profil

Rewolucja przemysłowa w Anglii.

poleca 88% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rewolucja o której mowa miała miejsce 150 – 200 lat temu. Polegała ona na przemianie społeczności rolniczej w przemysłową. Procesy te nazywano gospodarczo – społecznymi.
Rewolucja w Anglii przy systemie kapitalistycznym miała na celu zysk własny, prywatny. Angielska klasa robotnicza musiała ciężko i długo walczyć o swoje prawa, co wpłynęło na rozwój związków zawodowych i powstanie reprezentacji politycznej. Rewolucji towarzyszyły nowe odkrycia w dziedzinie mechaniki i techniki, które decydowały o nowej organizacji pracy i rozwijały rewolucję.
Chociaż założeniem rewolucji było przeniesienie kapitału (większości produktu krajowego brutto) na przemysł zmiany początkowo dały się zauważyć w rolnictwie. Zaczęło się od zdobycia władzy przez klasę ziemiańską w 1688 i dzierżenie jej przez przeszło wiek. Ziemia była aż do końca XVIII stulecia podstawą bogactwa w kraju zanim zaczęły ją wspierać wpływy z handlu i podatku dochodowego. Pod koniec XVII w rolnictwo przynosiło dochód 11 mln. Ł rocznie czyli 25% całego dochodu narodowego.
System oparty był na dzierżawach, stanowiących główny dochód właścicieli ziemskich, wśród których 400 rodzin posiadało 25% całej ziemi uprawnej, a ok. 30.000 rodzin 60%. W 1760 r., kiedy rewolucja „pędziła pełną parą” już 2.800.000 ludzi żyło z rolnictwa(prawie połowa ludności !!! ).
Anglia korzystała z doświadczenia innych krajów (np. Holandii ,która osuszała olbrzymie połacie terenu z wody morskiej). Za przykładem poszedł król Jerzy III , który osuszył 300 akrów ziemi i założył tam dwa wzorowe gospodarstwa. Stąd tez wziął się przydomek króla „Farmer George” , które z resztą sam bardzo lubił i cenił.
Za przykładem poszli również farmerzy z Norfolku, gdzie na osuszonych terenach również powstały farmy. Tam lord Townshend odkrył, że brukiew sadzona jako płodozmian „oczyszczający” i „nawożący” nadaje się na pokarm zimowy dla bydła , co zrewolucjonizowało hodowlę. Przedtem, ze względu na brak paszy, jesienią wybijano trzodę, a mięso solono na zimę. Na świeże mięso można było dostać wyłącznie z dziczyzny, gołębi i drobiu. Spopularyzowana została gospodarka 4 – polowa (pszenica, jęczmień, kończyna, brukiew). Wspomniany wyżej lord wprowadził uszlachetnione gatunki traw łąkowych, lucernę i esparcetę (zw. Też dięcieliną) , rozpowszechnił wynaleziony przez Jethro Tulla siewnik rzędowy, zachęcał do ulepszeń dotychczasowych maszyn.
Wspaniałym źródłem wiedzy z rewolucji są notatki Artura Young’a, który jeździł po Anglii, Szkocji, Irlandii i Francji, odwiedzając znanych farmerów , wynalazców i fabrykantów opisując naukowo, co widział, a w latach 1784 – 1809 wydawał „Annały Rolnictwa”. Robert Bakewell w hrabstwie Leicester zajmował się systematycznie hodowlą owiec i bydła z takim skutkiem, że wyhodował nowe odmiany, a za pokrycie swoim trykiem brał 400 gwinei (gdy robotnik rolny zarabiał poniżej Ł 25 rocznie). Nie muszę chyba dodawać, że zebrała mu się niezła sumka. Tomasz Coke w Holkham prowadził gospodarkę słynną i poza Anglią. Wszystkie jego farmy prowadziły jednakową gospodarkę: 100 akrów ozimej pszenicy, 250 jęczmienia, 50 grochu, 200 brukwi, 400 łąk i 100 pod pastwiska dla owiec. W każdej takiej farmie pracowało 6 robotników na samym folwarku, a 6 w polu poza tym było 5 pługów i 30 koni, a ile trzody, bydła, drobiu i owiec zależało od dzierżawcy. Dzierżawcy wyciągali średnio z farmy po 1000 Ł, a Coke dzięki różnym ulepszeniom podniósł swoje dochody z Ł 2000 rocznie z czynszów dzierżawczych do Ł 20.000. Wyhodował podobnie jak Bakewell szlachetne odmiany świń Suffolk, bydła Devon i owiec Southdown. Na dorocznej strzyży owiec w 1818r. było w Holkham 600 gości (przez cały tydzień), a farmerzy zjechali jak zawsze tłumnie. Coke dostał tytuł earla Leicester of Nolkham.
Założenie departamentu rolnictwa w 1893r. z Youngiem jako sekretarzem zapowiadało, że ta rewolucja obejmie cały kraj (Niestety departament przestał działać w 1822r. ). Skutki działania departamentu widać we wroście przeciętnej wagi bydła i owiec na rynku hurtowym w Smithfiled w Londynie:
1710 r. 1795r.
woły – 378 funtów 800 funtów
cielaki – 50 150
owce – 38 80


Jedną z podstawowych metod ulepszeń było ogradzanie ziemi otwartej, zagonowej, w zwartym gospodarstwie samodzielnym, celem powiększenia dochodowości. Pociągało to za sobą odszkodowania dla chłopów( rzadko wypłacane ), koszty miernicze i proceduralne w Parlamencie oraz koszty samego ogrodzenia, co mniej więcej wypadało 30 szylingów za akr, ale podwajano czynsz dzierżawny do 15 – 20 szylingów za akr tak, że dochód brutto dochodził do 30%. W porównaniu z tym, co dawały papiery wartościowe było to 5 – 6 razy więcej. Mimo podniesienia podatku dla dzierżawców wzrósł do 50 – 60 szylingów za akr, dochód wciąż był opłacalny i wynosił 15 – 20 % . Jak więc widać ogradzanie było bardzo dochodowym interesem dla właścicieli ziemskich. Anglia exportowała wtedy dużo masła, sera, i pszenicy. W Anglii, kiedy cena pszenicy spadała poniżej 48 szylingów za ćwierć wypłacano premię w wysokości 5 szylingów, aby zachęcić producentów do jej sprzedawania. Zarządzenie to zostało uchwalone przez ziemian ( bo mieli wtedy władzę) dla samych siebie. Przeciętna cena pszenicy w latach 1713 - 1764 wynosiła 35 szylingów za ćwierć i tylko dwukrotnie przekroczyła 48 szylingów. Dopiero w 1773 zniesiono premiowanie mimo iż od 8 lat Anglia nie exportowała pszenicy, ale sama ją sprowadzała z powodu wzrastającej konsumpcji. Dotychczasowe zagradzanie ziemi (zakazane za Tudorów) zostało zalegalizowane przez radę królewską. W XVIII w. Właściciele ziemscy sami sobie to prawo przyznali w Parlamencie. Prawo to przyzwalało usunąć ze swych dóbr chłopów, mających prawo dziedziczne bądź na podstawie dzierżawy terminowej do uprawiania ziemi, do pastwisk gminnych i nieużytków oraz do zbierania drzewa, wnosił(jeśli nie chciało mu się załatwić sprawy polubnie lub trudności były zbyt duże)projekt takiej ustawy w Izbie Gmin.
Wysokość odszkodowań dla chłopów ustalali komisarze ziemscy(jeśli w ogóle wyznaczali, bo warunki dyktowali ziemianie).
W latach 1702 – 1760 zagrodzono około 400.000 akrów ziemi, ale w następnych 50 latach 5mln akrów. Ziemia nie ogrodzona będzie średnio wynosiła 3%. Wielu biedniejszych chłopów przemieniło się z samodzielnych gospodarzy w robotników rolnych, wielu powiększyło proletariat w miastach. Na północy wpływowe rody wydzierżawiały lub same prowadziły bardzo dochodowe kopalnie łupku dachowego, miedzi, ołowiu, piece odlewnicze. Ta działalność była również przyczyną wprowadzenia ustawy o zagradzaniu ziemi, aby usunąć chłopów ze wzgl. na poszukiwania minerałów lub ich eksplorację.
Rodzina Lowtherów rozbudowała miasto Whitehaven, port tego miasta, zakładała szyby węglowe, inwestując 500.000 Ł i czerpiąc potem Ł 16.000 rocznie. Ludność Whitehaven wzrosła w latach 1715 – 1785 czterokrotnie. Przy odwadnianiu szybów używana była maszyna parowa Tomasza Newcomena (od 1725r. będącej w powszechnym użyciu) opartej na prymitywnej konstrukcji Tomasza Savery’ego opatentowanej w 1698r.
Transport był drogi. Na prywatnych drogach pobierano myto, a większość dróg zarządzanych przez parafie było w okropnym stanie. Dopiero w połowie stulecia zaczęto budować drogi, ale i to cen przewozu nie obniżyło. Kraj przeżył serię ataków na poborców myta. Rozwinięta natomiast była bardzo tania żegluga przybrzeżna. Duży opór regulacji rzek stawiali ziemianie i farmerzy nie mający udziałów w przemyśle, w obawie, że tańszy transport obniży cenę płodów rolnych, a konie ciągnące berlinki nie dewastowały pól uprawnych kopytami., zaś ich załogi nie kradły. Przy tym sami farmerzy zajmowali się transportem lądowym.
W takiej sytuacji naturalnym krokiem była budowa kanałów, które można było prowadzić przez posiadłości właścicieli nie stawiających przeszkód lub zmusić opornych do zgody ustawą parlamentarną. Pierwszy kanał oddano do użytku w 1761r. Kanał ten zbudowany został przez Jakuba Brindleya dla ks. Bridgewater. Kanał prowadził z kopalni węgla w Worsley do Mamchesteru. Obniżyło to cenę węgla o połowę. Kanały wyrastały jak „grzyby po deszczu” aż do powstania kolei w 1825r. Wybudowano 2300 mil kanałów.
W 1760r. export wełniany wzrósł do 5,5mln. Ł w 14.694.970 Ł całego exportu, głównie dzięki nowym wynalazkom. W 1733 Jan Kay wynalazł mechaniczne czółenko, które poruszało się cztery razy szybciej niż przepychanie ręką. Następnie Jakub Hargreavesa wynalazł przędzarkę mechaniczną w 1769r . Nic już nie stało na przeszkodzie ekspansji przemysłu włókienniczego oprócz producentów wełny i jedwabiu. W 1716r Jan Lombe wykradł we Włoszech sekrety maszyny kręcącej jedwab w nitki, a jego brat(otrzymał później tytuł szeryfa Londynu) założył sobie zakład jedwabniczy, które w ciągu 15 lat przyniosły mu zysk 120.000 Ł. Przemysł się rozrósł, gdyż w 1732r. Lombe udostępnił innym swój patent za 14.000 Ł odszkodowania od Parlamentu. Importu tekstyliów bawełnianych zakazano w 1700roku w obawie przed napływem tanich tkanin z Indii, a produkcji w 1719r. na skutek rozruchów i protestów robotników z zakładów wełniarskich i jedwabniczych. Zakazy anulowano w 1736r. Kolejnym ważnym wynalazkiem powodującym wzrost exportu była mechaniczna odziarniarka wynaleziona przez Amerykanina Whitneya w 1793r.

Przemysł żelazny w XVIII mocno kulał. Nie ze względu na brak złóż, lecz drewna. Węgiel kamienny nie nadawał się, gdyż zawarta w nim siarka reagowała z metalem powodując jego kruchość. Pracowano więc na węglu drzewnym, aby z rudy wytopić żelazo. Następnie to, które przeznaczono do kucia oczyszczano w piecu. Na koniec z bloków wykuwano sztaby na sprzedaż. Tak więc 75% żelaza sprowadzano (głównie ze Szwecji). Od żelaza do stali jest tylko jeden krok, lecz sekrety wyrobu stali były tak dobrze strzeżone już od epoki żelaza, że stosunkowo niewiele ośrodków wyrabiało cenioną stalową broń i zbroje. Z rewolucją przemysłową zapotrzebowanie na metal wzrosło ogromnie ze względu na wymienne części maszyn i narzędzia. Żelazo nie potrafiło zastąpić twardości i giętkości stali. Ta produkowana w Anglii nie nadawała się do ostrzenia i szlifowania. Odkrycia w tej dziedzinie dokonał Reamur, który otrzymał podobno stal o właściwych proporcjach węgla przez topienie żelaza kutego w lanym. Odkrycie odbiło się bez echa wśród proletariatu (większości analfabetów).
W1769r. Jakub Watt opatentował swoją pierwszą maszynę parową. Założył on spółkę z Mateuszem Boltonem o nazwie Birmingham, która do 1800 roku sprzedała już 500 takich maszyn. Wynalazcą sposobu produkcji stali okazał się zegarmistrz Beniamin Huntsman, który zmieszał w odpowiednich proporcjach i w bardzo wysokich temperaturach tajemniczy płyn z żelazem i otrzymał wysoko gatunkową stal. Na tym patencie dorobił się na pewno dużego majątku.
Produkcja żelaza lanego z niecałych 20.000 ton w 1720r. wzrosła do 68.000 w 1788. Lano teraz coraz więcej dział, cylindrów i części maszyn. Produkcja żelaza kutego zmalała nieznacznie. Wzrastało naturalnie wydobycie węgla z 2,5mln. Ton w 1770r. do 6mln. W 1790 i 10mln. W końcu stulecia.
W roku 1797 miały miejsce narodziny nowego wynalazku – mechanicznej tokarni metalowej wynalezionej przez Henryka Maudsleya umożliwiająca cięcie metali i wyrób śrub, a niedługo toczenie części do maszyn pod dowolnym kątem.
Wśród pionierów rewolucji przemysłowej nie może zabraknąć Jozjusza Wedgwooda, który działał w przemyśle garncarskim i ceramicznym. Główny ośrodek przemysłu znajdował się w miejscu zwanym The Potteries (okolice Burslem, Hanley, Longton, Fenton i Tunstall) ze względu na miejscową glinę i węgiel. Wedgwood zaczął pracować w wieku 9 lat. Dobrze poznał fach. Skończył studia na wydziale starożytności Rzymskiej, opanował język grecki. Na wyrobach widać było styl klasyczny, jednak co do wartości artystycznych można mieć zastrzeżenia. Pierwsze warsztaty otworzył w 1759, a 10 lat później następne. Liczba robotników w The Potteries wzrosła w ciągu 40 lat z 4.000 do 10.000. Wedgwood i inni producenci za jego przykładem sprowadzali z całego kraju szlachetne glinki. Ceramika osiągnęła niemalże rangę sztuki. Skutkiem tak wielkiego ożywienia gospodarczego była budowa dróg i kanałów.
Ród Wedgwoodów okazał się godnym założyciela. Jego córka to matka Darwina, syn przygotował grunt pod fotografikę, wnuk był matematykiem i filozofem, a prawnuk był prawnikiem, budował statki i politykował (w 1924r został ministrem).
Dawid Macpherson w „Annałach Handlu” podał statystyki dla najważniejszych działów przemysłu w 1795r. :
1. miejsce – przemysł wełniany – Ł 17mln.
2. miejsce – żelazo i stal – Ł 12mln.
3. miejsce – przemysł skórzany – Ł 10,5mln.
4. Miejsce – przemysł jedwabniczy– Ł 3,5mln.
5. Miejsce – przemysł lniany – Ł 1,7mln.
6. Miejsce – ołów – Ł 1,65mln.
7. Miejsce – porcelana i cyna – Ł po 1mln.



Produkcja węgla, piwa, budownictwa i szkolnictwa nie uważano za manufaktury i danych na ich temat nie podawano (brytyjskie piwo choć niezbyt przypadające co po niektórym musiało mieć niesamowitą popularność wśród umęczonej trudami dnia klasy robotniczej) choć suma rocznego dochodu mogłaby podchodzić pod mln.
Gdy rozpoczęto na ogromną skalę budować tory kolejowe Połowę z wpływów za export przypadało na bawełnę i przędzę. Wełna spadła do 6mln. Ł, a żelazo i stal ze względu na duże zapotrzebowanie w kraju przestała się liczyć w exporcie.
Pierwszą maszynę parową zbudował w roku 1801 Ryszard Trevithick, w 1804 pierwszą lokomotywę na szynach, która pociągnęła 5 wagonów, 70 ludzi i 5 ton żelaza na odległość prawie 10 mil z prędkością prawie 5 mil/h. Za narodziny kolei uważa się 27 września 1825r.
Rekord nakładów na kolej ustalił się w 1845 roku osiągając 60mln. Ł jednego roku. Razem przez 20 lat wydano na kolej 153mln.Ł. W 1843r. było już 2000 mil torów kolejowych, które przewiozły wtedy 23mln. pasażerów, w 1850 już 6621 mil i 73mln. pasażerów.
Wprowadzono zakaz wywożenia jakichkolwiek maszyn aż do 1843r., aby zachować wszelkie korzyści z rewolucji przemysłowej. Zakaz nie obejmował planów, modeli i narzędzi.
Z gazu ziemnego nie korzystano jako źródła ciepła, lecz oświetlenia. Do ocieplania wprowadzono elektryczność w roku 1882. Oświetlenie spowodowało wydłużenie czasu pracy (można było zacząć przed świtem, a skończyć po zachodzie słońca). Koleje, gazownie i wodociągi były przedsiębiorstwami użyteczności publicznej, co Parlament ocenił, nadając im status spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. W 1844r. wydano ustawę Companies Act , która zakładanie spółek akcyjnych sprowadza do zwykłej formalności.
Klasa robotnica nadal daleka była od praw obywatelskich. Walka trwała również wewnątrz klasy robotniczej podzielonej między robotników wykwalifikowanych, a pozostałych uboższych. Od początku rewolucji stan proletariatu był rozpaczliwy zwłaszcza w Londynie. W 1801 roku odbył się spis ludności. Okazało się, że z 9.178.980 ludzi aż 900.000 mieszkało w Londynie, a więc w rejonie przemysłowym. W1831r. było w Wielkiej Brytanii 16mln. ludzi, a w 1851 prawie 21mln. Oto tabela świadcząca o wzroście ludności w ważniejszych miastach w 130 latach (skala w tysiącach).

Miasta 1801 1851 1901 1931
Aberdeen 27 72 154 167
Brimingham 71 233 523 1002
Blackburn 12 47 129 123
Bolton 18 161 168 177
Bradford 13 104 280 298
Brighton 7 70 123 147
Bristol 61 137 339 397
Cardiff 2 18 164 224
Croydon 6 20 134 233
Dundee 27 79 163 176
Edinburgh 66 160 317 439
Glasgow 77 329 776 1088
Hull 30 85 240 312
Leeds 53 172 429 483
Leicester 17 61 212 239
Liverpool 82 376 704 856
Londyn 957 2362 4536 4397
Manchester 70 303 645 766
Merthyr 10 63 69 71
Newcastle 33 88 247 283
Norwich 36 68 114 126
Nottingham 29 57 240 269
Oldham 22 72 137 140
Plymouth 16 52 108 268
Portsmouth 33 72 169 249
Preston 12 70 113 119
Salford 14 63 221 223
Sheffield 46 135 407 512
Southampton 8 35 105 176
Stoke-on-Trent 23 84 215 277
Sunderland 25 67 146 186
West Ham 16 34 267 294
Woolverhamton 31 120 94 113

Kapitalistyczna rewolucja przemysłowa wytworzyła stałą nadwyżkę rąk do pracy, bezrobotnych – problem, mimo dużej emigracji, do dziś w Anglii nie rozwiązany. Wśród proletariatu rosło bezrobocie i pijaństwo. Wśród dzieci oddanych do parafii wykryta została ogromna umieralność spowodowana głodem. Obliczono, że sprzedaż dżinu dawała zatrudnienie 100.000 ludzi. Sklepików z dżinem w Londynie naliczono 7.000. W 1751r. wprowadzono licencje na sprzedaż alkoholu. W Dumfries w połowie XIXw. Było 12 piekarni i 79 sklepów z whisky(co ciekawe sprzedaż whisky była bardziej opłacalna). Wysoka śmiertelność prowadziła do powiększenia rodzin- niesamowity paradoks- w nadziei, że następne ręce do pracy poprawią byt. Sytuacja poprawiła się nieco kiedy założono kanalizację wodną oraz działalność filantropijna dla matek w ciąży w izbach w tym celu zakładanych. Budowa ruder przez właścicieli kopalń, czy spekulantów obrzydziły miasta i w drugiej połowie XIX w. zaczęto budować domy dla proletariatu.
W 1790 r doszło do zupełnego odwrócenia stosunku liczby robotników na wsi bowiem było dwa razy tyle robotników co w mieście.
