profil

Człowiek wobec absurdu własnej egzystencji w "Dżumie" A. Camusa.

poleca 85% 569 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Powieść A. Camusa pt. ”Dżuma” jest doskonałą realizacją postulatów egzystencjalistów. W sposób niezwykle dokładny, poeta przedstawia w niej rzeczywistość, będącą absurdem egzystencji. Według niego wolność to trud istnienia obciążający jednostkę, a śmierć to jedyny pewnik w życiu. Człowiek wobec takiego stanu, czuje się bezbronny, zagubiony i bardzo samotny. Nieustannie poszukuje celu i sensu istnienia, gdyż nie widzi w życiu żadnych wartości i nie ma w niczym oparcia. Zdaje sobie też sprawę z tego, że musi dokonać wyboru, ale nigdy nie wie czy dokonany wybór będzie właściwy. Popada w stan lęku, trwogi i głębokiego pesymizmu. Stąd właśnie powstaje poczucie absurdu.
Camus pisze o nim tak; ”Absurd rodzi się z tej konfrontacji: ludzkie wołanie i bezsensowne milczenie świata”. Zdaniem pisarza wielkość i godność człowieka, polegają na odczuwaniu absurdu i mimo to buntowaniu się przeciw niemu. Możemy zaobserwować to np. w postawie głównego bohatera, doktora Rieux, który mimo tego, że żyje w beznadziejnych warunkach, daje siebie innym, lecząc chorych na dżumę. Autor zmienia nieco słowa słynnego Kartezjusza, powiada „buntuję się więc jestem”. W rezultacie bunt jednoczy ludzi, scala, pogłębia też więzi między ludźmi, czego rezultatem jest rychłe zwycięstwo radości nad smutkiem i rozpaczą. Autor pisze; ”Szczęście i absurd są dziećmi tej samej ziemi”.
Powieść Camusa to utwór paraboliczny. Obraz dżumy poza znaczeniem dosłownym ma, więc sens metaforyczny. W rzeczywistości pojmowana jest ona jako piekielne zło, które każdy człowiek nosi w sobie. Ludzie mają wpisany w swoją naturę pierwiastek zła, którego bakcyl może ujawnić się w najbardziej ekstremalnych sytuacjach.

Doktor Rieux był zdania, że „bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika”. Może ona powrócić i zaskoczyć nieprzygotowanych ludzi.
Dżuma może być także pojmowana jako swojego rodzaju wojna, podczas której ludzie doskonale odczuwają rozłąkę z najbliższymi i towarzyszące przy tym uczucie tęsknoty, jak i ogromną samotność, rozpacz, odcięcie od świata, a wreszcie nieuniknioną śmierć.
W swojej powieści autor udowadnia nam jak bardzo jesteśmy bezbronni wobec zła i mówi jak żyć ze strachem, tchórzostwem i lękiem.
Bohaterami utworu powieści Camusa, są zwykli ludzie, zaskoczeni epidemią dżumy. Tkwią w niezwykłym labiryncie miasta Oran, które w wyniku choroby zostaje zamknięte. Wielu z nich jest przymusowo rozłączonych z najbliższymi osobami. Ludzie spędzają długie chwile na rozmowach ze sobą, wielu uświadamia sobie jak silnym uczuciem jest miłość np. doktor Castel i jego żona, część modli się razem z księdzem Palenoux. Żyją tylko nieco intensywniej niż kiedyś. Niektórzy, chociażby Cottard, cieszą się z epidemii. Ciekawy w tym wszystkim jest fakt, że pisarza nie interesuje heroiczna walka ludzi z zarazą, a jedynie obserwacja postaw poszczególnych bohaterów.

Warto tu wspomnieć chociażby o doktorze Rieux, który wiedział, że nie wygra z dżumą, ale mimo wszystko pomagał biednym i chorym. Mówił; „Kiedy widzi się biedę i cierpienie, trzeba być łajdakiem, żeby się na nią zgodzić.” Uważał, że człowiek jest największą wartością na świecie i należy mu pomagać, nawet, gdy szanse na wyleczenie są małe. Był niezwykle dobry i szlachetny.
Postacie Dżumy”, to bardzo przeciętni, normalni ludzie, którzy w najbardziej kryzysowych sytuacjach nabywają nowych cech, wartości. Bohaterami są praktycznie wszyscy, którzy musieli zrezygnować z dotychczasowego sposobu życia, utraconych nawyków oraz przyjętych zwyczajów. Ludzie Ci nie godzili się początkowo na izolację od chorych członków rodziny. Bali się, że więcej ich nie zobaczą. Czuli się po prostu bezradni wobec choroby. Żyli w ciągłym niepokoju, strachu oraz nieustannym zagrożeniu, bowiem śmierć groziła każdemu. Stopniowo przystosowywali się do „więzienia”. Stali się zobojętniali na masową śmierć. Pozytywną cechą takiego stanu rzeczy jest to, że rozumieli bardziej teraz cierpienia ludzkie, doceniali bardziej miłość i przyjaźń. Zmienił się też także ich stosunek do życia np. Rambert, zamiast nielegalnie próbować ucieczki, zadeklarował się, ze pomoże doktorowi Rieux przy leczeniu chorych. Mimo że żyli w nienormalnych warunkach, z wielką godnością znosili swój nieludzki los.

Dżuma w pewnym sensie zmusza człowieka do bolesnej konfrontacji z codziennym życiem – złem, które jest przerażające, groźne i tkwi w nim absurd. Dotyka nawet niewinne i bezbronne dzieci. Ukazuje także okrutne oblicze śmierci, codzienną walkę o przetrwanie i zmusza społeczeństwo do uczestniczenia w rodzinnych tragediach. Jest także sprawdzianem wytrzymałości psychicznej człowieka. Można, bowiem uciec przed złem, poddać się lub ciężko walczyć i przeciwstawiać się temu, co nieuniknione, niczym Syzyf, wtaczający, co chwila wielki głaz na skałę. To naturalne, że w takiej sytuacji człowiek waha się i jest przerażony. Jednak wszystko zależy tylko od niego. On sam decyduje jak ma w danej chwili postąpić.
Camus postuluje w „Dżumie” ideę czynnego zaangażowania człowieka, gdyż uważa, ze bierne przyglądanie się epidemii oznaczałoby zgodę na nią. Nie wszyscy jednak dążą do tego, co jest również naturalne, gdyż człowiek wobec absurdu własnej egzystencji jest jak maleńka, bezbronna mrówka w wielkim, ogromnym świecie, która często nie wie, jaką ma podjąć decyzję. Jest to kwestia indywidualna.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty