profil

Zinterpretuj podany fragment powieści Stefana Żeromskiego w kontekście losów i przeżyć Cezarego Baryki oraz narodu polskiego u progu niepodległości. Określ rolę tego fragmentu w powieści oraz jego związek z tytułem i ideą utworu.

poleca 85% 101 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Stefan Żeromski był pisarzem głęboko zaangażowanym w problemy społeczne i narodowe. Dawał temu wyraz wielokrotnie, jak choćby w okresie wydarzeń rewolucyjnych 1905-1907, kiedy to powstało wiele utworów poetycko-publicystycznych, za pomocą, których pisarz chciał oddziaływać na współczesnych, kształtować nastroje i poglądy. Również po roku 1918, w czasie kształtowania się odrodzonego państwa polskiego, powstało wiele artykułów, odezw i rozpraw dotyczących bieżących drobnych i wielkich spraw. Większość utworów napisanych przez Żeromskiego poruszały tematykę dotyczącą niepodległej Polski. Pisarz akcentuje w nich konieczność rozwiązania nabrzmiałych problemów społecznych, ostrzega przed widmem rewolucji socjalnej, postuluje daleko idące reformy. Wszystkie te problemy znalazły najpełniejszy wyraz w „Przedwiośniu”.
Powieść powstała w latach 1921-1924. Pomysł napisania tego utworu zrodził się prawdopodobnie w umyśle pisarza w 1920 lub 1921 roku, po rozmowach z osobami, które były świadkami rewolucji w Rosji, a wcześniej mieszkały długo w Baku.
Cezary Baryka, główny bohater powieści Stefana Żeromskiego „Przedwiośnie” urodził się w Baku w 1900 roku. Był synem urzędnika Seweryna Baryki oraz Jadwigi Dąbrowskiej z Siedlec. Jego dzieciństwo przebiegało szczęśliwie. Żył pod troskliwą opieką zarówno ojca jak i matki, kształcił się pod kierunkiem najlepszych nauczycieli. Jednakże to szczęśliwe i beztroskie życie diametralnie się odmieniło z powodu wybuchu I wojny światowej. Ojciec wyruszył na front i czternastoletni Cezary został tylko pod opieką matki. Poczuł się całkowicie wolny, przestał słuchać się swojej rodzicielki. Zafascynował się w tym czasie rewolucją, uczestniczył w różnych mityngach, a nawet w publicznych egzekucjach. Rzucił szkołę. Rewolucja tak całkowicie go pochłonęła, że nawet wydał skryte przez ojca w piwnicy kosztowności. Czasy nastawały coraz cięższe, w mieście brakowało żywności. Matka wyruszała na wieś po to, aby przynieść ukochanemu synkowi chociaż trochę jedzenia. Doszło do tego, że mieszkanie Seweryna Baryki zarekwirowano i Cezary wraz z matką, która znacznie podupadła na zdrowiu, zajęli najmniejszy pokój. Wreszcie wyczerpana fizycznie matka umarła, a w Baku nastał czas wojny Tatarów z Ormianami. Cezary przez pewien czas walczył w wojsku ormiańskim, a potem, zatrudniony przez Tatarów, zakopywał trupy Ormian. Pracując, spotkał swojego ojca, który uważany był za zmarłego. Razem udali się w podróż do Polski. Jednakże Seweryn nie dotarł do swojej ojczyzny, gdyż zmarł w pociągu. W Polsce Cezary uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, gdzie zaprzyjaźnił się z Hipolitem Wielosławskim. Po wojnie na pewien czas zamieszkał u niego w Nawłoci, gdzie przeżył liczne miłosne perypetie oraz pracował w Chłodku, gdzie ujrzał przerażający obraz egzystencji chłopów. Następnie powrócił do Warszawy, gdzie wznowił studia medyczne, odnowił kontakty z Gajowcem. Brał udział w zebraniach komunistów, jednakże nie był przekonany do ich ideologii. Pod koniec powieści wziął udział w manifestacji robotniczej i wystąpił przed tłum w imię „zbiedzonego tłumu”, a nie idei czy programu.
We fragmencie, który mam zamiar zinterpretować Cezary dotarł po bardzo ciężkiej, męczącej podróży do polskiego miasta leżącego przy granicy z Rosją. Podczas tej tułaczki zmarł jego ojciec, który to pragnął dotrzeć do ojczyzny i rozpocząć nowe życie. Dużo wcześniej zmarła jego matka i młody Baryka został sam na tym nieprzyjaznym świecie. Zupełnie nie znał Polski, kraju, który stanowił ojczyznę matki i ojca, gdyż całe swoje dotychczasowe życie spędził w Rosji, Baku. W Rosji obserwował tęsknotę Polaków za krajem, dziwił go i ciekawił ich stosunek do ojczyzny, pojmowanie życia w kategoriach nie klasowych, nie społecznych a narodowych. W tym stanie ducha przyjechał do Polski: bogaty w doświadczenia rosyjskie, zainteresowany Polską i Polakami, zwolennik rewolucji, już jednak wątpiący w jej słuszność i skuteczność, zaznajomiony przez ojca z alternatywną wersją przemian dokonywanych w oparciu o osiągnięcia naukowe, wynalazki techniczne, które doprowadzają do błyskawicznego postępu cywilizacyjnego.
Fragment ten możemy podzielić na trzy części, które pomogą w interpretacji: sytuacja bohatera po przyjeździe do Polski, wygląd przygranicznego miasteczka, opis pory roku (przedwiośnia).
W pierwszej części zauważamy postać Cezarego Baryki, który dotarł do ojczyzny swoich rodziców. Nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, gdyż wszystko znajdowało się w walizce, które została skradziona jeszcze w Rosji. „Szedł na oślep”, gdyż był zupełnie samotny i nie znał nikogo. Widział wokół siebie tylko obce twarze. Inżynier Białynia, znajomy ojca z dawnych lat, wetknął mu w rękę czyjąś legitymację, dzięki której mógł minąć bramę i wkroczyć do „Polski, kraju swoich rodziców”.
Jego oczom, w niewielkiej odległości, ukazało się przygraniczne, polskie miasteczko. Drewniane i murowane domy były wyraźnie widoczne. Wszyscy ludzie, którzy wysiedli z dusznego, przeładowanego pociągu zmierzali w kierunku tego miasta. Tak też i zrobił Baryka. Jednakże rzeczywistość, jaką tam zastał znacznie odbiegała od opowieści ojca o szklanych domach, o Polsce jako kraju nowoczesnym, gdzie panuje dobrobyt i żyje się lepiej. Wszędzie widział jedynie ohydne budynki wybudowane z najtańszego, najgorszego materiału. Dziurawe dachy pokrywała zwykła papa poobdzierana przez wiatr. Rynny były pourywane prawie w każdym domostwie, ściany pokrywała obrzydliwa pleśń. Okna i drzwi zabryzgane był błotem. Domy te, które ogólnie tworzyły wstrętne i odrażające widowisko, były rozmaitej wysokości, formy oraz koloru, jedne mniej, drugie bardziej zabrudzone. Wszędzie było bardzo brudno. Wąskie uliczki „pełne niezgruntowanego bajora”, chlewy oraz spalone zabudowania tworzyły obraz godny pożałowania. Wszystkie domostwa wybudowane były bez jakiegokolwiek ładu. Wszędzie widniała nędza i ubóstwo. Widok ten bardzo go rozczarował, gdyż spodziewał się zupełnie czegoś innego. Ze zgrozą obserwował przygraniczne polsko-żydowskie miasteczko. Obraz rzeczywistości społecznej w odrodzonym państwie polskim uświadamia pilną konieczność podjęcia działań, gdyż trzeba było rozpocząć pracę nad odrodzoną Polską, prowadzić ją do postępu, albo czekać na rewolucję wynikającą z niezadowolenia społecznego. Autor we wstrząsający, naturalistyczny sposób opisał nędzę panującą na terenie Polski po uzyskaniu niepodległości.
Trzecią część tego fragmentu stanowi opis przedwiośnia- pory roku, którą zastał Cezary przybywszy do Polski. Przedwiośnie jest to okres poprzedzający wiosnę, zwiastujący ją. Gdy topnieją lody, słońce świeci mocniej i można dostrzec nieśmiałe jeszcze i słabe oznaki budzenia się nowego życia. Śnieg stajał i pierwsza bladozielona trawka wyrosła tuż przy rzece. Nadchodząca wiosna rozpostarła nad światem różnorakie barwy: złoto, srebro, a przede wszystkim zieleń. Ludzie radowali się z bliskości wiosny: „Po tej to ledwie widocznej runi tańczyli na bosaka chłopcy-nędzarze przygrywając sobie na ustnej harmonijce.”
Ta część może odnosić się do tytułu. Jednakże uważam, że tytuł może mieć też znaczenie metaforyczne, gdyż przedwiośnie w powieści oznacza także sytuację, w jakiej znajduje się Polska po wydostaniu się z okresów długiej niewoli. Polacy odzyskali po zaborach kraj zrujnowany i biedny, ale jest szansa, że go odbudują, uczynią sprawiedliwą ojczyzną dla siebie i swoich dzieci. Praca ta nie będzie łatwa, gdyż jest to dopiero przedwiośnie.
W tym fragmencie widoczny jest narrator personalny, patrzący na świat oczyma bohatera. Obserwacje Cezarego są obiektywne, gdyż jest on człowiekiem z zewnątrz i patrzy na zastałą sytuację bez żadnych emocji, uniesień, bez naleciałości romantycznego przywiązania do udręczonej niewolą ojczyzny.
Autor w przedstawionym przeze mnie fragmencie ukazał polską rzeczywistość po odzyskaniu niepodległości, biedę i nędzę. Doprowadzenie Polski do zadawalającego stanu wymaga ciężkiej pracy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut