profil

Czy leniwe i pełne oszustw życie oznacza wygodniejsze życie?

poleca 85% 351 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dawno temu, w przedziwnym miejscu gdzie wielkie egzotyczne drzewa i drapacze chmur żyły ze sobą jeszcze w zgodzie i harmonii, zanim ogień i woda zaczęły ze sobą rywalizować, a świat był piękny i nieskończony.
Żyli ludzie.. szczęśliwi, nic im nie brakowało.. cały ich czas wypełniała przyjemność i radość, nie mieli też żadnych obowiązków i nikt z nich nie stawiał żadnych wymagań. Na pozór wszystko wyglądało idealnie, jak w niebie..
oprócz jednego niepozornego szczegółu...
w ludziach tych tkwiła niepohamowana pokusa, której nikt się nie mógł się sprzeciwić!..
Pokusa która nakazywała iść dalej w głąb tej krainy.
Wśród tego koczowniczego, wiecznie zmieniającego miejsce pobytu tłumu, zrodził się nagle kwiat, kwiat całego pokolenia podróżników.. Wzbił się na wyżynę i z wrodzonym w sobie gestem demagoga przemówił do tłumu:
- WIEM! Ja was już przejrzałem! Wy nic niewarci nieudacznicy!
Jedyna na co was ostatnio stać to rozmyślać, fantazjować, snuć wielkie plany: „Co bym tylko nie zrobił”! Wielkie projekty przyszłości! Tylko przy zaczątku czegokolwiek.. lenistwo okazuje się potężniejsze od was wszystkich!

One sobie z was drwi! Nie rozumiecie tego!?.. A wy jak te cielaki oszołomione padacie na kolana! Pozwalacie się prowadzić za pysk po tej próżnej, jałowej, obłudnej, narzuconej wam krainie!...
Tak.. Gdzie nikt pozornie nic od was nie wymaga, gdzie wszystko jest proste i szybkie..
Jednak granice krainy niewyobrażalnie szybko się kurczą przy jakiejkolwiek próbie zetknięcie się z jakimś jej elementem.. Wtedy ukazuję się odstraszająca twarz rzeczywistośc...
- A z tyłu jak na dłoni widać pustkę i obłudę... – chórem odpowiada tłum
- My to już wszystko znamy – oznajmia wychylając się na przód jeden ze zgromadzonym – Co ty sobie myślisz! Że jak już z nieba spadłeś to oznacza że pozjadałeś wszelkie rozumy!? Że masz prawo stać na tym pagórku, wymachując komicznie rękoma i nas pouczać!! – Nieśmiałymi ruchami głowy tłum daje do zrozumienia, że się zgadza z mówcą.
- Demagog przysiadł na pagórku i z dobrotliwą miną przemówił - Tak... a mimo wszystko idziecie tam.. w głąb.. Jest tam coś zachęcającego prawda? Wydaje wam się że ktoś tam o was myśli, że tam znajdziecie schronienie przed rzeczywistością.. Ahh.. biedni głupcy...
Wędrujecie w głąb tej diabelnej krainy, która prowadzi do nikąd..
Tak.. nie udawajcie.. wy przecież o tym dobrze wiecie, powtarzacie tylko sobie: „No jeszcze momencik, jeszcze trochę.. Zaraz przecież zawrócę, zaraz wrócę do rzeczywistości..” Albo przynajmniej powtarzaliście to na początku, bo teraz już nie jesteście nawet zdolni do wypowiedzenia tych słów!!
- A sio! Nam z drogi! Kaznodzieja się znalazł, będę żył jak mi się podoba i NIKT! Nikt mi nie będzie rozkazywał – Odezwał się ktoś z tłumu. Wywołało to tymczasowe ożywienie w zgromadzeniu, po chwili znowu ktoś wystąpił.. – Nie będzie Kwiat nasz pluł nam w twarz! – następnie sypnęła się fala podobnych bzdur, już niezrozumiałych na szczęście...
- Biedacy.. jak was zniewoliło zakłamanie, którego przecież sami byliście twórcami..! Nie widzicie tego!? Czy tylko udajecie że wszystko jest w porządku!? Przecież ta droga jest do nikąd. Sam fakt że musicie wkraczać coraz głębiej by zachować taki stan rzeczy, do którego się przyzwyczailiście.. Nie wpadło wam do głowy że kiedyś to wasze beztroskie wędrowanie się skończy!? Że kiedyś dojdziecie do kresy tego świata i wszystko się zawali!!?? Wtedy już nie będzie do czego wracać! Rzeczywistość? Jej też już nie będzie...
Ta wypowiedź spotkała się z niemałym poruszeniem w tłumie. Nie jeden zaczął patrzyć na rzeczy inaczej, inny z kolei upewnił się tylko w swoich przekonaniach, jednak każdy wybrał własną ścieżkę. To tylko i wyłącznie indywidualna sprawa, każdy posiada własną moralność własne sumienie, z którym tylko i wyłącznie on ma prawo się „dogadywać”.
Jak można było się domyśleć: nie ma jednoznacznego rozwiązania problemu.. A co z Kwiatem? Hmm... on.. On wygłosił tylko swoje zdanie, czas pokaże czy były słuszne jego słowa. A tym czasem na pewno miał też w tym jakiś interes...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty