profil

List Gustawa do Maryli "Dziady".

poleca 85% 164 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Najdroższa Marylo!

Wciąż mam w pamięci chwile spędzone razem. Nigdy nie zapomnę tych dni, godzin, minut i sekund spędzonych z Tobą. W moich myślach pozostaniesz na zawsze żywa mimo, że nie mogę na Ciebie spoglądać, dotykać Twych dłoni. Bolą mnie te wspomnienia, ale cóż mi pozostało? Czy pamiętasz jeszcze nasz spacery, pierwszy pocałunek? Wspominasz mnie czasem? Ja wspominam Ciebie ciągle. Ale na nic już Twoja pamięć. Nigdy już nie powtórzą się te piękne chwile. Wszystko przepadło. Zostaliśmy rozdzieleni prze kapryśny los. Nie, to nie los! Co więc sprawiło, że nie jesteśmy już razem? Przecież to nie Twoja wina. A może jednak? Jak mogłaś mi to uczynić? Nie wiedziałaś, jak mocno mnie ranisz? Nie! To nie możliwe! T nie mogłaś mi tego uczynić! Przecież mnie kochałaś. Więc, to moja wina? To ja kochałem Cię zbyt słabo, zbyt mało, nie tak jak tego oczekiwałaś.

Nie mogłaś mnie kochać Marylo. Gdybyś darzyła mnie miłością tak szczerą, piękną i prawdziwą, jaką ja Cię kochałem nie oddałabyś swego serca innemu. Nie mogłabyś żyć przecież ze świadomością takiej zdrady. Takie myśli sprawiają mi straszny ból. Znaczyłoby to, że igrałaś tylko z moimi uczuciami. Uwodziłaś mnie dla zabawy? Czy było to spowodowane jedynie kaprysem „wietrznej istoty”? Twoje postępowanie było okrutne. Zraniłaś mnie. Moje serce krwawi, a ból, który czuje, jest nie do opanowania. Znam jednak rozwiązanie. Jakie? Ostateczne! Śmierć wszystko kończy. Zakończy, więc i mój żałosny żywot.

Żegnam Cię ukochana słowami naszego ostatniego pożegnania „Bądź zdrowa”.

Gustaw

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Gramatyka i formy wypowiedzi