profil

Pora na pozytywizm - esej.

poleca 85% 188 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz Maria Konopnicka Eliza Orzeszkowa

Henryk Markiewicz w swoim Pozytywizmie tak przedstawił wzorzec człowieka pozytywistycznego: „Jest to jednostka, w której władze intelektualne i wolicjonalne górują nad wyobraźnią i uczuciem, człowiek starannie wykształcony (…). Pracowity, energiczny i zaradny (…). Bezwzględnie rzetelny w pełnieniu obowiązków (…), stara się uzgodnić własne interesy z dobrem ogólnym. (…) Pozbawiony przesądów stanowych czy uprzedzeń religijnych, jest wobec wszystkich tolerancyjny i humanitarny, za rzetelne źródła godności ludzkiej i najwyższe wartości społeczne uznaje wiedzę i pracę.” Warto postawić sobie pytanie: czy my, Polacy XXI wieku, pamiętamy jeszcze o ideach pozytywistycznych?
Teresa Walas napisała, że „idee – jak ludzie – miewają różne zgony.(…) Romantyzm konał godnie, w szczęku broni, w potoku krwi.” Duch romantyczny wielokrotnie w historii odradzał się w Polakach. A pozytywizm?
Pozytywizm „miał słabe zdrowie i dość szybko odkryto jego wycieńczenie.” Walas pisze, że to dobrze, iż tak się stało, gdyż ideologia pozytywizmu była zbyt naiwna i utopijna. Moim zdaniem nieważne, co z tą epoka się stało. Stworzyła ona wzór człowieka, do którego powinniśmy dążyć.
Jacy jesteśmy teraz? Czy można uznać naszych polityków za „rzetelnych w pełnieniu obowiązków”? Ja, widząc ich wszystkie kłótnie, zastanawiam się, czym jest naród, który wybiera takie władze. A przykład kibiców piłkarskich? Tolerancyjni i humanitarni – czy te przymiotniki do nich pasują? Bardziej chyba – żądni krwi i bezwzględni. Statystyczny Kowalski – czy kieruje się dążeniem do wiedzy, czy zawsze stara się zdobywać wyższe wykształcenie, czy pracuje, bo kocha swoją pracę? Nie, nie, nie.
A przecież to między innymi my, Polacy, stworzyliśmy wzorzec pozytywisty, może wyidealizowany, może niemożliwe jest, by sprawdził się on w rzeczywistości, ale to przecież ideał. Do niego trzeba dążyć, a nie go osiągnąć. Być może ideologia pozytywizmu była z góry skazana na niepowodzenie. Tak, jeśli chodzi o całość jej ideałów. Możemy jednak starać się, by te niektóry cechy pozytywisty ujawniły się w nas, „młodych” XXI w. Przecież, mimo wszystko, bliżej naszej epoce do pozytywizmu niż do czasów romantycznych.
Dlatego rzucam hasło: pora na pozytywizm. Pora na tolerancję, rzetelność, umiłowanie wiedzy i pracy. Szanujmy człowieka i jego dorobek epok poprzednich. Najwybitniejszy poeta pozytywizmu polskiego – Adam Asnyk – w swoich utworach często poruszał ten problem. Pisał: „Nie depczcie przeszłości ołtarzy…”. Weźmy sobie tę radę do serca. Stworzyliśmy ideał, naszym celem dążenie do niego. Pora na pozytywizm.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury