profil

"W końcu ta przerwa"

poleca 85% 138 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ostatnie pięć minut do długiej przerwy, a dłuży się jakby to była cała godzina! Tyk, tyk... Zaczęło się wspólne odliczanie, a pani nauczycielka ,,robi wielkie oczy", bo nie wie, co się dzieje z klasą. Wreszcie słyszymy dzwonek. Chmara uczniów biegnie w stronę drzwi, taranując wszystkich po kolei. Patrząc na nich z boku, możemy zauważyć, że ich zachowanie podobne jest do ,,orangutanów wypuszczonych z dżungli"...
Nie rozumiem, po co wszyscy chłopacy spieszą się tak na tę przerwę? Przecież ,,przerwa nie zając, nie ucieknie". Ja, wraz z grupką dziewczyn, jak zwykle wychodzimy ostatnie. Jeszcze przed chwilą była taka cisza, a teraz?! Głośno jak w ulu! Dziwne, że moje uszy wytrzymują takie ogromne natężenie decybeli. Właśnie biegnie obok nas jakiś zwariowany uczeń i wydziera się przez ,,pół korytarza" : ,,Ej, Marcin, idziemy na dwór porzucać się śnieżkami?". Tacy to nie mają co robić, tylko iść w taki mróz nacierać się śniegiem... Idziemy korytarzem. W pewnym momencie widzimy ,,kota", czyli pierwszaka, który ,,płacze jak bóbr" i niczym ,,997" podchodzimy do niego pytając, co się stało. On tylko rzucił hasło, iż pobił go chłopak z drugiej klasy, a my od razu wiedziałyśmy, o kogo chodzi. Aż to niegrzeczny, bije młodszych. Powędrowałyśmy więc do tego łobuza i wyjaśniłyśmy sprawę... To dla nas nic nowego, bo w naszej szkole jest bardzo dużo takich incydentów. Będąc w szkole, można zaobserwować wiele różnych grupek młodzieży (tzw. ekip). Jedna siedzi pod oknem, a druga w tym czasie obmyśla plan, co by tu popsuć... Między nimi tworzą się dwa różne światy. Niby szkoła nie jest taka duża, lecz wiele osób tak naprawdę się nie zna. Szczerze mówiąc dziwi mnie jedna sprawa... Do której damskiej toalety nie wejdę, widzę plotkujące dziewczyny! Czy nie ma ciekawszych miejsc? Toaleta nie należy raczej do ekskluzywnego lokalu o ładnym zapachu. No cóż, w końcu każdy ma inny gust... Muszę przyznać, że tradycją dziewcząt w szkole stało się poprawianie swojego wyglądu przy lusterku. Miejscem tzw. spotkań towarzyskich są także sklepiki. To jedyne miejsce, gdzie można wygodnie usiąść oraz odprężyć się przez kolejną nudną lekcją. Chociaż przyznam, że tam też czasami jest głośno, kiedy ustawia się ,,gigantyczna" kolejka jak po towar sprzedawany dawniej na kartki.
Ogólnie rzecz biorąc, w naszej szkole jest milo i przytulnie. Dokładnie nie da się opisać, co dzieje się na przerwie,bo każda jest inna i niepowtarzalna.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy