profil

Esej interpretacyjny wiersza W. Broniewskiego pt.„Brzoza”

poleca 85% 1320 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Utwór Władysława Broniewskiego „Brzoza”, odczytałam jako kondensacje cierpienia ojca po śmierci córki.
Na pierwszy plan wysuwa się tytułowa brzoza. Możliwe, że nie jest to dojrzałe drzewo a jedynie symboliczny fragment białej kory brzozowej ,z której zrobiony jest krzyż na grobie dziewczyny. Ojciec najprawdopodobniej stoi nad mogiłą i zrozpaczony wpatruje się w owy krzyż wołając o! brzozo!.
Broniewski w wierszu stawia wiele pytań ,odpowiedzi zaś jest niewiele albo nie ma ich w ogóle . Podmiot liryczny jest bezkompromisowy , nie potrafi pogodzić się ze światem gdzie nie istnieje naturalny porządek i ojciec musi pochować własne dziecko:
„..Jakże, rozpacz wyrazić, gdy żyję..”
Rzeczywistość przypomina o Joasi „córce nieżywej”, może więc sen byłby lekarstwem na smutek. Poeta zdaje sobie jednak sprawę, że to nic nie da .Obudzi się i znów dręczyć go będzie to „coś” czyli na dobrą sprawę pamięć:
„..Usnę, ależ się ocknę..
coś się we mnie rozpęta...”
W utworze widoczny jest wszechobecny niepokój, gorączkowe poszukiwanie słów ,które ze pomocą epitetów Broniewski nazwał „niczyje”, „nijakie”. Słowa nie mogą wyrazić takiego uczucia jak rozpacz, to się po prostu czuje.
Można by stwierdzić, że wiersz inspirowany jest na formie literackiej jaką jest tren. Tekst jest żałobny , co prawda nie wychwala, opiewa czynu zmarłej ale rozpamiętuje myśli, żal z powodu jej śmierci.
Wiersz zbudowany jest z trzech, sześcio wersowych strof .Melodyczność uzyskiwana jest za pomocą rymów np.: nieżywa ,niegodziwa. W drugim i szóstym wersie każdej zwrotki wyraźne są wykrzyknienia: o! brzozo!. W brew pozorom nie można doszukać się w wierszu urzekającym prostotą kunsztownych, wyrafinowanych, środków artystycznych. Broniewski użył zaledwie kilku powtórzeń, wykrzyknień, epitetów i jedną metaforę co pozwala sądzić, że stworzył własną poetykę, indywidualny styl. Moja uwagę przykuła jego umiejętność nadawania nowych walorów słowom jak i również tworzenie neologizmów:
.....pieśni nić niegodziwa
chce mnie spętać trumiennie
i –zatruta -być we mnie......
Być może ta „niegodziwa nić” dociera do podświadomości podmiotu lirycznego i nie pozwala mu zapomnieć o koszmarze jaki przechodzi. Neologizm trumnienie kojarzy mi się z symbolem trumny czyli kilku desek w których spoczywa martwe ciało.
Podobne rozważania można z całą pewnością odnaleźć w cyklu trenów Jana Kochanowskiego. Zarówno u Kochanowskiego jak i Broniewskiego głównymi bohaterkami trenów nie są ich córki, lecz oni sami. Boleśnie dotknięci artyści, nie umiejący poradzić sobie z ogromem cierpienia jaki na nich spadł.
Cała twórczość Broniewskiego była bardzo silnie nasiąknięta pierwiastkami autobiograficznymi m.in. w 1915 wstąpienie do Legionów Piłsudskiego czy śmierć w 1954 córki Joanny (wyrażona w tomie wierszy pt. „Anka”).Wyświetla ona również całą wojenną rzeczywistość. Niejednokrotnie przemawia ona w imieniu całego jego pokolenia do którego należeli również: Julian Przyboś, Tadeusz Boy-Żeleński, Adolf Rudnicki i inni.
Najistotniejszą wartością w wierszu „Brzoza” jest dla mnie silnie potęgowana pamięć po stacie bliskiej osoby oraz okrutna kondensacja cierpienia . Uważam iż ten tren to swoisty pamiętnik liryczny, w którym autor łączył przeżycia osobiste z szerokim odłamem społeczeństwa. Przecież tak naprawdę nikt nie wie ilu takich ojców zapisała historia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty