Romantycy pojmowali naturę jako żywą samoistną całość (organizm), obdarzoną zdolnością odczuwania. Uważali, że ma ona charakter duchowy, przenikają ją sieci głębokich powinowactw (korespondencji). Wiązali ją z tajemniczością, metafizycznym charakterem (pojawiają się w epoce także wyobrażenia panteistyczne, ukazujące naturę jako szatę Boga). Romantyczna natura to natura twórcza. Ujawnia się w specyficznym alfabecie symboli, języku dostępnym człowiekowi. Może jednak być dla niego niebezpieczna. Człowiek – jako mikrokosmos – jest, według romantyków, zakorzeniony w naturze, czyli makrokosmosie.
W romantyzmie występują dwa główne ujęcia relacji natury i kultury. Pierwsze, obecne np. w Marii Malczewskiego, w Sonetach krymskich Mickiewicza czy w Balladynie Słowackiego, ukazuje ich przeciwieństwo. Natura jest wroga kulturze, cechuje ją trwałość, zdolność do odradzania się w przeciwieństwie do nietrwałej, podległej prawom przemijania kultury.
Z kolei w II części Dziadów czy w Panu Tadeuszu Mickiewicza pojawia się wizja kultury (historii) jako przedłużenia natury, a więc jej świat współistnieje w harmonii ze światem człowieka.
Jeśli chodzi o obrazy przyrody, to romantyzm szczególnie upodobał sobie krajobrazy malownicze i zarazem niezwykłe, dzikie – żywiołowe (w polskim romantyzmie – pejzaże ojczyste). Twórcy odkrywali w nich „romantyczne” uczucia: melancholię, wzniosłość, grozę czy doznanie nieskończoności. Przykładem mogą tu być Ballady i romanse Mickiewicza.
Wydawnictwo Park