Książka Georga Orwella pt.” Folwark zwierzęcy” przedstawia wizję systemu totalitarnego oraz jego tragiczne następstwa. Nadając zwierzętom cechy ludzkie, autor ukazuje nam dzieje Rosji pod dyktatorskimi rządami Józefa Stalina.
W bezwzględnego tyrana, wciela się rządna władzy świnia o imieniu Napoleon
To właśnie ta postać, nadaje dziełu Orwella tak przygnębiający i zarazem groźny charakter.
W Folwarku dworskim, będącym własnością pana Jones’a zwierzęta były gnębione i wyzyskiwane. Zbuntowane stworzenia wznieciły powstanie i wypędziły z niego ludzi. Postanowiły same sprawować władzę . Ciesząc się wolnością i demokracją podęły decyzję, że będą ciężko pracować, byle tylko zachować folwark. Ustaliły też rygorystyczny zestaw siedmiu przykazań, a wśród nich najważniejsze- wszystkie zwierzęta są równe.
Na rządców folwarku wybrali świnie- Napoleona i Snowballa, którzy zręcznie przekonali je o swoich zaletach i umiejętnościach przywódczych .
Napoleon był sporym knurem rasy Berkshire, o dzikim wyglądzie, jedynym z tej rasy na folwarku. Choć nie należał do najlepszych mówców, znano go z tego, że umiał postawić na swoim. Jego upór w dążeniu do wyznaczonego celu był niezwykły. Gdy zależało mu na czymś, potrafił dojść do tego, nawet po trupach. Dokładnie tak, jak osoba na której jego postać była wzorowana. Dla bezwzględnej władzy i wygód Napoleon był w stanie poświęcić wszystko. Potrafił doskonale namieszać w głowach swym poddanym tak, by nie mogli mieć do niego o nic żalu. Pod pozorami państwa gdzie wszyscy są równi, stał się jedynym władcą, obdarzonym wszystkimi przywilejami.
Gdy tylko Napoleon poczuł się zagrożony, wygonił z folwarku swojego byłego współpracownika.
Z czasem złamał kolejne punkty wcześniej ustalonego prawa. Nocami, jego współpracownicy zmieniali diametralnie treść przykazań. Jednak nadal wmawiał zwierzętom, iż czyni wszystko zgodnie z prawem. Przekonywał je, że spanie w łóżku, picie alkoholu i jedzenie jabłek jest dla niego przykrym obowiązkiem, którego podejmuje się tylko dlatego, że jest dobrym i odpowiedzialnym przywódcą.
Napoleon unikał pracy fizycznej. Prace związane z utrzymaniem folwarku pozostawiał głupszym zwierzętom. Wiedział, że one wielbią go i cokolwiek im powie, uwierzą.
Dzięki sprawnie działającemu aparatowi propagandowemu mógł robić wszystko bez obawy o skutki, w postaci buntów lub protestów .
Kury, konie, krowy, owce i pozostałe zwierzęta to nieszczęśni ludzie, pozbawieni prawa do samodzielnego myślenia. Napoleon zmuszał ich do coraz cięższej pracy, a w zamian za to oferował coraz mniejsze wynagrodzenie. Budowa wiatraka zabrała zwierzętom tak dużo czasu i energii, że nie miały go wystarczająco dużo, na hodowlę roślin, zdatnych do spożycia. Jednak na każdą skargę ludu, współpracownicy dyktatora mieli wyważoną odpowiedź.
Często mieszkańcy farmy mieli odmienne zdanie, ale bali się przeciwstawiać dyktatorowi, z obawy przed grożącymi konsekwencjami.
Napoleon był kimś, kogo zdania nie wolno było podważyć. Kimś, komu nie wolno było niczego odmówić .
W efekcie, działalność przywódcza knura Napoleona doprowadziła do tego, że sytuacja zwierząt zamiast poprawić się, była gorsza niż wówczas, gdy folwarkiem rządzili ludzie.
Uważam, ze George Orwell doskonale zilustrował tragizm rządów totalitarnych. Knur obdarzony cechami Józefa Stalina nawet wśród czytelników „Folwarku zwierzęcego” budził postrach. Jego wyniosła postawa i kary za nieposłuszeństwo, sprawiały, że lud był w stanie uwierzyć w każde jego słowo.
Książka pozwala, choć przez chwilę poczuć ból i grozę tamtych okropny