Ludzie bardziej są skłonni do niewiary w kogoś lub coś niż do wiary w siebie - rozprawka.

Każdego dnia spotykamy się ze sformułowaniem: „Uwierz w siebie”. Wiara w siebie jest bardzo potrzebną, ale też i trudną rzeczą. Jest nadzieją w swój potencjał, poczuciem własnej wartości oraz bycie pewnym siebie.
Większość ludzi wierzy w umiejętności innych, obcych osób. Reszta, nie wierząc w siebie, nie wierzy także w innych. Przykładem może być rywalizacja w klasie. Kiedy, po napisaniu testu lub sprawdzianu, wychodząc z sali, mówimy koleżance lub koledze, że nie poszło nam najlepiej to w głębi serca mamy nadzieję, że i im też źle poszło. Brak wiary w siebie często spotykany jest u młodych ludzi. Nie są pewni swojej wiedzy. Obawa przed nie zdaniem jest tak wielka, że nawet ci najlepsi przestają wierzyć w siebie. Kobieta, która zaczyna pracę w firmie, nie jest pewna swoich umiejętności i możliwości. Obraz ludzi nie wierzących w siebie i w swoje zdolności jest idealnie przedstawiony w "Szulerze" Sławomira Mrożka. Przez to, że tytułowy bohater wyznał, iż jest szulerem, Nowosądecki, Beyer i narrator nie wierzyli w siebie. Brak tej wiary spowodował, że ani razu nie wygrali z oszustem.
Jak wynika z powyższych argumentów uwierzyć w siebie jest trudniejsze niż uwierzenie w inne nawet obce osoby. Po części wynika to z presji innych ludzi uważających się za lepszych. To, że ludzie wierzą w siebie w dzisiejszych czasach jest rzadko spotykane.