profil

Analizując i interpretując wiersze Tadeusza Różewicza „Ocalony” i Józefa Barana „Mam dwadzieścia pięć lat” porównaj poetyckie kreacje doświadczeń pokoleniowych i egzystencjalnych.

poleca 85% 763 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Utwór „Ocalony” jest echem wojennych doświadczeń Różewicza, rozwija On w nim bogaty wachlarz problematyki egzystencjalnej. W wierszu poruszony jest problem apokalipsy spełnionej, autor jako głos swojego pokolenia, pokolenia Kolumbów, ukazuje bunt, rozczarowanie, a także rozpacz spowodowaną wewnętrznym wyniszczeniem świadomości ludzkiej. „Ocalony” tytuł jest paradoksem, bo nasuwa się pytanie, co bohaterowi utworu udało się ocalić?-prawdę czy kłamstwo; piękno czy brzydotę; ciemność czy światło. Autor swymi kontrastami daje nam do zrozumienia, że nic. Wojna, przeżycia tak straszne, że nie można sobie tego wyobrazić „furgony porąbanych ludzi” okazały się tak wyniszczające, że jakiekolwiek słowa i wartości straciły znaczenie. Zlały się w jedno, bez znaczenia. „Jednakowo waży cnota i występek” Przedostatnia strofa ukazuje nam podmiot liryczny jako „widmo błądzące w ciemności które poszukuje światła”- paradoksalnie jego życie jest „śmiercią”, pragnie on powrócić do życia, lecz nie potrafi. Egzystencja jest dla niego, udręką dawnych wartości nie da się przywrócić a pamięci naprawić, człowiek zostanie tylko człowiekiem. Kolejne wyliczenia sugerują nam, że podmiot liryczny jako o c a l o n y jest w świecie żywych czymś osobliwym, psychicznym inwalidą, który będzie musiał się uczuć od nowa „mowy i słuchu”; „nazywania rzeczy i pojęć”; „oddzielania światła o ciemności”. Zimny i lapidarny język utworu nadaje mu odpowiedni ładunek emocjonalny. Autor zakładał, iż przeżycia, jakich był świadkiem, nie mogą przedstawione w innej formie, jego bardzo ostre konkretne obrazowanie działa na czytelnika. Bez emocjonalna klamra kompozycyjna zamyka wiersz. Nic nie dopowiada nic nie kończy, jednak czytelnik po przeczytaniu całego utworu inaczej już odczytuje ostanie końcowe słowa utworu o c a l a ł e m.
Wiersze „Mam dwadzieścia lat” i „Ocalony” posiadają wiele analogii. Można przypuszczać nawet, że wiersz „Ocalony” był kontekstem do napisania utworu „Mam dwadzieścia lat”. Należało zacząć by od tego, że Baran zadedykował swój wiersz Różewiczowi. Bardzo charakterystyczne są pierwsze wersy obu wierszy „mam dwadzieścia cztery lata” ; „mam dwadzieścia pięć lat”. Różnica wieku bohaterów to rok.
Utwór Józefa Barana opisuje monotonnie życia, i brak perspektyw, podmiot liryczny patrzy na wszystko przez pryzmat szarej przeszłości, żyje jak „upiór” Zgnieciony przez koło codzienności, nie jest w stanie odróżnić jednego dnia od drugiego. Dzień śmierci nie musi być szczególny, dzień urodzin również.” jeden z tych siedmiu dni/jest dniem moich urodzin/jeden z tych dni siedmiu dni/ będzie dniem mojej śmierci” Bierna postawa jego egzystencji sprawia, że czas zatraca swoje znaczenie, charakter. Podmiot liryczny ucieka od świata, zadając w sen, jest to sen, którego on sam nie potrafi zdefiniować, i sen, z którego nie chce lub nie może się obudzić „był to bardzo dyskretny sen/z zachowaniem pozorów życia”, „obecnie coraz rzadziej się budzę”. Utwór pozostawia dość wieloznaczne przesłanie, można by się zastanowić, do czego doprowadziłoby wyrwanie bohatera wiersza z owego snu. Może ten właśnie sen jest zbawieniem...A koszmarem może wydać się właśnie życie. Postawa podmiotu lirycznego Józefa Barana jest polemiczna do postawy bohatera wiersza „Ocalony”. Różewicz kreuje postawę egzystencjalną buntu, a Józef Baran przedstawia postawę ucieczki od rzeczywistości, gdzie bronią przed grożącymi niebezpieczeństwami jest alienacja.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury