profil

Analiza i interpretacja wiersza Rafała Wojaczka „Piosenka bohaterów II”

Ostatnia aktualizacja: 2022-09-01
poleca 87% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

RAFAŁ WOJACZEK „PIOSENKA BOHATERÓW II”

W czasach wielkich żyliśmy, wspaniałych…
Aż wreszcie śmierć stała się pospolitą rzeczą,
jadalną, jak gruby chleb lekkostrawną,
i w usta sobie braliśmy lekko
- kromkę rozkwitającą smakiem aż bez nazwy,

takim codziennym. I zabijano nas: rano
już wymierzano rzadką, w cienkiej zupie,
ale my śmiechem nieodmierzanym
śmialiśmy się, jeszcze gdy sen w łeb tłukł obuchem.

Bo to nie była nasza śmierć tylko łaskawa
jałmużna zazdroszczącego nam świata
i wiedzieliśmy: kłamią nam w piśmie

powszednich gazet, skorośmy, choć nieumyślnie,
w szpaltach nieba czytali a ten dziennik
wyjawiał imię prawdziwej śmierci.


Powyższy wiersz Wojaczka, pochodzący z tomu zatytułowanego „Inna bajka”, napisany został pod koniec lat sześćdziesiątych, a więc w czasie narastającego krachu, zwanego małą stabilizacją za rządów Gomułki, poprzedzającego wydarzenia grudniowe. Po raz pierwszy tom „Inna bajka” wydany został przez Wydawnictwo Literackie, później, w roku 1970, po wielu przejściach ponownie wydało go Ossolineum. Powodem przeróżnych perturbacji była ingerencja cenzury w zamysł całości i w poszczególne utwory, ingerencji artystycznej, obyczajowej, a przede wszystkim politycznej. Mowa tu o cenzurze, bo ta ma duży związek z poprzedzającym utwór mottem – Miłoszowym wersem rozpoczynającym jego utwór „O książce”. Cytat pozostał niedokładny, brak jest lokalizacji źródła i autora, a przyczyną tego jest fakt, że w tamtych czasach Miłosz oficjalnie nie istniał w krajowym życiu literackim, jego nazwisko widniało natomiast w czarnej księdze cenzury. To właśnie ten kontekst polityczny uniemożliwił Wojaczkowi bezpośrednie przywołanie nazwiska autora. Polityczny charakter miał także odbiór samej „Piosenki bohaterów II”. Wiersz jest silnie związany z zewnętrzną rzeczywistością społeczno – polityczną i wyraźnie się do niej odnosi. Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do poprzedzającego utwór motta. W oryginale brzmi ono: W czasach dziwnych i wrogich żyliśmy, wspaniałych. Poezja Miłosza odgrywa przy interpretacji „Piosenki…” dużą rolę, np. jeśli chodzi o grę między tradycyjną wersyfikacją a potoczną składnią czy przy użyciu niskiego, popularnego gatunku poetyckiego (w tym wypadku piosenki) dla opisania rzeczy wzniosłych, o czym będzie także mowa później. Z twórczością Miłosza można wreszcie skonfrontować charakterystyczne dla utworu Wojaczka motywy: głodu i nakarmienia, przeznaczenia i napiętnowania przeznaczeniem, śmierci fałszywej i prawdziwej – będącej udziałem bohaterów.

„Piosenka bohaterów II” składa się z czterech strof. Dwie pierwsze to kwadryny, dwie pozostałe są tercynami. Budowa stroficzna wskazuje więc na sonet, spełnione zostały bowiem jego podstawowe, jeśli chodzi o ilość, wyznaczniki stroficzno – wersowe. Ten klasyczny wzorzec sonetowy został jeszcze uzupełniony o dwa przeplatające się, również klasyczne, formaty wersowe: 13 – zgłoskowiec i 11 – zgłoskowiec. Oba wymienione elementy nadają wierszowi kunsztownego charakteru. W wypowiedzi pojawia się także uporządkowanie rymowe. Obejmuje ono jednak (co sprzeczne jest z zasadami konstrukcji sonetu) tylko parzyste wersy czterowersowych strof. W kwadrynach, podobnie jak w parzystym układzie aa, bb, cc w tercynach, pojawia się ubogie współbrzmienie samogłosek: „zupie” – „obuchem”, „łaskawa” – „świata”, „piśmie” – „nieumyślnie”, „dziennik” – „śmierci”. Wojaczek w sposób bardzo kapryśny realizuje także rozpiętość wersów: trzeci wers w każdej strofie jest zawsze skrócony o jedną sylabę. Odstępstwa od konstrukcji sonetu na tym się jednak nie kończą. Obserwujemy zakłócenia w rytmice wiersza, spowodowane skomplikowanym przebiegiem zdaniowym wypowiedzi. Rytm wiersza jest urywany poprzez zacieranie przedziału średniówkowego, poprzez zastosowanie przerzutni między strofami (z wersu czwartego na piąty i z jedenastego na dwunasty) gubi się także melodia utworu.

Wspomniane zostało już wcześniej o prowadzonej w utworze przez Rafała Wojaczka grze. Polega ona na przywołaniu klasycznych wzorców z jednoczesnym obalaniem tych elementów, ale gra ujawnia się też na płaszczyźnie językowo – stylistycznej. Kunsztowność wypowiedzi zakłócana jest przez kolokwializmy i potoczne wyrażenia, przez równie potoczną metaforę i prozaiczne obrazowanie. Za przykład niech posłużą wyrażenia: „gruby chleb”, „cienka zupa”, „kromka”, „w łeb tłukł obuchem”. Gra, o której ciągle mowa, uzewnętrznia się również na wyższym poziomie: dotyczy bowiem też wyboru gatunku literackiego i połączeniu go z wysokim motywem. Piosenka, którą posłużył się Wojaczek, należy raczej do niskiego gatunku sztuki, a tematyka przez niego poruszona – bohaterstwo – to jednak zagadnienie poważne i podniosłe. Idąc tym tropem dalej, dostrzec można też antytezę między wysoką formą sonetu a drugorzędnym charakterem piosenki. Następnie pewien sprzeciw budzić może realizacja wzorca rytmiczno – intonacyjnego w połączeniu z regułami tworzenia piosenki. Ta jest przecież utworem przeznaczonym do śpiewania, powinna więc odznaczać się melodyjnością, jednostajnym uporządkowaniem wersyfikacyjnym oraz paralelną budową. Natomiast u Wojaczka budowa wiersza jest przeciwna gatunkowym wyznacznikom piosenki. Prowadzi to do tego, że „Piosenka bohaterów II” byłaby raczej trudna do wykonania.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że niekiedy „piosenki” pojawiają się w ważnych i napiętych momentach życia społeczno – politycznego. Takie zjawisko można odnaleźć w utworze Wojaczka. Obok egzystencjalnych zwrotów i wyrażeń występuje słownictwo z języka potocznego i politycznego. I tak np. „pospolitą rzecz” odnieść można do rzeczy powszedniej, mającej związek z dniem codziennym, ale też zinterpretować da się ją jako aluzję do PRL-u, metaforę więzienia tworzoną poprzez użycie zwrotów typu „cienka zupa” czy gruby chleb”, da się odczytać zarówno w kontekście rzeczywistym (aresztowanie), jak i jako aluzję do czasów PRL-u. Tak więc pojmowanie tekstu Wojaczka jako reakcji na sytuację polityczną w kraju jest w tym przypadku jak najbardziej uzasadnione.

Zastanówmy się teraz, kim są tytułowi bohaterowie, do których należy także autor wiersza (wskazują na to formy użytych czasowników i zaimków: „braliśmy”, „zabijano nas”, „ale my…śmialiśmy się”) i czym jest ich bohaterstwo, czego dotyczy. Aby to zrozumieć, należy oczywiście dostrzec wyeksponowany w utworze motyw śmierci, który bierze swój początek z poczucia zagrożenia: zagrożenia podmiotu, kryzysu własnej tożsamości i rozbicia osobowości z jednej strony, z drugiej zaś zagrożenia egzystencji wynikającego z konfliktu między jednostką a światem. Ten świat jawi się u Wojaczka jako rzeczywistość pełna fałszu i zniewolenia, przepełniona normami, prawami, nakazami i zakazami, wywołującymi w gruncie rzeczy w ludziach strach przed losem, śmiercią, bezsensem czy pustką, a tym samym doprowadzającymi do bezcelowego trwania w marazmie i przygnębieniu. To nakazuje poecie rozbudzić w sobie poczucie odmienności, zacząć funkcjonowanie poza tą przerażającą, nieautentyczną rzeczywistością, w świecie pozbawionym prawdy i moralności, dobra i zła. Taka indywidualność i alienacja, życie poza zbiorowością wiąże się właśnie z dużym męstwem i odwagą. Tu dochodzimy właśnie do bohaterstwa reprezentowanej przez Wojaczka zbiorowości.

Pozostało jeszcze zagadnienie śmierci – bądź co bądź przewodniego motywu wiersza. Zaskakujące jest z całą pewnością stwierdzenie: „I zabijano nas […]/ ale my śmiechem nieodmierzanym / śmialiśmy się…”, jak bowiem można śmiać się w obliczu śmierci? Z całą pewnością nie jest to normalne i odbiega od przyjętych norm tak społecznych, jak i kulturowych. Czym jest więc śmierć w utworze? Otóż rozumiana jest tu ona w sposób dwojaki: 1) śmierć doświadczana codziennie, śmierć jako kres bytu, przejście do drugiego życia, śmierć jako punkt graniczny lub też śmierć jako powinność i obowiązek, co ma związek z honorem, i wreszcie 2) śmierć „zadawana” bohaterom przez codzienność, przez każdą przeżytą chwilę, każdy fragment czasu, każdy okruch życia. Ta druga jest przez bohaterów odrzucana jako ta nieautentyczna. Oni doświadczają innej – prawdziwej, stanowiącej dopełnienie życia. A powracając do śmiechu: imię śmierci zostało wyjawione w „szpaltach nieba”, a nie „w piśmie powszednich gazet”, gdzie to pierwsze symbolizuje prawdę, to drugie – fałsz. Dokonuje się więc objawienie: „dziennik nieba” wyjawia „imię prawdziwej śmierci”. Owo objawienie prawdy wywołuje radość i śmiech, śmiech, który jest odpowiedzią na „spotkanie” z prawdziwą śmiercią.

Źródła
  1. Barańczak Stanisław „Rafał Wojaczek: metafizyka zagrożenia.” W: Tenże: „Ironia i harmonia.”, Warszawa 1973.
  2. Kwiatkowski Jerzy „Poezja Wojaczka i jej bałwochwalcy.” W: Tenże: „Notatki o poezji i krytyce.”, Kraków 1975.
  3. Stabro Stanisław „Rafał Wojaczek – dwadzieścia lat później.” W: Tenże: „Poezja i historia. Od Żagarów do Nowej Fali.”, Kraków 2001.
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut