profil

Opowiadanie, którego akcja osadzona jest w realiach współczesnych, a jego wymiana będzie potwierdzeniem uniwersalności wybranej przez ciebie przypowieści ewangelicznej.

poleca 85% 536 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Tytuł: Zagraniczne studia.


Pan Nowicki miał dwóch synów. Chciał ich wysłać na studia za granicą, aby zapewnić im dobrą przyszłość. Był on sprzedawcą w sklepie spożywczym, więc nie zarabiał zbyt wiele, jednakże zaoszczędzone pieniądze odkładał z myślą o swoich synach.
Nadszedł dzień, w którym musiał opłacić studia i pobyt swoich dzieci w Niemczech. Zebrane pieniądze podzielił równo między swych synów. Jeden z nich, Adam, chciał studiować medycynę, a drugi - Rafał, filozofię. Zamieszkali w dwóch różnych domach studenckich, znajdujących się blisko siebie. Pierwszy semestr upłynął chłopcom na pilnej nauce. Rafał poznał wiele nowych osób z bogatych rodzin, do których chciał się upodobnić. Zrezygnował ze swych studiów, a pieniądze, które mu pozostały, zaczął wydawać. Co wieczór bywał na różnych dyskotekach i imprezach. Jego ojciec nic o tym nie wiedział, był przekonany, że jego kochani synowie sumiennie się uczą. Adam pewnego dnia odwiedził brata. Zastał go pijanego. Rafał zrobił mu awanturę, gdyż ten chciał natychmiast zadzwonić do ojca i opowiedzieć o tym, co się dzieje. Pijany Rafał uderzył w twarz swego brata, urażony Adam powiedział mu, że nie chce mieć z nim nic wspólnego i wykreśla go ze swych uczuć i wspomnień. Rafał nie przejął się tym, miał przecież wielu przyjaciół. Pewnego dnia, gdy kończyły mu się pieniądze, znudziła zabawa, a przyjaciele – jedni wrócili na studia, inni pracowali lub zakładali rodziny, zrozumiał, że został sam. Zaczął użalać się nad sobą i rozmyślał, jak może naprawić wszystkie swoje błędy. Pojechał do brata, przeprosił go. Adam mu wszystko wybaczył i poradził, aby zadzwonił do ojca i prosił go o ostatnią szansę. Rafał zrobił to, co doradził mu brat. Zadzwonił do ojca i opowiedział mu o wszystkim, co się wydarzyło. Na koniec rozpłakał się i zaczął błagać ojca o jeszcze jedną szansę. Wzruszony ojciec odpowiedział mu, że ma jeszcze trochę pieniędzy, które odłożył dla siebie na „czarną godzinę”. Nie było tego za wiele, ale starczyło na następne dwa semestry dla Rafała. Uradowany tym wszystkim przysiągł ojcu, że już więcej tak nie postąpi i podziękował mu za okazane miłosierdzie. Postanowił znaleźć jakąś pracę dorywczą, aby jego kochany tato mógł także zostawić trochę pieniędzy dla siebie.
W ten sposób wszyscy byli szczęśliwi. Ojciec był dumny ze swych synów, gdyż każdy z nich osiągnął sukces. Rafał wykładał na dwóch uczelniach filozofię, a Adam pracował, jako lekarz, w szpitalu dla dzieci chorych na raka.

Na podstawie przypowieści o synu marnotrawnym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty