profil

Obraz rusyfikowanej młodzieży polskiej na podstawie "Syzyfowych prac".

poleca 85% 926 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Książkę pt. ?Syzyfowe prace? przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Bardzo mi się podobała. Złożyło się na to kilka przyczyn, a w szczególności obraz rusyfikowanej młodzieży polskiej. Postaram się poniżej uzasadnić słuszność tezy.
Nie ulega wątpliwości, że po raz pierwszy z rusyfikacją uczniów spotykamy się w szkole elementarnej w Owczarach. Uczęszcza do niej główny bohater powieści-Marcin Borowicz. W miejscu tym naucza pan Ferdynand Wiechowski, który prowadzi lekcje wyłącznie w języku zaborcy, toteż nie wszyscy uczniowie nim biegle władają. Podobny sposób nauczanania wszystkich przedmiotów występuje w klerykowskim gimnazjum, z wyjątkiem religii. W szkole tej panuje również zakaz mówienia w języku polskim. Jakiekolwiek rozmowy odbywają się tylko po rosyjsku. Nauczycielami historii mogli być tylko rodowici Rosjanie. Zaborcy podejmowali próby pozyskiwania sobie młodzieży poprzez uczestnictwo na rosyjskich sztukach teatralnych. Przykładem w tej sytuacji może być Marcin Borowicz, który był ich ulubieńcem. Rozwijało się też donosicielstwo i szpiegostwo. Miało ono na celu ?nadzór? i likwidowanie stancji, których opiekunami byli Polacy.
Wydaje mi się, że uczniowie mieli wielki wpływ na postępy rusyfikacji. Początkowo byli bierni, nie umieli się przeciwstawić, nie stanowili zwartej grupy. Część z nich uległo wpływom zaborców, a inni milczeli. Były tylko sporadyczne przykłady buntu, np.?Figi? Waleckiego na lekcji historii przeciwko Kostriulewowi, który obrażał dumę i uczucia Polaków-katolików. Przełomowe znaczenie miała lekcja języka polskiego, na której Bernard Zygier wyrecytował ?Redutę Ordona?. Wiersz ten stał się budulcem, który pomagał w dalszej potyczce z rusyfikatorem. Od tamtej pory ożywiona młodzież świadomie podjęła walkę za ukochaną ojczyznę. Utwór wzbudził również chęć do tworzenia kół samokształceniowych. Spotkania te odbywały się ?na górce? u Gontali. Na zgromadzeniach tych czytano dzieła klasyków, które były nigdzie niedostępne. Kółka przyczyniały się do zacieśniania więzów przyjaźni, zrodzonej w walce z rusyfikatorem.
Pragnę teraz zwrócić uwagę na kolejny argument, mianowicie na refleksje rodziców i opiekunów młodzieży polskiej. W zasadzie rodzice, podobnie jak uczniowie, przyjmowali bierną postawę. Poddawali się różnym przymusom, aby ich pociechy pozostały dalej w szkole. Innym przykładem był nieświadomy donos na Wiechowskiego, który rusyfikował ich dzieci. Prawdziwym przeciwnikiem zaborców był ksiądz Wargulski, który mimo zakazów nauki w języku polskim, pielęgnował patriotyzm i wiarę w Boga.
Ograniczyłem się tylko do najważniejszych argumentów. Uważam jednak, że dają one wyczerpująca odpowiedź na pytania postawione w temacie: ?Obraz rusyfikowanej młodzieży...?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty