profil

"Ballada bezludna" - Leśmian, interpretacja utowru

poleca 85% 1845 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ballada jest zwykle utworem fantastycznym, opowiadającym o zjawach, upiorach, duchach. Czytając ballady musimy więc wyobrazić sobie, że owe twory ludzkiej wyobraźni istnieją naprawdę. W tym utworze jest jednak odwrotnie. Paradoksalnie wyobrazić sobie musimy coś, czego nie było...

Chciałabym jednak zacząć od innego, równie ważnego aspektu tego utworu, którym jest tytułowa bezludność. W wierszu mamy do czynienia z krainą „niedostępną ludzkim oczom”, jest więc niemożliwe, aby ktoś kiedykolwiek do niej zawędrował. Można więc przypuszczać, że narratorem wiersza nie jest istota ludzka. Poezja daje jednak możliwość kreowania słowami, które są tworzywem podatnym na formowanie tworów imaginacji, a kreatora przestrzeni w niej zawartej można nazwać duchem opowiadania. Jest on bytem, dzięki któremu dowiadujemy się o owej krainie. Bytem, który nie powoduje zachwiania jej bezludności. Bez istnienia tego ducha w wierszu nie byłoby narratora, a to jest niemożliwością.
Pojawienie się więc w refrenach formy osobowej może budzić wątpliwości. Jednak po dłuższym namyśle dojść można do wniosku, że osoba ta lamentuje nad swoją nieobecnością na łące, czym podkreśla jedynie jej niedostępność, dodaje jej tajemniczego wydźwięku.

Okazuje się, że pośród obecnej w utworze przyrody pojawiła się „mgła dziewczęca”, ale nie zdołała się zmaterializować i „spoczęła niezjawiona”.
Mamy tu więc do czynienia z próbą stworzenia kobiety przez przyrodę. Można wysnuć przypuszczenie, że przyroda ta jest pierwotna, nie znająca jeszcze człowieka, dlatego próba ta kończy się fiaskiem.
Wiersz opisuje więc to, co mogło być, ale się nie stało.

Należy podkreślić, że Leśmian umiłował świat nieskażony cywilizacją, bujny, w którym człowiek bądź jeszcze nie występuje, bądź jest integralną częścią przyrody. Ma to wpływ na dalszy bieg akcji w utworze.
Ważnym jest, że proces tworzenia człowieka nie minął bez konsekwencji dla obecnego świata. Ilustruje to strofa trzecia, w której narrator ukazuje niespokojne zachowania prawowitych mieszkańców łąki: żuków, pająków, bąków, kwiatów.

Paradoksalna sytuacja niebytu, którą relacjonuje duch opowieści jest przyczyną do powstania ogromnej ilości zaprzeczeń, które w poezji Leśmiana grają ogromną rolę. Najbardziej wyrazistym jest tu zaprzeczenie i zarazem oksymoron: „spełnione nieistnienie”. Kolejne zaprzeczenie – „nicość” – pojawia się w dziwnym kontekście: „pająk w nicość sieć nastawił, by pochwycić cień jej cienia”. Powoduje to namnożenie nieistniejących pierwiastków w opowiadaniu, które kumulują się by budować przedziwny, pełen elementów fantastyki nastrój.

Czas, w którym sytuacja ta ma miejsce zdaje się być krótką chwilą, mgnieniem oka, dzięki czemu utwór nabiera lekkości.

„Ballada bezludna” znacznie różni się od tradycyjnych ballad, jednak nie odbiega od nich rytmiką. Myślę, że można się pokusić o stwierdzenie, że jest ona balladą niezwykłą!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury