profil

Wizerunek Żydów polskich w wybranych utworach I. B. Singera.

poleca 86% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Isaac Beshavis Singer przyszedł na świat w rodzinie pobożnego rabina. Urodził się w 1904 roku w Leoncinie gdzie jego ojciec sprawował ten urząd. Rodzina następnie przeprowadziła się do Radzymina skąd w 1908 roku przeprowadziła się do Warszawy na ulice Krochmalną gdzie Pinkas Singer objął funkcje rabina. Familia ta była bardzo religijna, każdy z trzech synów uczęszczał do chederu i jesziwy. Najmłodszy syn stał się chasydem. Starsi synowie Israel Joszua i Isaac Beshavis poświęcili się twórczości literackiej. Isaac zadebiutował w 1925 roku opowiadaniem pt. „Na starość” w tygodniku „Literarisze bleter”. Publikował w piśmie literackim „Globus” należał do żydowskiego klubu literatów i PEN klubu. Książkowy debiut to „Szatan w Goraju” ukazana w 1935 roku. 1935 roku to rok w którym Isaac opuścił Polskę i udał się na emigracje do ameryki. W Stanach Zjednoczonych drukował swoje liczne felietony, artykuły w czasopiśmie „Forwerts” na którego łamach publikował w odcinkach wszystkie swoje powieści. Pisał w Jidisz więc krąg jego odbiorców był ograniczony. W 1950 roku zadebiutował w Ameryce kiedy ukazała się po angielsku jego saga warszawskich żydów pt. „Rodzina Muszkatów”. Otrzymał wiele wyróżnień oraz literacką nagrodę Nobla w 1978 roku. Umiera na Florydzie 1991 roku.
10 grudnia 1978 roku w Sztokholmie podczas wykładu wygłoszonego na uroczystości literackiej nagrody Nobla, I. B. Singer. Odpowiadając na pytanie dlaczego pisze w umierającym języku odpowiedział. „Chciał bym to wyjaśnić w kilku słowach. Po pierwsze lubię pisać opowieści o duchach a nic bardziej nie pasuje do duchów jak umierający język. Im bardziej martwy ów język tym bardziej żywy duch. Duchy kochają Jidisz i wszystkie mówią tym językiem. Po drugie wierzę w zmartwychwstanie jestem pewien że wkrótce przyjdzie mesjasz. Pewnego dnia miliony zmarłych mówiących językiem Jidisz powstaną z grobów. Ich pierwsze pytanie będzie brzmiało czy jest coś nowego do czytania w Jidisz?”
Kiedy dokładnie pojawili się Żydzi w Rzeczypospolitej nie wiadomo. Najliczniejsze grupy zaczęły przybywać już w czasach rozbicia dzielnicowego. Początkowo zamieszkiwali Śląsk, następnie osiedlali się w Małopolsce i Kujawach. Trudnili się handlem i rzemiosłem a także kredytem oraz angażowali się w powstającą i rozwijającą się gospodarkę folwarczną. Przemieszczali się coraz dalej na wschód rzeczypospolitej. Wzrastała liczba ludności Żydowskiej (pod koniec XVI wieku było ich około 75 tysięcy zaś 100 lat później ponad 200 tysięcy.) Stosunki Polsko Żydowskie nie były sielanką naznaczone były konfliktami wzajemną nierównością i przemocą. Mieszczaństwo w rzeczypospolitej w obawie przed Żydowską konkurencją starało się nie dopuścić aby żydzi otrzymali obywatelstwo miejskie. Wyznaczono dla nich osobne dzielnice w miastach, rugowano ze wsi. W 60 latach XIX wieku otrzymali w każdym z zaborów równouprawnienie. Ciężka sytuacje żydów była w monarchii Romanowów. Żydzi z terenów wielkiego księstwa litewskiego zmuszeni byli do prze nieniesienia się do królestwa kongresowego. Gdzie też spotkali się z niechęcią i wrogością. Z nich to najwięcej udało się do ameryki bądź Palestyny. W cesarstwie rosyjskim pod koniec XIX wieku mieszkała ponad połowa światowej populacji Żydów, a w samym królestwie polskim liczba ich wynosiła już ponad 1,5 miliona. W warszawie w 1910 roku było ich 306 tysięcy staro zakonnych. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości otrzymali w 1919 roku pełnię praw politycznych aczkolwiek XX lecie międzywojenny było pełne antysemickich wystąpień. W warszawie żydzi pojawili się już w XV wieku. Już w roku 1430 można datować pierwsze informacje mówiące o ich odrębnej ulicy znajdującej się obecnie na terenie starego miasta w okolicach ulicy Wąski Dunaj. Sytuacja żydów poprawiła się w 1862 roku kiedy car wydał ukaz o ich równouprawnieniu przestały obowiązywać dotychczasowe zakazy i mogli teraz swobodnie osiedlać się na terenie Warszawy. Zlikwidowano zakaz prowadzenia szynków przez nich i noszenia tradycyjnego stroju żydowskiego oraz zniesiono podatek koszerny. Jednak najważniejsze okazało się wzniesienie podatku biletowego zezwalającego na pobyt w Warszawie.
