profil

Miasto piekłem czy arkadią

poleca 85% 153 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Sądzę, że miasto jest jednocześnie miejscem cierpienia i krainą szczęśliwości.
Ma swoje wady, ale nie jest też pozbawione zalet. Stwierdzenie zawarte w temacie jest wyolbrzymione. Spróbuję to udowodnić.
Podstawową wadą miasta jest anonimowość jego mieszkańców. Potężne blokowiska
i osiedla sprawiają, że człowiek czuje się samotny. Jean Cocteau powiedział, że miasto to „...jedyna pustynia, jaka jest dzisiaj dostępna”. Miał rację. Wśród tylu ludzi człowiek czuje się mały, jest niczym wobec ogromu aglomeracji.
Miasto to siedlisko zła. Już w Biblii było tak przedstawiane. Sodoma i Gomora,
czy Babilon, w którym ludzie zbuntowali się przeciw Bogu – te przykłady mówią same za siebie. W obecnych czasach również mamy do czynienia z rosnącą przestępczością
i wandalizmem. Ciemne zaułki miasta nie wróżą nic dobrego samotnemu przechodniowi, bo na pewno nie jest tam bezpiecznie.
Miasto nie jest też pozbawione zalet. Bez wątpienia jedną z nich jest to, że jest ono ośrodkiem kultury. To tu znajdziemy kino, teatr, liczne zabytki, muzea. Już w starożytnej Grecji niemało było miejscowości- siedlisk filozofii i miejsc spotkań artystów. Na przykład Ateny, w których po raz pierwszy pojawiła się demokracja. Kolejnym przykładem może być Kraków w okresie odrodzenia. To tu powstawały najpiękniejsze renesansowe budowle za czasów Zygmunta Starego, to do niego Zygmunt August sprowadzał arrasy. I tak pozostało do dziś. Dla miłośnika kultury i zapalonego artysty miasto to doskonałe miejsce do życia.
Kolejny argument również przemawia na korzyść życia w mieście. Jest ono dla każdego mieszczucha jego małą ojczyzną. Tu ma dużo przyjaciół i wszystko, co mu do szczęścia jest potrzebne: ulubioną kawiarnię, hurtownie, sklepy, których w mieście nie brakuje, kółka zainteresowań według indywidualnych potrzeb. Miasto tworzy jakby jedną całość, jak Kraków czy Warszawa, które rywalizują ze sobą od lat, co jeszcze bardziej zacieśnia więzy między mieszkańcami. Każde miasto ma swój specyficzny klimat. Kraków kojarzy się nam z Rynkiem pełnym uśmiechniętych studentów, pięknym Starym Miastem
i Wawelem. Warszawa natomiast z Pałacem w Wilanowie, Zamkiem Królewskim i Parkiem Łazienkowskim. To właśnie łączy miasto w jedną całość i sprawia, że staje się ono dla nas niezastąpionym miejscem do życia.
Trudno też zaprzeczyć, że miasto to szeroki wachlarz ofert edukacyjnych.
To doskonałe miejsce do rozwoju intelektualnego. Duży wybór liceów, a następnie studiów. To wszystko daje możliwość kształcenia nie tylko swoich umiejętności i przygotowania do zawodu, ale i szlifowania osobowości i nauki przebywania w gronie rówieśników, czego nie można powiedzieć o małych szkółkach wiejskich, gdzie klasy z braku chętnych często są łączone lub do najbliższej szkoły trzeba jechać kilkanaście kilometrów.
Jak widać nie da się dokładnie sprecyzować i podać jednoznacznej odpowiedzi czy miasto jest synonimem cywilizacji i postępu, czy obszarem zepsucia i degeneracji. Jego wad można znaleźć równie dużo, jak i zalet.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty