profil

Przekleństwo poetów i pisarzy; narodowy balast

poleca 39% 39 głosów

W pewnym momencie, zwłaszcza po odzyskaniu niepodległości, poeci uznają ojczyznę za temat uciążliwy, chcą wyzwolić się od niego i pisać nareszcie „normalnie”. Poeci dwudziestolecia międzywojennego oświadczają: „Więc zrzucam z ramion płaszcz Konrada” (Antoni Słonimski, Czarna wiosna) i postulują: „A wiosną – niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę” (Jan Lechoń, Herostrates). W powojennych utworach Gombrowicza, kpiących z Polski Sienkiewiczowskiej, Polski stereotypów, Polski– przedmurza chrześcijaństwa pojawia się sugestia: „synczyzną ty ojczyznę zastąp” (Trans-Atlantyk) i „wyzwolić człowieka w Polaku” (Dziennik).

Podoba się? Tak Nie