profil

Porównaj ustrój republiki rzymskieji z demokracją ateńską

poleca 85% 788 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Starożytne narody wprowadziły do powszechnej historii wynalazek organizacji państwa, w której brali udział wszyscy obywatele lub przynajmniej większość, wspólnie decydowali o sprawach społeczeństwa, wojnach, ustalali system prawny, pilnowali jego przestrzegania, tradycji, sądzili i skazywali.
Więcej wolności obywatelskiej przejawiała demokracja w Atenach. Tam podstawową instytucją życia publicznego było zgromadzenie wszystkich obywateli, zbierające się często, przynajmniej dziesięć razy w roku, później już czterdzieści. Jednak mimo tego, że demokracja ateńska cieszy się tak dużą sławą i jest uważana wręcz za doskonałą, bo stworzona przez ludzi rozumnych i sprawiedliwych, to system ten, zresztą jak każdy inny, nie był wolny od wad. Mieszkańcom Aten stawianie się na obrady nie sprawiało większego problemu, ale żeby chłop rolny mógł brać udział w zgromadzeniu, na którym rozpatrywano ważne dla niego sprawy , musiał niejednokrotnie przebywać kilkadziesiąt kilometrów, aby dotrzeć na agorę, co sprawiało wielką trudność, szczególnie podczas intensywnych robót w polu. Poza tym aby zapewnić kworum 6 tys. Osób, gdyż tyle potrzeba było obywateli do podejmowania ważnych decyzji, obywateli dosłownie łapano na ulicach i wleczono do amfiteatru. Mimo tych kilku wad system ten sprawdzał się w życiu. Obywatele rzeczywiście rządzili i cieszyli się równością wobec prawa. Największą zaletą ateńskiej polis była możliwość powszechnego udziału w życiu politycznym państwa. \"Jesteśmy jedynym ludem, który jednostkę nie interesująca się życiem państwa uważa nie za bierną, ale za nieużyteczną\" twierdził Perykles. Poprzez takie myślenie każda osoba w państwie była zaangażowana w sprawy polityczne i kulturowe państwa.
Zgromadzenia zaczynały się o świcie , obywatele zasiadali na stoku wzgórza bądź agorze. Każdy miał prawo zabrania głosu i zaproponowania uchwały. Obowiązywała jednak zasada, ze nie można było głosować od razu. Wniosek musiał być bowiem szczegółowo przedyskutowany i porównany z istniejącymi już przepisami. Projekt ustawy przechodził do rady , która następnie przedstawiała go zgromadzeniu ze swoją opinią. Taka zasada chroniła państwo przed uchwałami podejmowanymi pod naciskiem chwili. Rada Pięciuset dzieliła się na dziesięć zespołów, które pełniły stałą służbę przez jedną z dziesięciu części roku. Przewodniczący grupy wylosowany na 1 dzień sprawował pieczę nad kluczami do świątyń, gdzie znajdowały się dokumenty. Rada ponadto kontrolowała poczynania urzędników, których było ok. 700. Coroczna wymiana urzędników gwarantowała bezpieczeństwo demokracji. Nie mogli zasmakować z władzy i musieli myśleć o państwie, a nie o dobrach osobistych płynących z racji urzędu. Lecz miało to też złą stronę: dobry i uczciwy urzędnik musiał odejść po roku ustępując miejsca kłamcy. Jedynym wyjątkiem był urząd stratega, który można było pełnić wielokrotnie jak Perykles.

Podstawowym narzędziem walki politycznej było słowo. Należało przekonać słuchaczy do swoich racji, umieć zbijać argumenty innych polityków. Takich oratorów nazywano demagogami.
W starożytnym Rzymie formalnie najwyższym organem władzy państwowej było zgromadzenie ludowe. Zwoływali je urzędnicy i jedynie oni posiadali inicjatywę ustawodawczą - w Atenach każdy obywatel. Ponadto w czasie obrad nie dyskutowano, lecz jedynie głosowano za lub przeciw wnoszonym projektom ustaw. Rzadko w zgromadzeniach uczestniczyli obywatele mieszkający poza samym Rzymem, co dodatkowo ograniczało ich wpływ na sprawowanie władzy. Zgromadzenie podejmowało najważniejsze decyzje - np. w sprawie prowadzenia wojny i zawarcia pokoju, wybierało także urzędników państwowych. Cechą wspólną wszystkich urzędów było to, że były kadencyjne, kolegialne, bezpłatne i kontrolowane przez zgromadzenie. Sprawowanie urzędów było wielkim zaszczytem, który można było dostąpić wypełniwszy kilka warunków. Należało posiadać obywatelstwo i odpowiedni wiek oraz pełnić w przeszłości kolejno niższe urzędy: edyla, kwestora, cenzora, pretora i wreszcie konsula. Była to najwyższa godność. Pełniło go zawsze dwóch ludzi przez jeden rok. Posiadali najwyższą władzę w państwie, zarówno wojskową jak i religijną. Ich imionami nazywano kolejne lata. Dowodzili armią, zwoływali zgromadzenia ludowe i posiedzenia senatu, którym przewodniczyli.
Pretorzy zajmowali się sadownictwem. W Atenach wymiar sprawiedliwości należał do 6 tys. Wylosowanych obywateli i podzielonych na komplety sędziowskie. Ponadto stosowano sąd skorupkowy do osądzania urzędników zagrażających ustrojowi państwa.
Specjalne znaczenie miał urząd cenzora. Obowiązkiem cenzorów było przeprowadzanie cenzusu czyli spisu wolnej ludności według posiadanych majątków oraz podział obywateli na klasy. Ustalali także listy senatorów, nadzorowali przestrzeganie obyczajów. Specyficzną pozycję posiadali trybunowie ludowi oraz dyktator. Konflikt między patrycjuszami a plebejuszami doprowadził do ustanowienia urzędu trybunów ludowych. Chronili oni interesy plebejuszy poprzez prawo veta w stosunku do decyzji wszystkich władz państwowych. Dom trybuna był miejscem azylu, a oni sami byli nietykalni. Natomiast dyktatora powoływano na 6 miesięcy w sytuacji zagrożenia bytu państwa. Był to urząd pełniony jednoosobowo. Dyktator posiadał w czasie rządów władzę absolutną, lecz po jej zakończeniu odpowiadał za swoje decyzje.

