profil

Analiza i interpretacja wiersza "Liczba Pi" Wisławy Szymborskiej.

poleca 85% 2257 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Utwór Wisławy Szymborskiej „Liczba Pi” to ironiczne rozważania na temat sensu wiecznego trwania z konieczności oraz istoty nieuniknionego przemijania. Fascynacja fenomenem liczby pi staje się w utworze punktem wyjścia dla postawienia sobie fundamentalnych pytań – jaką wartość miałaby niekończąca się egzystencja? Dlaczego wszystko to, co otacza człowieka, jest ograniczone, skończone, a w rezultacie musi przeminąć?

Podmiotem lirycznym utworu jest obserwator świata, który poprzez zaskakujące refleksje dostrzega paradoksy rządzące życiem. W utworze ujawnia się jedynie poprzez zaimek „mój” (co wskazuje typ liryki – bezpośrednia roli) oraz charakterystyczny ironiczny stosunek do świata. Adresat utworu nie jest określony. Podmiot mówiący zwraca się do niego poprzez zaimek „twój” („[…] twój numer koszuli”), co może wskazywać dowolnego człowieka jako odbiorcę.

Bohaterem lirycznym utworu jest tytułowa liczba pi, która staje się klamrą kompozycyjną monologu osoby mówiącej. Kolejne cyfry jej rozwinięcia przeplatają trafne refleksje i łączą poszczególne elementy utworu w spójną całość. Ironiczny szacunek osoby mówiącej do liczby pi zostaje ujawniony poprzez pisownię „pi” wielką literą. Antropomorfizacja bohatera lirycznego („Korowód cyfr składających się na liczbę Pi | nie zatrzymuje się na brzegu kartki”) wskazuje, iż liczba nie jest jedynie ogólnym abstraktem, ale ideą bliską, choć przez swą nieograniczoność niezrozumiałą dla ludzi.

Podmiot mówiący ujawnia ironiczne podejście do tematu już w incipicie wiersza. Kontrastuje podniosłe określenie liczby pi z podaniem jej (wydawałoby się marnej) wartości. Zderzenie liczby wynoszącej niewiele więcej ponad trzy oraz epitetu „podziwu godna” powoduje zamierzoną dysharmonię. Jednak to nie wartość liczby świadczy o jej niezwykłości. Powodem skupienia na niej uwagi podmiotu lirycznego jest fakt, iż nie ma końca. Poprzez enumerację następuje hiperbolizacja nieskończoności liczby pi. Ponad to ludzie nie są nawet w stanie porównać pi do czegokolwiek, co im znajome, gdyż ziemski świat jest ograniczony i skończony - to dodatkowo potęguje jej nadzwyczajność.

W swej nieskończoności liczba pi zawiera wszystkie algorytmy, które definiują ziemski świat. Podmiot liryczny wymienia różne wartości („mój numer telefonu twój numer koszuli […]”), sugerując, że w bezkresie tej liczby można odnaleźć wszystko, co określa rzeczywistość. Fakt bezmiaru powoduje, iż nie można zamknąć jej w jednej przestrzeni ani w żadnym, znanym człowiekowi wymiarze. Pi wypełnia wszystko, co otacza ludzi – enumeracja „przez mur, liść, gniazdo ptasie […]” wzmacnia jej nieograniczoność. Wyraźny ironiczny kontrast powoduje porównanie liczby wartej zaledwie 3,14 do wielkości tak olbrzymich dla człowieka, jakimi są długości warkoczy komet oraz promieni gwiazd i stwierdzenie, że w swej nieskończoności liczba pi znacznie je przewyższa („O, jak krótki, wprost mysi, jest warkocz komety!”).

Podmiot liryczny przywołuje wiersz Adama Mickiewicza „Do B… Z…” wyrażeniem „[…] słowiczku mój a leć, a piej” oraz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Notatki z nieudanych rekolekcji paryskich” – parafrazując zwrot „a także ziemia i niebo przemijają”. Oba teksty łączy motyw przemijania. „Notatki…” Gałczyńskiego wprost poruszają temat vanitas. Utwór Mickiewicza wydany już po śmierci pisarza jest zwrotem do jego przyjaciela Bohdana Zaleskiego, w którym poeta opisuje cierpienie i tragedię swego narodu, jego swoiste przemijanie. Podmiot mówiący wykorzystuje wiersze w celu ukazania kontrastu między wartościami skazanymi na zniszczenie (naród, niebo, ziemia) a wiecznie trwającą liczbą pi. Osoba mówiąca ironizuje - „[…]ziemia i niebo przeminą, | ale nie liczba Pi, co to to nie”. Pointa utworu zaskakuje najbardziej – fakt przemijania ludzi i idei jest nieunikniony, ale wiekuiste istnienie nie jest lepszą alternatywą. Skazanie na trwanie w „gnuśnej wieczności” staje się przykrością, monotonią.

Zatem utwór „Liczba Pi” Wisławy Szymborskiej jest uniwersalnym rozważaniem na temat egzystencji. Podmiot liryczny konkluduje, iż lepiej jest być jedynie marnym człowiekiem, który nietrwały oraz słaby musi przeminąć, niż wiecznym i nieokreślonym bezkresem, który zawierając wszystkie algorytmy świata, zmuszony jest nieskończenie trwać w bezczynności.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury