Guma do żucia

Czy uważasz, że uczeń powinien na lekcji spożywać gumę do żucia?


Nie można jednoznacznie stwierdzić czy żucie gumy na lekcji jest dobre czy złe. Opinie na ten temat bywają różne. Postaram się w swojej pracy uwzględnić różne stanowiska i znaleźć ich poparcie oraz dowody.

Pierwszym, a zarazem najważniejszym argumentem, jakiego użyję jest to, iż spożywanie jakiegokolwiek posiłku podczas lekcji jest po prostu niekulturalne. Jak pisał Adolf Rudnicki „Człowiek nie jest aniołem, ale winien być istotą kulturalną”. Poza tym, należy postawić się w sytuacji nauczyciela, który prosząc ucznia o udzielenie odpowiedzi, słyszy niewyraźny „bełkot”. Ma on prawo poczuć się znieważonym. Nie po to przecież ustalono przerwy pomiędzy lekcjami, aby uczniowie rozrabiali na nich, ten czas powinni przeznaczyć na konsumpcje posiłków.

Kolejny przykład dotyczy troski o zdrowie moich zębów. Jak wiadomo gumy do żucia (przynajmniej te, które ja stosuję) zawierają wapń i fluor, który wzmacnia szkliwo zębów. Obniża także poziom ph w ustach, co prowadzi do lepszego samopoczucia. Guma pozwala także zapomnieć o głodzie, który dręczy często uczniów podczas trwania lekcji i pozwala lepiej skupić się na treści zadań i wiedzy przekazywanej przez nauczyciela.

Trzecim, a zarazem ostatnim argumentem jest fakt, iż nadmierne spożywanie tego produktu może prowadzić do uzależnienia się, niestrawności żołądka oraz chorób układu pokarmowego. Mało, kto posiada wiedzę na temat składników zawartych w tym powszechnie dostępnym artykule. Tak, więc postanowiłam uświadomić siebie i innych, co tak naprawdę jemy codziennie. Otóż w tym celu zakupiłam paczkę popularnych gum „orbit” i cóż ujrzałam.
Na opakowaniu widniał napisany małymi literami napis:
„ZAWIERA FENYLOALANINĘ, NADMIERNE SPOŻYCIE GROZI WYWOŁANIEM EFEKTU PRZECZYSZCZAJĄCEGO”
Te słowa mówią same za siebie. Nie dość, że każdego dnia wydajemy po 30 groszy na listek gumy, podczas gdy pieniądze te możemy przeznaczyć na inne cele np. zakup zawierającego dużą ilość witamin jabłka, to z każdym dniem nasze zapotrzebowanie na gumę okazuje się coraz większe. Jeden listek przeradza się w krótkim czasie w paczkę dziennie, aż w końcu nie wyobrażamy sobie życia bez niej. Niepokojący staje się fakt, iż według najnowszych badań naukowych nadmierne spożywanie tego produktu prowadzi do obsunięcia się, bądź częściowego zniekształcenie żuchwy. Tak, więc czy warto?

Podsumowując powyżej zebrane dowody, stwierdzam z całą pewnością, iż nie należy żuć gumy podczas zajęć lekcyjnych pomimo wszelkich leczniczych działań tego specyfiku. Choroby, jakich można się „nabawić” przy okazji tej przyjemności przemawiają do mnie w sposób stanowczy. Jednakże największe znaczenie ma dla mnie szacunek nauczyciela do ucznia. W myśl słów: „Okazywany człowiekowi szacunek czyni go lepszym”. Dochodzimy do wniosku, że tak jak my zachowujemy się w stosunku do nauczyciela tak oni później postępują względem nas. Od dnia dzisiejszego postanawiam więcej nie żuć gumy na wszystkich lekcjach z szacunku do siebie, innych a przede wszystkim do nauczycieli!!