Żydzi warszawscy bardzo różnili się między sobą ich dzielnica była pełna rażących kontrastów. Różnili się sytuacją materialną, tradycjami, życiem wewnętrznym i światopoglądem. Obok siebie mieszkali bogaci kupcy, bankierzy i biedni sklepikarze i wyrobnicy tacy jak nosiwodowie, handlarze którzy swój towar nosili w koszu i na plecach. Najczęściej mieszkali w suterenach ledwo wiążąc koniec z końcem. Sklepiki biedniejszych mieściły się w ich mieszkaniach, oferowały najróżniejszy towar zaś bogaci żydzi prowadzili sklepy asortymentowe, ładnie użądlone i skierowane do bogatych klientów. Najbogatszym rejonem była ulica Grzybowska zaś najbiedniejszym ulica Krochmalna, Smocza, Żelazna.
W opowiadaniu „Ponure pytanie” poznajemy biednego żyda który przybywa w wieczór szabasowy, wieczór pełen nadziei i oczekiwania, do domu rabina aby zadać mu pytanie. „Czy mężczyźnie wolno sypiać ze zmarłą żoną?” Jego żona zmarła w piątek, on mieszka w piwnicy gdzie są szczury, pogrzeb dopiero odbędzie się jutro, nie może położyć zwłok na podłodze bo szczury je rozszarpią a posiada tylko jedno łóżko. Gdy on położy się na podłodze jego zjedzą. Jedną noc już przesiedział ale brak mu już sił. Wszyscy ludzie którzy byli na modlitwie szabasowej pospieszyli do swoich domów aby przynieść pomoc temu żebrakowi. Przyniesiono mu składane łóżko, ciepłą odzież oraz jedzenie. „człowiek ten mieszkał w piwnicy, był to żywy grób”
Szosza. Po wielu latach Singer napisał powieść „Szosza”. Szosza to dziewczyna z ulicy
Krochmalnej. Pochodzi z ubogiej rodziny, tzw półświatka. Ojciec porzucił dom a matka wychowuje ją sama. Singer w książce tej kieruje się kolejnym gestem symbolicznym. Bohater tej powieści Aron, mieszkający na Lesznie, (człowiek wykształcony, poślubia Szoszę, dziewczynę trochę niedorozwiniętą, upośledzoną. Nie rozumiejącą na czym polegają realia, świeckiego świata Warszawy. Jest ukazana konfrontacja świata z ulicy Krochmalnej, ze światem Warszawy polskiej, mieszczańskiej, burżuazyjnej. Dziewczyna nie bardzo rozumie ten świat za Krochmalną. Wyjazd dorożką z zamkniętego świata żydowskiego, na Marszałkowską i aleje ujazdowskie jest dla kobiety ogromnym przeżyciem. Kobieta jest oszołomiona że to też jest Warszawa. Bohater w symbolicznym geście poślubia Szoszę, autor natomiast poślubia w ten sposób żydostwo. Mówi „ja jestem z tąd to jest ten świat w który ja będę wierzył i zawsze pozostanę mu wierny. Tylko ta wiara jest w stanie minie wyżywić na dalsze lata mojego życia,
Bogaci. Opowiadanie „Testament” pokazuje nam bogatego mężczyznę z długą brodą, kosztownie ubranego, w złotych okularach, posiadającego tabakierkę z kości słoniowej. Który przyszedł do rabina Singera a by spisać testament. Testament nie dotyczy środków materialnych tylko sposobu pochowania jego ciała. Był to właściciel księgarni z ulicy Świętokrzyskiej. Księgarnia ta prowadziła książki nie żydowskie była to literatura, polska, rosyjska, francuską. Co roku księgarz ten przychodził do rabina aby zmienić wytyczne swojego pochówku, za co płacił solidne wynagrodzenie.
Drugą postacią jest Maks Barabander bohater książki szumowiny, który po 20 latach powraca do polski, celem ego podróży jest odwiedzenie grobu rodziców. Drugim celem jego podróży jest odnalezienie sensu życia. Zajmował się handlem domami, parcelami, trudnił się też złodziejstwem. Dzięki swojemu fachowi dorobił się sporego majątku. Podczas przebywania w Argentynie odwrócił się od sowich przodków. Głównym celem podróży w rodzinne strony było poznanie kobiety która potrafiła by zaspokoić jego potrzeby. Jedną z tych kobiet była Rahele córka rabina. Jednak jej rodzina nie akceptowała maksa. Postawiła mu ultimatum że musi stać się ponownie żydem. Zaczął chodzić do synagogi, jednak mimo swych obietnic nie zmienił się. Społeczeństwo żydowskie starało się mu pomóc jednak on nie mógł się odnaleźć. Maks nie mógł się zdecydować z którą kobietą chciał się związać. Traci kontrole nad swoją osobowością. Popełnia morderstwo za które trafia do więzienia.
Na Krochmalnej mieszkała najpobożniejsza i najbardziej konserwatywna część Żydów Warszawskich. Duże firmy tu się nie instalowały mieściły tu się małe sklepy z żywnością przyprawami korzennymi, mlekiem i słodyczami. Większość mieszkańców żyła ubogo jeśli ktoś był bogaczem to solidnym bez bankructw i długów hipoteki. Na tych ulicach na każdym podwórku mieściła chasydzka sztibl, a na kilka domów przypadała rytualna łaźnia. Młodzi chłopcy studiujący torę rzadko chowali pejsy okręcając je wokół uszu. Okolice te ulubili sobie rabini i cadykowie. Każdy czcigodny rebe gdy przybył do warszawy zatrzymywał się tu właśnie i miał tu wszystkie wygody. Również podziemny światek wolał te okolice. Na innych ulicach można się było lepiej obłowić jednak tutaj lepiej się odpoczywało. Złodzieje mieli swoje knajpy, restauracje i meliny. Tu mieszkały ich kochanki.

Ulica krochmalna. W czasach nowożytnych Krochmalna była drogą narolną. By w drugiej połowie XVII wieku przekształcić się w ulicę przechodzącą przez Jurydyki Grzybów. Nazwę krochmalną otrzymała z urzędu w 1770 roku w związku z mieszczącą się tam fabryką krochmalu, wcześniej była Lawendową. Krochmalna cieszyła się złą sławą, była to ulica żydowskiego półświatka. Zagłębiając się w jej zaułki można było stracić nie tylko pieniądze ale i życie. Można było także skorzystać z usług żydowskich prostytutek stojących w bramach. W każdym utworze Singera którego akcja rozgrywa się w Warszawie bohater mieszka lub mieszkał na Krochmalnej.
Największa bieda dotknęła mieszkańców podczas pierwszej wojny światowej. Krochmalna była ulicą zamieszkałą przez ludność ubogą. Stan higieny był dramatycznie niski. W czasie wojny zaczęto odczuwać głód i brak podstawowych artykułów żywnościowych. Brakowało nafty, śledzi.
Religie i święta. Szabat. Jest dniem świętym dla żydów. Religia wyznaczała sztywne ramy żydowskiego życia. Każde odstępstwo od licznych zakazów było krytykowane. Tak jak Bóg po cześciu dniach pracy odpoczął tak samo żydzi dokładają siódmego dnia tygodnia pracę. Szabat zaczyna się w piątek o zachodzie słońca i kończy w sobotę o tej samej prze. Żydzi wtedy się modlą, śpiewają religijne pieśni, studiują torę i Misznę. Jedzą specjalne świąteczne potrawy. Tego dnia zakładają odświętne stroje oraz wypiekają specjalne pieczywo. Obowiązuje zakaz pracy. Od piątku rano w każdym zakątku i zakamarku ulicy trwały przygotowania do szabatu. Piekarze nie roznosili rogali lecz chałki strucle i ciasteczka. Mężczyźni wracali z mykwy o czym świadczyły ich zaczerwienione twarze i mokre pejsy. Ci o w dni powszednie grzeszyli w szabat przemieniali się w religijnych i prawowitych Żydów. W szabasowy piątek mężczyźni udawali się do synagogi. Na krochmalnej znajdowała się bożnica Neusta-detera gdzie poszedł modlić się nawet Maks, bohater Szumowin. W szabas zamykano sklepy i kawiarnie. Bo nie wielu miało odwagę nie przestrzegać zasad święta. Ulica wyludniała się. Mieszczańscy Krochmalnej spędzali czas na modlitwie w domu. W sobotę zjadano świąteczny posiłek aczkolwiek skromniejszy niż w piątek. Ulica pachniała czulentem, kartoflanym kuglem, i cebulą na tłuszczu. Pobożni mężczyźni i pobożne kobiety ucinali sobie poobiednią drzemkę. Tymczasem młodzieńcy w kusych ubraniach spacerowali pod rękę z młodymi dzieciaczynami. Nie wszyscy stawiali sprawy duchowe na plan pierwszy. Młodzi zwracali uwagę na swój wygląd. Eleganci w kapeluszach i garniturach spod igły w sztywnych kołnierzykach i gorsach wyglansowanych butach i kolorowych krawatach mimo szabatu nosili laseczki. Co się tyczyło kobiet panowała nowa moda. Sukienki wąskie że zmuszały do stawiania krótkich kroków. Choć było lato niektóre modnisie z Krochmalnej narzucały na ramiona futrzane kołnierze. Damskie kapelusze przyozdobione były drewnianymi czereśniami a nawet strusimi piórami. Maks z powieści Szumowiny, spostrzegał panienkę która wypuczyła sobie siedzenie i wypchała piersi małymi poduszeczkami. Tak więc ulica Krochmalna nie była szara każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Zamknięcia sklepików i kawiarni nie zawsze rygorystycznie przestrzegano, można było pójść do małych herbaciarni, także cukiernie sprzedawały słodycze a w szynkach można było napić się piwa ale na kredyt.
