profil

Czy Harpagon, główna postać w komedii Moliera pt. „Skąpiec”, wzbudza w nas litość, trwogę, czy odrazę?

poleca 85% 559 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Każdy, kto ten utwór przeczytał, zapewne odpowie na to pytanie inaczej. Osoba tego oto bohatera, może wzbudzać w czytelniku różne odczucia. Dla jednych życie jakie wiedzie Skąpiec oraz postrzeganie go w oczach innych ludzi, jako brudasa i obrzydliwego sknerę, może obudzić litość. Z kolei, stosunek jaki ma on do służby, obcych ludzi, a przede wszystkim do własnych dzieci, nic nie jest wstanie usprawiedliwić. Jego niektóre postępki, a także zachowanie w danych sytuacjach, powinny wywołać trwogę. Czytając tę historię i przyglądając się z bliska osobie Harpagona, odczuwam wobec niego pewną odrazę. Swoje stwierdzenie postaram się udowodnić, wykorzystując przykłady z otaczającego mnie życia, jak i przytaczając wybrane fragmenty samego tekstu.

Po pierwsze, ojciec Kleanta i Elizy na cały świat spogląda przez pryzmat pieniędzy. Nic nie jest dla niego bardziej wartościowsze i ważniejsze od nich. W swym życiu, kieruje się tylko dobrami materialnymi, które jako jedyne mogą dać mu pełne szczęście. Moje zdanie najlepiej potwierdzą słowa wypowiedziane przez samego bohatera: „ Och, moje kochane złoto! moje biedne złoto! mój drogi przyjacielu!... odkąd mi ciebie wydarto, straciłem mą podporę... nie mam co robić na świecie...”. Banknoty traktuje jak towarzysza swego bytowania na Ziemi, lecz ono się kiedyś skończy, a wtedy pieniędzy do grobu nie zabierze.

Po drugie, główny bohater swą drogocenną szkatułkę uważa za jedyną miłość. Odwiedza ją codziennie w ogrodzie i odnosi się do niej, jak do prawdziwego człowieka. Zacytuję słowa: „ Mimo to nie wiem, czy dobrze uczyniłem zakopując w ogrodzie dziesięć tysięcy talarów, które mi wczoraj oddano...”. Nie potrafię zrozumieć, jak można się aż tak bardzo przywiązać do rzeczy materialnej?!. Dlatego też, Harpagon nigdy nie poczuje się w pełni szczęśliwy, gdyż uwielbienie do materialności, w żaden sposób nie zastąpi miłości jednego człowieka do drugiego.

Kolejna sprawa, to całkowity brak szacunku mężczyzny do otaczających go ludzi, którymi są jego dzieci, a także służba, która prawdopodobnie nie otrzymuje od dłuższego czasu wypłaty za pracę. Skąpiec uważa siebie za pępka świata , któremu każdy musi być poddany. Nigdy nie pyta o zdanie innych osób lub o ich poglądy, gdyż w konsekwencji postępuje według własnego uznania. Bardzo boi się o swoje drogocenności, dlatego też posądza o możliwość kradzieży każdego dookoła. Wyraźnie podkreśla to kłótnia, do której dochodzi pomiędzy Skąpcem, a służebnym o przezwisku Strzałka, obwinionego o rzekomą kradzież. Powołam się na słowa bohatera, które wypowiada w monologu : „ Oto mi kawał obwiesia! Wygląda mocno podejrzanie; wolałbym, aby ten pies kulawy raz zniknął mi już z oczu...”.

Bezpodstawne posądzanie oraz obwinianie swoich własnych dzieci o podbieranie pieniędzy, to mój kolejny argument. W Harpagonie zauważamy brak miłości, a także jakichkolwiek ojcowskich uczuć wobec syna i córki, którzy mają tylko jego, gdyż matka umarła jak byli jeszcze mali. O dzieciach mówi: „ zdradzają mnie i stoją w rzędzie moich nieprzyjaciół”. Powodem tych słów jest fakt, iż Skąpiec traktuje Elizę i Kleanta jak osoby, które narażają go na niepotrzebne wydatki. Chyba nikt nie chciałby, aby jego rodzice postępowali tak z nim, postrzegając swoje rodzone dziecko, jako zdrajcę i wroga.

Następna sprawa, to bezwzględność, jaką wykazuje wdowiec, ażeby za wszelką cenę wydać za mąż córkę, a syna ożenić ze starszą wdową, po to tylko, aby móc się dorobić jeszcze większego majątku. Nie obchodzi go dobro swoich dzieci, gdyż w ożenku widzi jedynie korzystną transakcję. Przysłonięty pragnieniem zdobycia pieniędzy, nie zauważa, że ich krzywdzi. Prawdopodobnie zniszczyłby życie dzieciom, gdyby nie przypadkowy splot zaskakujących wydarzeń, które zmieniają dotychczasowe plany ojca. Przypuszczam, iż z biegiem czasu, ci ludzie mogliby się stać, tacy sami jak ów Skąpiec.

Jako ostatni przytoczę argument, iż Harpagon to bezwzględny, niehonorowy lichwiarz, a do tego oszust. Gdy dowiaduje się o życiu jakie wiedzie Kleant i z czego czerpie dochód, wdaje się z nim w kłótnię. Wyrzuca synowi, że do bogactwa nie zaprowadzi go w przyszłości taki sposób hazardu. Zamiast martwić się o niego, oburza się, iż młodzieniec nieuczciwie zarobionych pieniędzy, nie odkłada na procent. Sknera nie dostrzega w sobie żadnych wad, ale potrafi zauważyć je w innych. Nie jest świadomy tego, iż ludzie mają go za obrzydliwego człowieka, z którym nie sposób wytrzymać. W jego domu, wciąż panuje nieprzyjemna, a zarazem toksyczna atmosfera, utrudniająca normalne życie. Najlepiej ilustrują to słowa Kleanta, który mówi do siostry: „Bo powiedz, czy może być coś bardziej nieludzkiego niż te drobiazgowe braki, które cierpimy w tym domu i ta straszna surowość, w jakiej jęczymy bez przerwy?”.

Z całą pewnością mogę powiedzieć, że główny bohater komedii Moliera pt. „Skąpiec”, budzi we mnie odrazę. Przytaczając wyżej wymienione argumenty, starałam się w jak najprostszy sposób udowodnić swoje stwierdzenie, przyglądając się zarazem z bliska jego osobie. Wiem, że nigdy bym nie chciała spotkać takiego człowieka, a już na pewno dzielić z nim resztę swego życia. Ktoś, dla kogo ważne są tylko dobra materialne, nie znajdzie prawdziwego przyjaciela. Czy możemy być pewni, że ta druga osoba jest nim, bo darzy nas szacunkiem oraz przywiązaniem, a nie przypadkiem tylko tymczasowym koleżeństwem dla pieniędzy. Natomiast z drugiej strony, jakby nie patrząc, typowy sknera wciąż będzie myślał o tym, aby nikt nie odebrał mu drogocenności, nawet podejrzewając o to bliską osobę. Jestem zdania, że gdyby nie humorystyczna forma utworu Moliera, jego komedia stałaby się życiowym dramatem uwydatniającym tylko jeden cel w życiu, którym są pieniądze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Epoka
Gramatyka i formy wypowiedzi