Za rosnącą zamożność klas posiadających robotnicy płacili zdrowiem, poniżeniem i zbrutalizowaniem życia. Do 1845r. nie było ani jednej biblioteki publicznej, ogrodów, ani parków miejskich. Teatry okrzyczano za niemoralne i nieodpowiednie dla „klas niższych”. W niedzielę zamykano wszystkie ośrodki kultury. Otwarte były tylko piwiarnie. Około 1840 roku otworzono pierwsze szkoły dla proletariatu. Robotników nie uczono myśleć, tylko wpajano im zasady, uczono liter pisania i czytania oraz rachunków. Robotnik miał pracować posłusznie i pomnażać bogactwo narodowe, czyli dobrobyt klas panujących.
Historia związków zawodowych w Wieku Oświecenia nie jest dokładnie znana. Początkowo czeladnicy zbierali się w oberżach, gdzie oprócz zabaw i uciech omawiali między sobą codzienne interesy. Rozmawiano o warunkach pracy oraz o płacach, zasiłkach chorobowych i pogrzebowych. Wspólne przebywanie, załatwianie różnych spraw i ten sam los łączyły czeladników. Były to w najlepszym wypadku kluby, nie związki, gdyż statuty elżbietańskie zakazywały robotnikom i pracodawcom zrzeszania się. Tak wyglądały początki organizacji zawodowych, które zwano trade clubs, później loges, a ich federacje trade unions. Tam gdzie życie toczyło się spokojnie, nie zakłócone gwałtownymi zmianami rewolucji przemysłowej, na te różne trade clabs patrzono z aprobatą, dopóki nie łączyły się w federacje i nie występowały razem o wyższe płace. Ze skąpych materiałów jakie pozostały o związkach zawodowych wiemy, że różne organizacje krawców, szczotkarzy, grabarzy, gręplarzy wełny, bednarzy, złotników, szkutników liczących nieraz po parę tysięcy członków istniały w różnych miastach Anglii już w latach 1719 – 1777, a ich pozycja była niejednokrotnie na tyle ważna, iż mieli np. prawo wyboru posłów. W ostatnich latach XVIII wieku uchwalono w Anglii kilka ustaw zakazujących działania wszelkim związkom zawodowym, a ich nie przestrzeganie surowo karano więzieniem lub zsyłką na katorgę. Sytuacja robotników i rzemieślników pogorszyła się również w pierwszej dekadzie XVIII wieku kiedy to w roku 1814 zniesiono statut elżbietański o terminatorach. Tym samym cały świat pracy znalazł się na łasce właścicieli warsztatów, fabryk, kopalń, doków, stoczni, sklepów i kolei. Wtedy to nowe organizacje zeszły w „ podziemie” i potajemnie zaczęły się rozwijać coraz mocniejsze więzi organizacyjne. Pojawiły się też pierwsze strajki – w 1809r w Durham zastrajkowali górnicy przeciw wprowadzaniu dowolnych terminów w umowach o pracę. Sytuację świata pracy pogarszały trwające w tym czasie wojny napoleońskie. Pierwsze na dużą skalę strajki i rozruch rozpoczęły się w 1811r. w hrabstwie Nottingham. Doszło do niszczenia maszyn i warsztatów. Wzajemna wrogość proletariatu i klas posiadających wzrastała. W klasach rządzących w Anglii umacniały się natomiast tendencje konserwatywne przeciwstawiające się uparcie wszelkim próbom reform i ulżenia losowi wyzyskiwanych robotników i innym zmianom w kierunku demokracji.
Pomimo tak trudnych spraw socjalnych ludzi pracy Anglia była liderem w rozwoju wielu dziedzin życia gospodarczego. Bardzo szybki wzrost liczby ludności oraz mechanizacja rolnictwa przyczyniały się do tego, że coraz więcej ludności przenosiło się z wiosek do miast, gdzie znajdowali pracę w przemyśle, handlu, budownictwie, bankach, i wielu innych szybo rozwijających się dziedzinach gospodarki. Na kontynencie europejskim rewolucja przemysłowa rozpoczęła się dopiero na początku XIX wieku, czyli prawie pół wieku później niż w Anglii.
Historia rewolucji przemysłowej w Anglii pokazuje nam, że wraz ze zmianami gospodarczymi nastąpiły również ogromne przeobrażenia w strukturze społecznej. Powstały nowe klasy społeczne – burżuazja przemysłowa i proletariat, które to odtąd nieprzerwanie będą decydowały o losach nie tylko Anglii, ale i całego Świata.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 17 minut

Podobne tematy