profil

Owidiusz „Metamorfozy”, Maria Pawlikowska – Jasnorzewska „Narcyz” – analiza i interpretacja porównawcza.

poleca 85% 264 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Publius Ovidius Naso, znany szerzej jako Owidiusz, rzymski poeta epoki augustiańskiej jest autorem dzieła pt. ?Baśń o Narcyzie?. Dzieło to znajduje ? nomen omen ? swoje odbicie w utworze poetki tworzącej w dwudziestoleciu międzywojennym ? Marii Pawlikowskiej ? Jasnorzewskiej, pt. ?Narcyz?.
Najprawdopodobniej nie ma przypadku w tym, iż utwory te są niezwykle do siebie podobne. Na pierwszy rzut oka może się wydawać inaczej, ponieważ utwór Owidiusza jest
o wiele obszerniejszy. Można więc przypuszczać, że owo zestawienie nie jest możliwe
do porównawczego zinterpretowania. Jest to jednak jedynie złudzenie, gdyż wiersz Jasnorzewskiej jest, ogólnie mówiąc, niejako streszczeniem utworu Owidiusza. Czytając owidiuszową wersję mitu o Narcyzie dowiadujemy się, iż pewien młodzieniec ? Narcyz właśnie ? po skończonych, wyczerpujących łowach udaje się na odpoczynek. Jest to ustronne miejsce
w okolicy źródła rzeki. U Pawlikowskiej dopatrzeć się można nieco szerszego opisu tegoż miejsca. Kwitnący rozmaryn świadczy o tym, iż rzecz dzieje się wiosną. Odpowiednikiem źródła jest tutaj sadzawka. Narrator w ?Baśni o Narcyzie? opisuje zakochującego się w sobie Narcyza. Oto młodzieniec ? postać tragiczna ? gasząc doczesne, przyziemne pragnienie wodą ze źródła, dostrzega w tej właśnie wodzie swoje odbicie. W tym momencie zaczyna pałać do niego wielkim uczuciem. Żeby zobrazować zachwyt z jakim Narcyz podziwia ów obraz, porównuje narrator jego oczy do gwiazd a włosy do włosów bogów Bachusa i Apollona. Bogowie ci są odpowiednikami greckich bogów: urodzaju ? Dionizosa oraz piękna ? Apolla. W ten oto sposób młodzieniec staje się jednocześnie kochającym i kochanym. Zachwyca się sobą, nie dostrzegając przy tym żadnych wad. Idealizuje własną postać. Taka postawa świadczy o jego pysze. Ponadto, miesza się ona tutaj nawet z chęcią namacalnego odczucia tego zewnętrznego piękna. Nie bez powodu nazywa narrator owoc starań Narcyza pustką. Kochanie i uznawanie siebie samego
za ideał nie przynosi bowiem owoców. Jest puste i niekonstruktywne. Młodzieniec sprawia wrażenie osoby zagubionej, nie znającej samego siebie. Wyobraża sobie własną osobę taką, jaka najprawdopodobniej nie jest. Wspomniana już pycha przeradza się w złudzenie wolności
od wszelkich doczesnych potrzeb, takich jak na przykład sen.. Zwraca się do lasu używając pytań retorycznych mających potwierdzić jego przekonanie, iż jego uczucie jest największe spośród tych, których ów las był świadkiem. Las jest tutaj symbolem długowieczności mającym stanowić niepodważalny dowód tezy młodzieńca. Stara się także Narcyz pokazać, że to co dzieli go z jego obiektem westchnień jest czymś trudniejszym do pokonania, aniżeli przeszkody materialne. Tafla wody jest tutaj czymś niemal mistycznym. Młody myśliwy płacząc powoduje zniekształcenie obrazu widzianego w wodzie. Scena ta pokazuje pewien krąg cierpienia, w jaki młodzieniec się wpędził. Im bardziej chce dotrzeć do samego siebie, tym bardziej się od siebie oddala. Sam siebie nazywa okrutnym. Jest mimowolnym masochistą. W ostatnim geście rozpaczy prosi swoje odbicie o to, by mógł chociaż na nie patrzeć. Rezygnuje w ten sposób
z walki. Ma świadomość, że to jedyny sposób, żeby choć częściowo zatrzymać przy sobie kochanka, czyli paradoksalnie samego siebie. Jest to jednak powodem cierpień i niedosytu. Jasnorzewska, patrząc na Narcyza z perspektywy czasu, pokazuje go jako człowieka, który przez swoja pychę stracił szacunek otoczenia, być może także przyjaźń czy miłość. Stawia go więc przed lustrem w postaci tafli wody i zmusza do zadania sobie pytania o przyczynę tego stanu rzeczy. Narcyz Jasnorzewskiej wydaje się być trochę bardziej świadom swojego położenia.
Wie bowiem, iż patrzy na samego siebie i słusznie szuka przyczyn w sobie. Jego owidiuszowy odpowiednik nie ma natomiast pojęcia, iż patrzy na własną twarz i jej właśnie pożąda. Jest przez to większym egoistą.
Podsumowując, oba obrazy Narcyza mimo dużej rozpiętości w czasie powstania wykazują niezwykle podobne cechy, z których główną jest pycha. Ta właśnie pycha
po przeczytaniu tychże tekstów jawi się nam jako ?uniwersalna? ludzka wada, która nie podlega ewolucji w czasie.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi