W powieści Małgorzaty Musierowicz pt.: "Opium w rosole" występują dwa pokrewne uczucia: fascynacja i miłość. Widać je szczególnie w przypadku Maćka Ogorzałki i Janiny Krechowicz (Kreski) - jednych z głównych bohaterów.
Maciek, zafascynowany piękną blondynką - Matyldą Stągiewką, zapomina o całym świecie. Słyszy jedynie dźwięczny głos swej "ukochanej". Nie zwraca uwagi na jej charakter. Chłopak myśli, że dziewczyna jest niczym anioł i nie wie jak mógł wcześniej bez niej żyć. Wydaje mu się, że jest zakochany z wzajemnością. Zaślepiony urodą Matyldy nie zauważa, kiedy staje się przedmiotem testów psychologicznych.
Na tę obustronną fascynację patrzy z boku cicha i skromna Kreska, która od dawna darzy Maćka głębokim uczuciem, niestety bez wzajemności. Zafascynowany Matyldą traktuje ją jak zwykłą koleżankę. Los jednak lubi płatać figle.
Pojawiające się znudzenie pustymi rozmowami i przypadkowo podsłuchana rozmowa w autobusie zrzucają "zasłonę fascynacji" z oczu Maćka. Ale to nie fascynacja tylko miłość jest uczuciem zwycięskim.
Cierpliwość Kreski zostaje nagrodzona. Role się odwracają. To Maciek musi teraz zabiegać o uczucia Janki, ojej zainteresowanie, przyjaźń i, z czasm, miłość. To ona staje się jego radością życia i pomaga zrozumieć, że nie ma nic wspanialszego niż uczucie prawdziwej, odwzajemnionej miłości, bo:
"Miłość Jedyna jest, miłość nie zna końca,
miłość cierpliwa jest, zawsze ufająca.
Miłość potrafi znieść, wszystko oddać umie,
życiu nadaje treść, każdego zrozumie."