profil

"Mistrz i Małgorzata", a "Domysły na temat Barabasza"

Ostatnia aktualizacja: 2021-06-21
poleca 85% 108 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Zbigniew Herbert

Zbigniew Herbert to polski poeta i dramatopisarz okresu powojennego. Jego wiersz ‘Domsyły na temat Barabasza" wywodzi swą treść z przekazów ewangelicznych i nawiązuje do mitu religijnego. Kompozycja utworu jest nieregularna – każda strofa ma inną ilość wersów. Mamy do czynienia z liryką roli oraz liryką refleksyjną, ale także z liryką bezpośrednią, bowiem podmiot liryczny ujawnia się w czasownikach liczby pojedynczej. Podmiotem mówiącym jest świadek wydarzeń odbywających się w Jerozolimie. Próbuje on dociec prawdy na temat Barabasza."Ja" mówiące nie jest utożsamiane z autorem tekstu. Treść utworu ukazuje to, co zdarzyło się przed pałacem Piłata.

Podmiot liryczny tak samo jak tłum ludzi stojący przed pałacem krzyczał, aby uwolnić Barabasza. Podmiot mówiący usprawiedliwia jednak swoją decyzję argumentując to faktem, iż został zwabiony przez tłum. Była to zwykła ciekawość. Widoczna jest próba uchylenia się od odpowiedzialności za rozegrane w Jerozolimie zdarzenia. Jego milczenie niczego by nie zmieniło – "stałoby się dokładnie tak jak się stać miało". Mimo to nie jest on pewny swojej decyzji, a nawet wątpi w jej słuszność. Próbuje uzasadnić swoją postawę psychologią tłumu. W podmiocie lirycznym budzi się pewnego rodzaju niepokój moralny, co budzi z kolei chęć usprawiedliwienia się. Tłum odgrywa tutaj wręcz kluczową rolę. Żaden człowiek będący w owym tłumie nie zdobył się na własne zdanie wybierając to, co wszyscy będące jednocześnie tym, co jest najłatwiejsze. Daje się zauważyć przeciwstawność – z jednej strony tłum ignorujący jednostkę, a z drugiej pojedynczy człowiek niepotrafiący podjąć własnej decyzji. Podmiot liryczny świadomy jest jednak swojej bierności i tego, że tłum odebrał mu wolność. Zbiorowość ludzka ma ogromną władzę, ponieważ może uwolnić mordercę. Być może został uwolniony, gdyż był mniejszym zagrożeniem niż Jezus. Podmiot mówiący uważa, że ma prawo wiedzieć, co stało się z człowiekiem, do którego uwolnienia się przyczynił. Barabasz był przecież uwolnionym przestępcą. Nie wiemy czy chciał dalej czynić zło, czy może żyć dobrze – "może wrócił do swojej bandy" "albo założył warsztat garncarski". Podmiot mnoży swoje domysły spójnikami rozłącznymi "albo" "lub" itd. Jezus przy Barabaszu jest przedstawiony jako osoba bez możliwości wyjścia. Umiera za swoje przekonania i ideologie. Był samotny, upuszczony, skazany na śmierć. Herbert nazywa go "Nazerańczykiem". Jezus przegrywa tak naprawdę tylko fizycznie, o jego ideologii pamiętamy do teraz. O Barabaszu nie pamięta za to nikt.

Michał Bułhakow to rosyjski pisarz, który w swoim największym dziele "Mistrz i Małgorzata" zawarł mit religijny. Wprowadzenie wątku nie było przypadkowe – Związek Radziecki był w tamtych czasach państwem totalitarnym oraz ateistycznym. Mamy do czynienia z reinterpretacją chrześcijańskiej legendy. Fragment o Poncjuszu Piłacie pochodzi z księgi pierwszej (rozdział drugi pt. "Poncjusz Piłat"). Jest to wycinek powieści Mistrza pt. "Poncjusz Piłat". Mamy do czynienia z powieścią w powieści (powieść szkatułkowa).
Bułhakow podobnie jak Herbert ukazuje akcję toczącą się w Jerozolimie. Ukazane osoby oskarżycieli przedstawione są nieco inaczej niż w Biblii. Ha-Nocri, który obrazuje Chrystusa znosi obelgi i nie próbuje nawracać. Prokuratora natomiast dręczą wyrzuty sumienia po tym jak skazał na śmierć Jezusa. Piłat przedstawiony jest jako osoba samotna. Chce jednak uwolnić Jeszuę, nie widzi w nim winnego. Z niechęcią podchodzi do wyroku. Widząc zawziętość Żydów wie, że nie będzie łatwo uniewinnić Jezusa bez narażenia się tłumowi. Zbiorowość ludzka miała tutaj duży wpływ na decyzję Prokuratora. Gdyby nie strach przed tłumem, Poncjusz być może zmieniłby swoją decyzję. Piłat jest symbolem tchórzostwa, gdyż brak mu odwagi do przeciwstawienia się ludowi. Lękał się podjęcia najważniejszej decyzji w życiu zgodnie z własnym sumieniem. Zdecydowanie tchórzostwa Piłata wpłynęło na brak zmiany decyzji. Uniewinniając skazańca ściągnąłby na siebie kłopoty. Lek wynikał również ze strachu przed Cezarem, gdyż bał się o swoją przyszłość. Piłat nie potrafił pokonać własnych lęków. Postępuje wbrew sumieniu. Mamy do czynienia z osobą nieszczęśliwą z powodu swojej słabości, jaką bez wątpienia było tchórzostwo. Poncjusz Piłat jest człowiekiem zagubionym, który nie ma odwagi, aby żyć z własnymi wartościami.

Podsumowując można stwierdzić, ze zarówno Michał Bułhakow jak i Zbigniew Herbert chcieli przedstawić historię Poncjusza Piłata porównując ją do dzisiejszych czasów. Mimo upływu setek lat mentalność ludzi i ich zachowania nie uległy znaczącym zmianom. Jeszua Jezusa Piłat zostali w pewien sposób porównani do dzisiejszego świata. Szczególnie widać to przy reakcji tłumu. Większość z nas działa tak jak tłum, bojąc się wyrazić własnego zdania i idąc po linii najmniejszego oporu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty