Czy Santiago był bohaterem ?

Santiago-stary schorowany mężczyzna który na cztery dni wypłynął sam w bardzo odlegle morze. Czy był on bohaterem? Często zadajemy sobie te pytanie.Co on takiego zrobił, że powinniśmy uważać go za bohatera? Czy zwykły człowiek może z dnia na dzień stać sie uważanym na bohatera? Ja w mojej rozprawce postaram sie odpowiedzieć na wszystkie pytania które najczęściej sobie zadajemy i również postaram się fakt, że zwykły, stary, schorowany człowiek może z dnia na dzień zostać bohaterem.
Santiago samą swoją postawą przypomina już bohatera kiedy na morzu spędził ponad osiemdziesiąt dni i nie złowił ani jednej ryby, to i tak się nie zniechęcił i wypłynął po raz kolejny w morze, nie zważając na to ze tym razem może nie wrócić i zostawić wszystko co miał, choć miał niewiele. Dla niego bardziej liczyła sie przyjaźń z chłopcem niż wszystkie bogactwa.
Drugim z moich argumentów jest to ze był bardzo odważny ponieważ gdy złowił Marlina nie cieszył sie od razu bo wiedział że nie będzie łatwo dowieźć go do brzegu. Już po krótkim czasie został zaatakowany przez rekiny mimo przeciętej reki i tak miał odwagę i siłę walczyć z rekinami, choć wiedział ze nie wyjdzie mu to na dobre bo może za to wszystko zapłacić własnym choć bezcennym życiem.Lecz nie myśląc o sobie, walczył z rekinami liczyło sie dla niego tylko to, że chłopiec czeka na niego i bardzo by chciał, żeby Santiago nigdy sie nie poddawał .
Po trzecie to uważam że Santiago, wychodząc z łodzi, nie zaczął sie chwalić swoją zdobyczą, tylko odszedł spokojnie od zbiorowiska i podarował chłopcu miecz Marlina. Wszyscy na jego miejscu poszli by sie chwalić, ale on jednak nie wyszedł jak zwykły rybak z łodzi i nie zachowywał sie jak bohater, bo wolał zostać zwykłym człowiekiem, dla którego ważniejsza była przyjaźń z chłopcem niż stać się bohaterem i stracić to co było dla niego najważniejsze. Ja, jako człowiek, który przeczytał tę książkę po raz pierwszy w życiu, uważam że był, będzie on bohaterem, który uświadamia nam że w życiu nie jest najważniejsza sława tylko przyjaźń.Wszyscy moi znajomi na miejscu Santiago szczycili by sie tym że złowili tak ogromną rybę. Moim zdaniem Santiago jest bohaterem i nic i nikt tego nie zmieni. Miano bohatera do tych czas było przeznaczone ludziom którzy dokonali czegoś wielkiego. Dla niektórych ludzi Santiago nie dokonał niczego wielkiego lecz, dla mnie tak złowił rybę i sie tym nie chwalił czy tak nie postępuje bohater> Oczywiście że tak. Po prostu jest skromny i to mnie w tym uzeklo nie wielu ludzi by tak postąpiło. Uważam ze Santiago jest bohaterem...