– Jakież tu porządki? – spytał uradowany Kmicic.
– i piwniczka jako się patrzy – zapiszczał Rekuć – ankary smoliste i gąsiory spleśniałe jakby chorągwie w ordynku stoją.
– To chwała Bogu! Siadajmy do stołu!
– Do stołu! Do stołu!
Ale zaledwie siedli i ponalewali kielichy, gdy Ranicki znów zerwał się.
– Zdrowie podkomorzego Billewicza!
– Głupi! – odparł Kmicic. – Jakże to? Nieboszczyka zdrowie pijesz?
– Głupi! – powtórzyli inni. – Zdrowie gospodarskie!
– Wasze zdrowie!...
(Henryk Sienkiewicz, Potop)
Kieliszek jeden, drugi zdrowiu nie zawadzi,
A zwłaszcza kiedy wino wytrawione, czyste,
Przystajem na takowe prawdy oczywiste.
Idą zatem dyskursa tonem statystycznym
O miłości ojczyzny, o dobru publicznym,
O wspaniałych projektach, mężnym animuszu;
Kopiem góry dla srebra i złota w Olkuszu,
Odbieramy Inflanty i państwa multańskie,
Liczemy owe sumy neapolitańskie,
Reformujemy państwo, wojny nowe zwodzim,
Tych bijem wstępnym bojem, z tamtymi się godzim,
A butelka nieznacznie jakoś się wysusza.
(Ignacy Krasicki, Pijaństwo)
Więc jem i śpię, pies śledzi wszystkie moje ruchy
Gdy piję, powiem czasem coś, on wtedy słucha
I widzę w oknie, zamiast zimy, lampę, psa
I oficera, który pije tak jak ja
Nic nie ma za tą ścianą z wielkich czarnych belek
Nad stropem nazbyt niskim, by skorzystać z szelek
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie ma czego
Oczami za mną nie wódź, nasienie sobacze
Gdy piję w towarzystwie alkoholowych zmor
I nie liż mnie po rękach, gdy biję cię – i płaczę
Jeszcze raz! Jeszcze raz! Encore!
(Jacek Kaczmarski, Encore jeszcze raz)
Radosna biesiada czy żałosna pijatyka? Teksty kultury utrwalają tak niechlubne, jak i radosne chwile pijaństwa. Choćby w dziełach Platona czytamy o wspaniałych ucztach, na których toczyły się filozoficzne dyskusje, z Biblii dowiadujemy się, że Chrystus pił wino na weselu w Kanie Galilejskiej, a jednocześnie czytamy w Listach Apostolskich przestrogę: „nie upijajcie się winem”.