profil

Zjazd gnieźnieński i jego znaczenie

Ostatnia aktualizacja: 2022-07-25
poleca 81% 3145 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Bolesław Chrobry

Główną przyczyną zjazdu gnieźnieńskiego była śmierć biskupa Pragi Wojciecha. Był to książę czeski z rodu Sławkowniców, biskup praski, który w italskim klasztorze Monte Cassino postanowił zrzec się godności i stać się zakonnikiem. Był duchownym z najgłębszego powołania, asceta, oraz przyjacielem najszlachetniejszych ówczesnych ludzi. Był też człowiekiem osobiście bardzo nieszczęśliwym. W roku 995, kiedy pozostawał w Rzymie, w Czechach wymordowano prawie cala jego rodzinę. Papież postawił Wojciechowi zdecydowane warunki: albo powrót na niecierpiane biskupstwo praskie, albo wyjazd na misje wśród pogan. Jesienią 966 roku Wojciech stanął w Polsce, życzliwie przyjęty przez Bolesława. Który już przedtem udzielił schronienia najstarszemu z braci przyszłego świętego, Sobieborowi. W kwietniu 997 roku Wojciech w towarzystwie młodszego brata Radzima - Gaudentego oraz Bogusza, stanął w Gdańsku, gdzie jak pisze kronikarz „ochrzcił tłumy ludu". Stamtąd popłynął morzem do Prus i wylądował na wschód; od dzisiejszego Elbląga. Zbrojnych, towarzyszących mu z rozkazu Bolesława odesłał. 23 kwietnia zginał w okolicach wsi Cholin. Zabił go włócznia Prus, którego brat zginął wcześniej w walce z Polakami. Gaudentego i Bogusza puszczono wolno, spodziewając się pewnie okupu za ciało misjonarza. Bolesław nabył je na wagę złota i jesienią tego samego roku pochował w Gnieźnie, w Kościele wzniesionym jeszcze przez Mieszka I. Śmierć Wojciecha wywarła olbrzymie wrażenie w świecie zachodniego chrześcijaństwa. Wstrząsnęła zwłaszcza umysłem Ottona III, który zaczął gorliwie zabiegać o kanonizacje męczennika. Najdalej w roku 999 papież uznał Wojciecha świętym.

Sytuacja na ziemiach polskich przed zjazdem gnieźnieńskim


Bolesław Chrobry (który wcześniej wygnał macochę wraz z jej synami i zapewnił sobie władzę w państwie polskim) umiał znakomicie wykorzystać okoliczności związane ze śmiercią św.Wojciech w Prusach. Popierając jego misje spodziewał się zapewne, że w razie chrztu Prus uda się tam umocnić wpływy polskie. Kiedy kult męczennika zaczął się szerzyć i trwały starania o kanonizację, Bolesław -ściśle współpracując z Gaudentym - zaczął gorliwie zabiegać o założenie w Polsce arcybiskupstwa i kilku biskupstw. Dotychczas istniało tylko jedno, misyjne w Poznaniu. Ta odrębna, zależna jedynie od Rzymu prowincja kościelna stanowiła wówczas niezwykle cenną zdobycz polityczną. Ogromnie wzmagała znaczenie i jedność państwa. Osobne arcybiskupstwo dla kraju, to był najlepszy sposób zapobieżenia, aby młode chrześcijaństwo polskie nie stało się po prostu strażą przednią cudzoziemskiej polityki u nas.

Zjazd gnieźnieński


W marcu 1000 roku cesarz Otton III odbył pielgrzymkę do grobu św. Wojciecha. Bolesław oczekiwał gości na granicy państwa, w Iławie nad Bobrem.Tak tą uroczystość opisywał Gall Anonim:
"Również i to uważamy za godne przekazania pamięci, że za czasów Bolesława Chrobrego cesarz Otto Rudy przybył do grobu św. Wojciecha dla modlitwy i pojednania z Bogiem, a zarazem w celu poznania sławnego Bolesława, jak o tym można dokładniej wyczytać w książce o męczeństwie św. Wojciecha- Bolesław przyjął go tak zaszczytnie i okazale, jak wypadało przyjąć króla, imperatora rzymskiego i tak wielkiego gościa. Albowiem przedziwne wprost cuda przygotował na przybycie cesarza; najpierw szyki przeróżne rycerstwa, następnie książąt rozstawił, jak chóry, na obszernej równinie (...). Zważywszy jego chwałę i potęgę i bogactwa, to co widzę, większe jest, niż wieści niosły!" I za rada swych magnatów dodał wobec wszystkich: "Nie uchodzi to, by takiego i tak wielkiego męża księciem nazywać lub konesem, jakby jednego spośród dostojników, lecz wypada chlubnie wynieść na tron królewski i wywyższyć korona". I zdjąwszy z głowy swej diadem cesarski, włożył go na głowę Bolesława na przymierze przyjaźni, za chorągiew triumfalna dal mu w darze gwóźdź z krzyża Pańskieg z włócznią św. Maurycego, za co w zamian ofiarował mu Bolesław ramie św. Wojciecha. Ponadto odstąpił tez jego władzy oraz jego dostojników wszystko to, co w zakresie zaszczytów kościelnych należało do cesarstwa w królestwie polskim, a także w innych podbitych już przez Bolesława krajach barbarzyńców oraz w tych, które w przyszłości podbije. Układ ten zatwierdził papież Sylwester przywilejem św. Rzymskiego Kościoła".

Gall Anonim


Wyniesienie polskiego władcy do godności "brata" i sprzymierzeńca Ottona oburzyło dostojników cesarstwa i choć nie doszło wtedy do ceremonii koronacji, która odbyła się ćwierć wieku później, pozycja Bolesława na arenie międzynarodowej ogromnie wzrosła.

Zjazd gnieźnieński miał dla Polski i inne, wielkiej wagi, następstwa. Postanowiono na nim utworzyć arcybiskupstwo w Gnieźnie i trzy nowe biskupstwa: w Krakowie - dla Małopolski, we Wrocławiu - dla Śląska i w Kołobrzegu - dla Pomorza. Bolesław otrzymał tez od cesarza prawo do ich obsadzania. Powstała zatem polska prowincja kościelna, która obejmowała wszystkie ziemie zdobyte przez Piastów i pozostawała zależna jedynie od papieża. Godność pierwszego arcybiskupa uzyskał brat św. Wojciecha, Gaudenty. Otton III widząc potęgę księcia Polski i uznając jego osobista wielkość, mógł upatrzyć sobie w nim spadkobiercę, następcę na tronie cesarskim.
Bolesław osobiście odprowadził Ottona w głąb Niemiec, co najmniej do Magdeburga. Mógł jednak towarzyszyć mu dalej do Akwizgranu. Jeśli tak, to był może świadkiem czynu, którego dokonał tam Otto, ciągle urzeczony swa szlachetna wizja państwa powszechnego. Nocą, tajemnie otwarty został grób Karola Wielkiego, króla Franków, który wznowił tytuł cesarzy rzymskich. Zwłoki cesarza spoczywały na tronie w pozycji siedzącej. Otto zdjął z nich zloty krzyż i zabrał, jak relikwie, zbutwiałe strzępy szat. Jedna z zachodnich kronik zapisała, iż Bolesław otrzymał w darze tron Karola. Nasze tradycje milczą o tym.

Z Akwizgranu ruszył cesarz do Włoch. Z nim razem ciągnął dany mu przez Bolesława oddział trzystu rycerzy polskich. Bolesław zaś rozpoczął w Rzymie starania o tytuł królewski i oficjalna koronacje (Jego posłem w Rzymie był Astryk - Atanazy opat założonego przez św. Wojciecha klasztoru benedyktynów - mieszczącego się być może w Łęczycy).

Sytuacja w Europie po zjeździe gnieźnieńskim


Przyjazne stosunki polsko-niemieckie przerwała niespodziewana śmierć Ottona III. Bolesław, wykorzystując osłabienie cesarstwa targanego walkami wewnętrznymi, zajął utworzone niegdyś na ziemiach słowiańskich marchie niemieckie: Łużyce, Milsko i Miśnię. Opanował także Czechy, Morawy i Słowację, chcąc prawdopodobnie wprowadzić w życie pomysł zjednoczenia Słowiańszczyzny.

Wzrost potęgi państwa polskiego zaniepokoił nowego władcę Niemiec, Henryka II, który nie zamierzał kontynuować polityki swego poprzednika, toteż wypowiedział Bolesławowi wojnę, gdy ten odmówił złożenia hołdu z Czech. Pierwsza wyprawa niemiecka dotarła aż pod Poznań. Późniejsze walki toczyły się głównie na Śląsku, gdzie naturalna linie obrony stanowiła Odra. Polacy widząc, ze nie sprostają przeciwnikom na otwartym polu, prowadzili wojnę podjazdowa. Do legendy przeszła bohaterska obrona Niemczy w 1017 r. Kiedy to nawet zastosowanie przez Niemców machin oblężniczych nie załamało mieszkańców grodu.

Ostatecznie w 1018 roku zawarto pokój w Budziszynie. Bolesław, choć utracił wcześniej Czechy, Morawy i Słowację, odniósł wielki sukces. Utrzymał bowiem Łużyce i Milsko, zachował niezależność od cesarza i okazał się groźnym przeciwnikiem dla potężnych Niemiec.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut