Przyjaznej na ogół lokatorom kamienicy, kamienicy-domowi Stanisław Barańczak przeciwstawia w swych wierszach betonowy blok z wielkiej płyty– architektoniczny symbol socjalizmu w Polsce. Sformułowanie poety: „cztery kąty i szpieg piąty” nawiązuje do akustyczności i bylejakości szarych bloków, a jednocześnie do cechy systemu totalitarnego, jaką jest wszechobecna inwigilacja obywateli.
Motyw starej, przyjaznej kamienicy, w której mieszkają pogodni, gościnni ludzie,występuje w popularnych młodzieżowych powieściach siostry Barańczaka– Małgorzaty Musierowicz. Pozytywni bohaterowie cyklu powieści, zwanego Jeżycjadą, pogodni, niezamożni, gościnni, przywiązani do tradycji inteligenci mieszkają właśnie w starej poznańskiej kamienicy, w odróżnieniu od niektórych negatywnych bohaterów zamieszkujących nowe bloki i nieumiejących wytworzyć w swych mieszkaniach rodzinnego ciepła.
A jednak nie u wszystkich pisarzy stara kamienica z podwórkiem-studnią budziła pozytywne skojarzenia. Np. w wierszu antymieszczańskiego Juliana Tuwima zatytułowanym Kamienice czytamy:
Dom jak więzienie,
Kamienna twierdza,
Ludzie codziennie
Na siódme piętra
Dźwigają serca.
Odpoczywają
I wyżej idą,
I liczą stopnie.
Stają przy oknie
I na podwórze
Patrzą samotnie:
Dno uwięzione
W kamiennej rurze,
Tunel stojący
Sztorcem ku górze
Tunel przebity
W żałobnym murze.
(Julian Tuwim, Kamienice)