Duży wpływ na życie polityczne posiadały także kolegia kapłańskie. Wynikało to ze specyficznego obyczaju rzymskiego, w którym ofiary i wróżby miały wielkie znaczenie przy podejmowaniu wszelkich decyzji. Odnajdujemy w tym podobieństwo z tradycją państw greckich , gdzie religia i obrzędy były ściśle powiązane z władzą i urzędami.
Ostatnim członem rzymskiego życia politycznego, obok zgromadzenia i urzędników, był senat. Początkowo był radą utworzoną przez ojców rodów rzymskich, pełniących uprzednio urzędy państwowe. Od czasów II wojny punickiej stał się on instytucją kontrolującą politykę państwa. Senatorów było początkowo trzystu, do końca republiki ich ilość wzrosła do dziewięciuset. Jednak nie wszyscy urzędnicy dostępowali tego zaszczytu.

W Rzymie urzędy były nie opłacane, a ludzie je sprawujący winni byli z własnych środków pokrywać różne wydatki. W wyniku tego władza leżała w rękach ludzi bogatych, a biedniejsi nie mieli możliwości dostępu do urzędów, zwłaszcza , że grupa starych rodów nie dopuszczała do swojego kręgu ludzi spoza.

W Atenach prawo w tej kwestii było bardziej \'sprawiedliwe\'. Członkowie Rady Pięciuset oraz sędziowie byli opłacani. Wynagrodzenia były niewielkie, na ogół niższe od tego, co mógł w danym czasie zarobić rzemieślnik, ale pozwalały ludziom niezamożnym na czynne uczestniczenie w życiu politycznym.

Republika rzymska różniła się zdecydowanie od mo
delu demokracji ateńskiej. Świat starożytnego Rzymu odznaczał się pewną spójnością, której nie miała Grecja i chyba wszystkie cywilizacje starożytne. Rzym był w pewnym sensie kontynuatorem tradycji greckich. Przejął od niej całą architekturę, filozofię i ,co ciekawe, bogów zmieniając jedynie ich imiona.

Bardzo pięknie i pochlebnie o ustroju Aten wypowiedział się Perykles: \"Nasz ustrój polityczny nie jest naśladownictwem obcych praw, a my sami raczej jesteśmy wzorem dla innych niż inni dla nas\". Stawia to demokrację w bardzo dobrym świetle, skoro sami mieszkańcy Aten byli z niej dumni oraz cieszyli się wolnością osobistą i wolnością słowa. Świadczy to o tym, jak dobrze sprawdzał się ten system w tamtejszych warunkach. Który z dzisiejszych polityków odważyłby się na takie sformułowanie?

Biorąc jednak pod uwagę wyłącznie ustrój Aten i Rzymu i oceniając pod względem większej swobody ludu i jego możliwości brania aktywnego udziału w rządzeniu państwem,
palmę pierwszeństwa trzeba przyznać demokracji. Jednak pomimo tych superlatyw wygłaszanych przez historyków na temat demokracji ateńskiej, trzeba wziąć pod uwagę fakt, że zarówno demokracja jak i republika rzymska po kilkuset latach istnienia straciły rację bytu. W dodatku doprowadzili do tego ludzie, żyjący w tych systemach, którzy wymienili go na despotyzm i terror narzucany przez jednostkę. Można więc przypuszczać, że starożytni myśliciele i twórcy tamtych systemów, choć wykazali się maksymalnie swoimi możliwościami twórczymi, to jednak nikt nigdy nie zdołał stworzyć idealnego ustroju społeczno-politycznego, do którego nikt nie miałby jakichkolwiek zarzutów.


nabuchodonozort

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 7 minut