Telewizja zmienia nas w społeczeństwo "oglądaczy"

Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych czasach, w każdym domu znajdziemy telewizor. Często nawet dwa, gdyż zależy to od liczby pokoi. Co by było, gdyby pokoju nie zdobiło pudełko z obrazkami. Przecież telewizor to najważniejszy przedmiot w domu! Musi stać na środku, na honorowym miejscu. Ale czy na pewno? W mojej rozprawce postaram się przedstawić, jak telewizja zmienia społeczeństwo w „oglądaczy”.
Co raz więcej osób wypełnia swój czas codziennym oglądaniem programów, śledzeniem losów bohaterów serialu, przypatrywaniem się temu, co dzieje się na świecie. Z czasem śledząc programy, zaczynamy jeść, uczyć się a nawet czytać książkę. Wszyscy wiedzą, jak szybko płynie czas podczas oglądania dobrego filmu i jak trudno się nam od niego oderwać. Potrafimy odłożyć na później pracę, nawet tą najpilniejszą. Powoli zaczynamy stawać się „oglądaczami”, nawet o tym nie wiedząc. Przecież nie musimy wychodzić do teatru, kina ani na mecze… Wszystko możemy zobaczyć w domu, siedząc wygodnie w fotelu i jedząc orzeszki. Dość często się słyszy o szkodliwości telewizji. Przede wszystkim „telemania” uszkadza wzrok, gdyż wpływa szkodliwie na rozwój wzroku i jakość budowy gałki ocznej. Uszkadza układ kostny, ponieważ zbyt długie przebywanie przed telewizorem w statycznej, siedzącej, leżącej pozycji, powoduje nieprawidłowy rozwój kości, mięśni, a nawet narządów wewnętrznych. Pogarsza pamięć, dlatego, że częste oglądanie powoduje psychiczne napięcie. Oglądane ogromnej ilości obrazów i słyszenie wielu dźwięków zmieniających się zbyt szybko, by je przyswoić, powoduje silny stres wewnętrzny i może uszkodzić komórki odpowiedzialne za pamięć. U niektórych dzieci oglądających telewizję w nadmiarze, zwłaszcza nieodpowiednie programy, mogą wytworzyć się pewne mechanizmy. Oglądając dużo przemocy na ekranie, dziecko może na nią zobojętnieć, w prawdziwym życiu nie dostrzegać lub też może żyć w ciągłym strachu, uważając, że natężenie przemocy w życiu jest takie jak w telewizji.
Jest to tylko kilka skutków oglądania telewizji. Dlatego każdy z nas powinien się zastanowić, czy nie stał już się takim „oglądaczem”? Niewątpliwe jest to, że nie można całkowicie zrezygnować z oglądania programów telewizyjnych, może warto wybrać sobie dwa czy trzy programy dziennie. Jednak wniosek nasuwa się sam: Bez telewizji nie da się już żyć!