Święto Jon Kipur. W dzień ten nabożeństwo odbywało się w domu rabina. Podczas poobiedniej modlitwy ustawiano tacki na które rzucano monety na różne cele dobroczynne: na opiekę nad chorymi, na jaszivę, oraz na wyposażenie ubogich panien. Mosze Blecher wyjechał do Palestyny, nie mógł dostać pracy, cierpiał biedę i niedostatek. Żył o ryżu i wodzie dlatego podczas jednego z takich świąt, zbieraliśmy datki aby Mosze Blecher miał za co kupić sobie ryż i wodę.

Święto Purim. Na ulicy Krochmalnej obchodzono święto Purim. Jest to radosna uroczystość na przełomie lutego i marca upamiętniająca ocalenie żydów w Persji. Tego dnia czyta się księgę Estery, która przechytrzywszy złego Amana ocaliła naród żydowski. Dlatego też Purim jest pełen śmiechu i pijaństwa. Dla Krochmalnej święto Purim było wspaniałym Karnawałem na ulicy roiło się od przebierańców i posłańców z prezentami. Pachniało cynamonem, szafranem czekoladą, świeżo upieczonym ciastem z różnymi przyprawami. W sklepach ze słodyczami sprzedawano herbatniki wyobrażające króla Ahswerusa, niegodziwego Amana Szambelana, Harbonę królową Wasztii oraz Wajazetę. Panowała radosna wrzawa na przekór wszystkim hamanom. Na Krochmalnej kultywowano także Purimowy zwyczaj przesyłania sobie upominków młodzi ludzie chętnie obdarowywali się prezentami które były częścią wymiany prezentów zaręczynowych. Mimo złej sytuacji finansowej mieszkańcy Krochmalnej potrafili świętować i nie zapominali o drobnych prezentach dla swoich bliskich. Pielęgnowali tradycje sowich przodków żyli w swoim śowecie którego namiastką była cała Krochmalna.
Kultura. Czy można otworzyć świat już dawno już nie istniejący? Czy można wrócić do czegoś co zostało unicestwione i zapomniane? Tak właśnie jest ze światem Polskich żydów. Zniknął wraz z okresem II wojny światowej a był to świat pełen kolorów. Wspaniałych tradycji i zwyczajów trwający pomimo wszelkich przeciwności i choć byli spychani na margines, choć w miastach wyznaczano dla nich osobne dzielnice, choć musieli walczyć z uprzedzeniami wobec sienie, żyli tworząc swoją własną przestrzeń. Wypełnioną muzyką, śpiewem, tradycjami i modlitwami. Teraz to wszystko możemy odnaleźć jedynie na kartkach książek, jest to możliwe dzięki takim pisarzom jak Singer którzy szczegółowo i bez koloryzacji przedstawiają nam ten zaginiony świat.
Podsumowanie
Autor w swoich utworach, często wracał do lat swojego dzieciństwa. Miejsc w których dorastał i dojrzewał. W swoich dziełach zaprasza czytelników na spacer po ulicach żydowskiej Warszawy. Singer z okropnym sentymentem wspominał ulicę Krochmalną, ulicę na której mieszkali prości niewykształceni Żydzi. Ulica to to ogromna fascynacja naszego autora. W swoich utworach nakreślał uroki ulicy Krochmalnej. Jednak tych opisów nie koloryzował, wytykał panującą tam biedę i bród. Pisał o marginesie społecznym mimo tych realistycznych opisów możemy na kartkach jego książek zauważyć ogromną tęsknotę i nostalgię za tą Warszawą która już nie istnieje. Wydaje mi się że rewelacyjnie udało się pisarzowi ocalić od zapomnienia świat Żydów Warszawskich. Udało mu się wskrzesić. To co prawie już całkowicie zaginęło.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 13 minuty