profil

Literatura czucia i wiary czy szkiełka i oka jest mi bliższa.

poleca 85% 1845 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Świat czucia i wiary czy też szkiełka i oka? Czego oczekujesz od literatury? Fantazji i zapomnienia, czy też racjonalnych odpowiedzi na nękające człowieka problemy? Uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do 2 – 3 utworów literackich.

„Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko” napisał Adam Mickiewicz w balladzie pt. „Romantyczność”. Jednoznacznie określił, że w jego hierarchii wartości serce stoi ponad rozumem. Ja osobiście nie potrafię zdecydować jaka literatura jest mi bliższa: czucia i wiary czy szkiełka i oka. Czasami czytając jakąś książkę uczę się, szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Wtedy sięgam po utwór, który za pomocą „szkiełka i oka” pozwoli mi ogarnąć rzeczywistość. Jednak gdy jestem w złym nastroju lub mam dość codzienności i zwyczajności wybieram książki, które pozwolą mi zapomnieć o rzeczywistości i chociażby na chwilę oderwać się od problemów dnia obecnego.
Jedną z książek szukających odpowiedzi na pytanie o sens życia jest powieść Paulo Coelho „Weronika postanawia umrzeć”. Młoda, dwudziestokilkuletnia kobieta pewnego dnia postanawia popełnić samobójstwo - ot tak sobie, bez żadnego istotnego powodu, żalu czy patosu. „Zawsze szukała łatwizny, albo zadowalała się tym, co było w zasięgu ręki” przez co jej życie stało się mdłe i szare i właśnie dlatego uznała, że nie ma sensu dalej się męczyć i połknęła kilkadziesiąt tabletek nasennych. Niestety, a raczej na szczęście, lekarzom udało się ją odratować. Jednak targnięcie się na życie spowodowało w jej organizmie nieodwracalne zmiany – za kilka lub kilkanaście dni jej serce miało się zatrzymać. I te ostatnie chwile przychodzi jej przeżyć w szpitalu psychiatrycznym, pośród ludzi chorych, gdzie szaleństwa, którego tak pragnęła jest nawet w nadmiarze. Tu każdy może robić wszystko to na co ma ochotę. Więc spaceruje, gra na pianinie, kocha chorego psychicznie – innymi słowy robi to czego nie potrafiła do tej pory – żyje na pełnych obrotach. Tu Weronika patrząc na życie z perspektywy śmierci, lepiej poznaje siebie, odnajduje sens, pragnie zacząć żyć na nowo. W końcu ucieka ze szpitala, aby choć przez chwilę być całkowicie wolną.
Weronika na kartach powieści przechodzi przemianę wewnętrzną, odpowiada sobie na pytania, które nurtują wielu z nas. W trakcie przemyśleń i konfrontacji z realnym światem zdaje sobie sprawę, że życie ma sens. I dzieli się tym odkryciem z czytelnikiem, który towarzyszy jej w metamorfozie.
Książki takie jak „Weronika postanawia umrzeć” dotykają problemów, które mogą spotkać każdego z nas. Pomagają spojrzeć na życie z innej perspektywy, odnaleźć jego cel i zmuszają do refleksji. Nie zostawiają miejsca na niedomówienia i nieścisłości, udzielają osobom pytającym jasnych i rzeczowych odpowiedzi. Trzeźwo oceniają świat nas otaczający i pomagają go ogarnąć rozumem. Nie ma w nich magii, zjaw i dobrych wróżek, jest tylko rzeczywistość, pośród której musimy żyć.
Z drugiej strony czasami po prostu nie można usiąść wieczorem w fotelu, wziąć do ręki książki poważnej, z przesłaniem i czytać o świecie rzeczywistym, obdartym ze złudzeń, pesymistycznym i pełnym cierpienia. Potrzebna jest wtedy literatura „czucia i wiary”, która pozwoli nam zapomnieć o naszych codziennych problemach, przypomni nam, że warto jest podążać za sercem, a nie tylko kierować się suchą logiką i ograniczonym rozumem.
Takie podejście do literatury i sztuki dało początek epoce nazwanej od ballady Mickiewicza romantyzmem. Poeta w „Romantyczności” zadeklarował, że „czucie i wiara” górują nad „szkiełkiem i okiem”. Odwołał się do nadprzyrodzonych, tajemniczych zdarzeń, wywodzących się z baśniowej fantastyki i ludowych podań. Utożsamił się z człowiekiem z ludu, który poznaje świat za pomocą znaków, przeczuć i intuicji.
Miejscem wydarzeń opisanych w balladzie jest miasteczko, w którym to tłum świadków obserwował dziwne zachowanie dziewczyny, Karusi. Bohaterka w monologu wyjaśniła, że objawił się jej zmarły przed dwoma laty kochanek. Zjawa za grobu nie była jednak upiorem ani projekcją pragnień dziewczyny. Możliwość kontaktu istoty żyjącej ze światem pozagrobowym potwierdzali bowiem nie tylko postronni, niewykształceni obserwatorzy, ale także narrator ballady. Na nic zdały się apele uczonego starca - reprezentanta racjonalistycznej koncepcji postrzegania świata, który prosił aby zaufali jego „oku i szkiełku”. Sprzeciwił mu się narrator - obcy tłumowi i bezstronny: „Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko.”. W ostatniej zwrotce autor przyznaje nauce nieograniczone możliwości w badaniu świata materialnego, ale w sprawach, które pochodzą spoza granic tego świata nakazuje zaufać „czuciu i wierze”. Końcowe stwierdzenie „Miej serce i patrzaj w serce!” podkreśla, że „Romantyczność” jest manifestem romantycznego widzenia świata.
Powieści takie jak „Hobbit czyli tam i z powrotem” J.R.R. Tolkiena pełne są magii, dziwnych stworzeń wyciągniętych wprost z legend, wiary i nadziei. Historia ta toczy się świecie, który tak naprawdę nie istnieje. Motywy znane z mitów, jak labirynt czy „słabe miejsce” w smoczym pancerzu, przeplatają się z walką dobra i zła, typową dla baśni. Śledząc poczynania głównego bohatera, hobbita Bilbo Bagginsa, zagłębiamy się w świecie stworzonym przez Tolkiena, towarzyszymy mu w przygodzie. Jednak mamy świadomość, że jest to tylko fantazja, że to nie jest świat, w którym my żyjemy.
Utwory takie jak „Romantyczność” czy „Hobbit czyli tam i z powrotem” mają za zadanie przypomnieć nam, że nie zawsze powinniśmy kierować się rozumem, że warto jest marzyć i zapomnieć od czasu do czasu w jakim świecie żyjemy.
Jak już napisałam na początku nie potrafię się opowiedzieć tylko za jednym rodzajem literatury. Uważam, że w różnych sytuacjach powinny nam towarzyszyć odmienne utwory. Postrzeganie świata tylko „czuciem i wiarą” powoduje oderwanie się od rzeczywistości, takie osoby nie mogą żyć we współczesnym świecie. Muszą mieć także coś z realistów poznających świat „szkiełkiem i okiem”. Czasem warto zapomnieć na chwilę o rzeczywistości i mądrych, oklepanych radach podsuwanych nam przez rozum i zajrzeć w głąb serca, poszukać tam tego czego na prawdę potrzebujemy. Rozum nie potrafi pojąć pewnych spraw, nie może ominąć, przeskoczyć pewnych barier, które sam sobie stawia. Rozwiązania podsuwane przez serce zazwyczaj są dla nas lepsze, czynią nas szczęśliwszymi, zaś dzięki rozumowi możemy chłodnym okiem objąć problemy, które nas otaczają, zdystansować się do nich.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut