Konrad-Walter czyli portret spiskowca. Motywy i ocena postępowania bohatera.

Czy życie Konrada Wallenroda mozemy przyrównać do portretu spiskowca? Czy jego postępowanie w jakikolwiek sposób da sie wytłumaczyć, usprawiedliwić? Czy rycerz ma prawo złamać etos rycerski? Na pewno odpowiadając na powyższe pytania otrzymalibysmy podzielone odpowiedzi, dlatego postaram się przedstawic motywy jakimi kierował sie bohater.
Wallenrod był rycerzem, który "w bitwach na czele epierwszy był na murach". stawiał on nede wszystko etos rycerski. Uważał, że walka powinna odbywć się bez żanych podstepów, zasadzek. Był człowiekiem dotrzymujacym słowa i kochajacym ojczyznę. Jednak w jego zyciu pojawił sie dylemat, ogromny dylemat, z którym wielu z nas nie dałoby sobie rady, załamalibysmy ręce. Miał do wyboru: złamanie jakże waznego etosu rycerskiego, czy tez poświecenie sie dla ojczyzny. Jednak jak wiemy wybrał Litwę, gdyz był wielkim patriotą, gotowym na wszystko. Poświęcił własne szczęście, honor, zasady moralne i to co do tej pory cenił, do czego doszedł.
Mówi się, że "w życiu wazne jest zycięstwo, ale zwycięstwo nie jest nic warte, jesli zostało osiagniete w sposób niegodny i nieuczciwy". Wiele osób nazwie Konrada zdrajcą. według mnie wybrał on mniejsze zło, bo gdyby pozostał z Aldoną dreczyłyby go wyrzuty sumienia. bohater jest lwem i lisem, człowiekiem sprytnym, i odwaznym. Motywując sie śmiercią rodziców i dobrem Litwy posunął sie do nikczemnych podstępów, uczynił to dla znanego nam celu, z patriotcznego obowiązku. "Wszystko zginęło Konrad wszystkich zgubił"- jednak dla Krzyżaków, którzy mu zaufali, powierzyli swoje zycie postapił nieuczciwie. W koncu przez ten czas był jednym z nich. wietrząc podstep rada sędziów, którz "przysiegali dobrowolnie, zgodnie karać potężnych swoich władców zbrodnie nazbyt gorszące lub ukryte światu" postanowiła zgładzic Konrada za działalnośc na niekorzyśc zakonu.
Nie da się jednoznacznie ocenić postepowania bohatera. Wszystko zalezy od wartości jakie uważamy za najwazniejsze. Nie mamy prawa krytykowac Konrada. Uważam, że Walet zrobił to, co mu dyktowało serce, nie żałuje tego i prawdopodobnie uczyniłby to po raz drugi.. Podziwiam go, że mial odwagę, aby podjąć sie tak ogromnego zadania i nie stoje po stronie osób, którzy uważaja Wallenroda za postać negatywna.