profil

Czy utwór Moliera "Skąpiec" może być uważany za dramat rodzinny?

poleca 85% 195 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ignacy Krasicki

Dramat rodzinny jest to wielkie nieszczęście dotykające bliskich sobie ludzi. Często zdarza się, że powodem takiego dramatu jest brak pieniędzy, jednak czy ich nadmiar może być równie destrukcyjny? Tym problemem zajmę się w poniższej rozprawce.
Jako pierwszy argument przedstawię chorobliwe skąpstwo głównego bohatera. Oszczędzał on na własnych dzieciach, przez chciwość odmawiając im nawet szczęścia.
Przykładem na to jest zamierzony przez Harpagona ślub jego córki z Anzelmem, starym przyjacielem, tylko dlatego, iż nie żądał on posagu. Decyzja ta była oczywiście sprzeczna
z chęciami Elizy, co jednak ojciec postanowił zignorować, gdyż mógł przy tym zaoszczędzić sporą sumę.
Tytułowy skąpiec nie potrafi być hojny ani przez chwilę, nawet jako gospodarz na uroczystej kolacji. Dowodzi tego cytat: „Ciebie, Ździebełko, i ciebie, Szczygiełek, przeznaczam do płukania szklanek i nalewania wina, ale tylko wówczas, gdy ktoś będzie miał pragnienie, a nie wzorem tych błaznów lokai, co to naprzykrzają się ludziom i namawiają do picia, kiedy się nikomu o tym nie śniło! Czekajcie, aż ktoś poprosi, i to niejeden raz, a pamiętajcie przy tym nie żałować wody.” Poza pozbawieniem gości należytego napitku, Harpagon każe pilnować córce, by goście nie zabrali resztek ze sobą, gdy będą wychodzić.
Wdowiec nie sprawdzał się również jako ojciec, bowiem ograniczał swoje dzieci finansowo, ale także nie był zachwycony pomysłem kupna pierścionka dla Marianny, którą przecież adorował, choć oczywiście mógł pozwolić sobie na taki wydatek.
Z podobnym przypadkiem spotykamy się w „Opowieści Wigilijnej” Karola Dickensa, lecz tym razem to przedsiębiorca Ebenezer Scrooge okazuje się lichwiarzem i wyzyskiwaczem. Ulega on jednak wewnętrznej metamorfozie wskutek wizyty trzech duchów, które przekonały go do wyzbycia się pazerności; ostatecznie dusigrosz staje się lepszy, niż kiedykolwiek był.
W związku z tematem nasuwa mi się także na myśl satyra Igancego Krasickego „Oszczędność”:

„Pan Michał, nim dał szeląg, pierwiej się zatrzymał,
Obejżrzał go dwa razy, a chociaż się zżymał,
Choć już rękę wyciągnął, nazad w kieszeń schował.
Został szeląg z drugimi, w grosz się porachował,
Przyszło więcej, woreczek coraz dął się spory,
Aż na koniec z woreczka zrobiły się wory.”

Satyra ta opowiada o bogaczu podobnym do Harpagona, który kosztem innym pomnażał swój majątek. Sprawdza się tu powiedzenie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, bowiem i pan Michał z satyry Krasickiego, i liczykrupa z utworu Moliera nie mogli się pogodzić z najmniejszymi wydatkami, podczas gdy ich budżet by nie ucierpiał. Im więcej dóbr posiadali, tym bardziej żałowali ich i stawali się więźniami własnego skarbca. Wkrótce przestało się dla nich liczyć wszystko prócz pieniędzy.
Zatem rzeczywiście, można powiedzieć, iż „Skąpiec” jest dramatem rodzinnym. Przyczyną wielu nieszczęść jest główny bohater, łasy na pieniądze i dwulicowy krętacz.
Niemniej jednak pozwolę sobie przedstawić kontrargument. W końcu, pomimo tylu zaniedbań z jego strony i szkód wyrządzonych nawet zwierzętom (podkradał koniom owies), Harpagon godzi się na ślub córki z jej ukochanym Walerym, oraz syna Kleanta z Marianną.
Po otrzymanej obietnicy zwrócenia mu wcześniej skradzionej szkatułki z pieniędzmi, zły dotychczas ojciec – ku powszechnej uciesze – daje się w końcu przekonać, co świadczy o tym, iż w każdym człowieku budzi się kiedyś sumienie. Nie jest to jednakże bezinteresowna zgoda, bowiem wszelkie koszty zaślubin ma ponieść Anzelm.
Podsumowując, sądzę, iż prawdziwym dramatem rodzinnym jest patologiczne wręcz skąpstwo bohatera odbijające się w negatywny sposób na jego bliskich. Ciągłe utyskiwania
i narzekania sprawiały, że w domu brakowało rodzinnej atmosfery, zaś prawdziwą miłością Harpagona, nie były dzieci, lecz pieniądze.
Moim zdaniem takie zachowanie nie owocuje niczym dobrym, a jedynie jest powodem sporu między członkami rodziny. Sądzę, jednak, że druga szansa należy się każdemu, gdyż w „Opowieści Wigilijnej” Scrooge wykorzystał ją i zmienił swoje postępowanie, zaś w „Skąpcu” – co prawda nie bezinteresownie – wdowiec spełnił marzenia swych dzieci, co jest przykładem odrobiny dobroci, którą każdy człowiek ma w sercu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty