Prus "Faraon" - Konflikt Ramzesa XIII z kapłanami.

Ramzes XII, ojciec Ramzesa XIII nie miał "silnej ręki" do sprawowania władzy. Wykorzystywali to skrupulatnie dla osiągnięcia własnych celów kapłani, zdobywając dla siebie bogactwa, włości i prawa.

Mądrzy duchowni dążyli do osłabienia władzy faraona namawiając go między innymi do zmniejszenia liczebności armii, np: przez rozwiązanie bardzo walecznych i dobrze wyszkolonych ale płatnych pułków libijskich. Wywołało to wojnę z Libią. Na czele armii egipskiej stanął młody, waleczny i doświadczony w sztuce wojskowej następca tronu. Był to plan kapłanów mający na celu pozbycie się inteligentnego księcia, który miał coraz większy wpływ na ojca. Wynik wojny był i tak z góry przesądzony na korzyść Egiptu, więc potęga państwa nie ucierpiałaby, a przyszły władca, który stanął na czele armii, został na dłuższy czas odsunięty od spraw polityki państwa. W tym czasie zachorował, a wkrótce potem zmarł faraon Ramzes XII. Tron objął młody Ramzes XIII. Wówczas Egipt był państwem wciąż silnym, chociaż najlepsze lata świetności miał już za sobą. Konflikt między nowym, wykształconym i silnym władcą, a arcykapłanami zaostrza się. Jednak ci ostatni nie zamierzali się łatwo podporządkować, co doprowadziło do wojny domowej. Z jednej strony młody i niedoświadczony, choć ambitny władca Egiptu, a z drugiej gromadzona przez wieki mądrość i doświadczenie kapłanów, ich ogromne skarby, które faraon chciał zdobyć dla państwa i ludu. Kapłani do swoich celów potrafili umiejętnie wykorzystać nawet zaćmienie słońca strasząc gniewem bogów "ciemny" lud egipski.
Mimo poparcia wojska Ramzes XIII przegrywa wojnę, tym bardziej, że znaczna część jego armii była przekupiona, a na usługach kapłanów były setki szpiegów i zdrajców.

Władca zostaje podstępnie zabity przez swojego bliźniaczo podobnego sobowtóra - Greka Lykona, będącego w mocy arcykapłanów.
Mimo tak dużego zaangażowania faraon," Pan Nad Pany i żyjący wiecznie syn słońca", przegrywa i ginie. Wynik takiego konfliktu był praktycznie z góry przesądzony na korzyść "Świętych Kapłanów".