profil

Wojna siedmioletnia

poleca 85% 158 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Prusy - Fryderyk II Wielki z dynastii Hohenzollernów
Wielka Brytania - Jerzy II (do 1760 roku), a po nim Jerzy III z dynastii hanowerskiej
Francja - Ludwik XV z dynastii Burbonów
Austria - Maria Teresa z dynastii Habsburgów
Saksonia - Fryderyk August II (później August III, król Polski) z dynastii Wettinów
Rosja - Elżbieta (do 1762r.), następnie Piotr III (do poł. 1762r.) i jego żona Katarzyna II z dynastii Romanowych
Hiszpania - Karol III z dynastii Burbonów
Szwecja - Adolf Fryderyk z dynastii Holstein-Gottorp
Portugalia - Józef I z dynastii Braganza

Wojna siedmioletnia trwająca od 1756 do 1763 roku uważana jest za pierwszą "wojnę światową". Do tej pory konflikty zbrojne były konfliktami dwóch, ewentualnie trzech państw. Tym razem po dwóch stronach stanęli władcy największych monarchii XVIII wieku.
Po wojnie prusko-austriackiej niebezpiecznie rosła potęga państwa Hohenzollernów. Taki układ nie odpowiadał zarówno Austrii, jak i Francji czy Rosji. Francja dodatkowo była zamieszana w walki z Wielką Brytanią w Ameryce Północnej (tak zwana wojna "francusko-indiańska") i w Azji, szczególnie w Indiach. Działania zbrojne poza Europą rozpoczęły się już w 1755 roku i trwać będą do końca wojny. Największy jak do tej pory konflikt zbrojny państw europejskich toczył się na dwóch płaszczyznach: w strefie europejskiej i pozaeuropejskiej. My zajmiemy się jednak tą pierwszą, drugą ewentualnie omówimy w innym artykule.

16 stycznia 1756 roku dochodzi do podpisania sojuszu prusko-angielskiego pomiędzy Fryderykiem II Wielkim a Jerzym II. Akt ten przyczynił się do zbliżenia interesów francuskich Burbonów i austriackich Habsburgów, którzy podpisali z kolei 1 maja 1756 roku traktat ("I traktat wersalski") o charakterze ochronnym, który jednak poprzez reakcję łańcuchową zburzył dotychczasowe przymierza w Europie. Po stronie Prus stanęła, jak już wiemy, Wielka Brytania, poza tym jeszcze Hanower (Jerzy II był elektorem hanowerskim) i Brunszwik - dwa państwa wchodzące w skład Rzeszy Niemieckiej. Przeciwko nim swoje siły zbrojne wystawili: Maria Teresa, cesarzowa Austrii, Ludwik XV, król francuski, Elżbieta, caryca Rosji oraz Fryderyka August II, znany nam jako August III, wówczas elektor saski, późniejszy król Polski z dynastii Wettinów. Później do koalicji antypruskiej dołączyła także Hiszpania Karola III Burbona i Szwecja pod panowaniem Adolfa Fryderyka.
Jako podstawowy cel Maria Teresa, która miała najistotniejsze powody do wojny z Fryderykiem, uznała pokonanie i dokonanie rozbioru terytorialnego państwa pruskiego. Każdemu z państw sprzymierzonych miała się dostać jakaś część kraju.

W wyniku rozpoczęcia zbrojeń przez Austrię i Rosję, tworzenie się coraz mocniejszej i liczniejszej koalicji antypruskiej, Prusy 29 sierpnia przygotowują atak na Saksonię. Fryderyk II nie chce czekać, tylko uderzyć na nieprzygotowanego przeciwnika. Jak już wiemy z historii, taka taktyka prawie zawsze okazywała się skuteczna. 30 sierpnia 1756 roku wojska pruskie są już na terenie kraju (atak na Saksonię nazwany jest także III wojną śląską). Wróg nie okazał się zbyt silny, zaskoczeni żołnierze sascy szybko uznali zwycięstwo Prus. Aby uniemożliwić ewentualne połączenie się armii saskiej z austriacką, która zapewne niedługo nadejdzie z pomocą, Fryderyk II kazał zamknąć wojsko Fryderyka Augusta w Pimie. Następnie zajęto Drezno, stolicę Saksonii. Odsiecz austriacka faktycznie nadeszła. 1 Października Prusacy rozbijają odsiecz pod Lovosicami. W wyniku tego zwycięstwa władca Saksonii kapituluje i udaje się do Warszawy. Żołnierzy saskich wcielono do armii pruskiej, a tereny państwa objęto bezwzględną eksploatacją gospodarczą. Dzięki temu Prusy powiększyły swój potencjał zbrojny i ekonomiczny. Wówczas też rozpoczął się proces fałszowania polskiej monety w celu osłabienia gospodarczego kraju. Atak na Saksonię poniósł za sobą jeszcze inne skutki: w styczniu 1757 roku sejm Rzeszy uznał Prusy za agresora, który burzy porządek na świecie, powołał armię (tzw. okręgową), a większość państw niemieckich wypowiedziała Prusom wojnę.
Do walk dołącza również Szwecja po stronie państw sprzymierzonych.
1 maja 1757 roku podpisano II traktat wersalski. Było to już jawne przymierze wojenne pomiędzy Marią Teresą a Ludwikiem XV. Również wówczas ustalono podział Prus po zakończeniu zwycięskiej wojny. Tak, więc Rosji miały przypaść Prusy Wschodnie, Szwecji - Pomorze, Saksonii - Magdeburg, Halle i Halberstadt, Austrii - Śląsk, a Francji - posiadłości nadreńskie. Poza tym wspominano także o utworzeniu z części Belgii księstwa Parmy na czele z Filipem Habsburgiem. Przy okazji potwierdzono cel całej wojny: rozbiór królestwa pruskiego i sprowadzenie monarchii Hohenzollernów do rangi drugorzędnego państwa Rzeszy Niemieckiej. W odwecie za traktat wersalski, Wielka Brytania dała Prusom olbrzymie subsydia pieniężne.

A co działo się na frontach walk? 18 Czerwca 1757 roku pod Kolinem zostaje stoczona jedna z większych potyczek tejże wojny. Dzięki klęsce armii Fryderyka II, Austria zagarnia Czechy, zagarnięte przez Prusy w pierwszym roku działań zbrojnych. Dwa miesiące później, to jest 30 sierpnia, Fryderyk II doznaje kolejnej porażki, tym razem pod Grossjgersdore. Teraz Maria Teresa bez problemów może zająć upragniony Śląsk. O ile Rosja i Austria, świetnie radzą sobie w walkach z armią pruską, o tyle Francuzi nie potrafią poradzić sobie z nimi. W październiku 1757 roku uderza ofensywa francuska na Saksonię. Stoczona bitwa pod Rossabach 5 listopada zadecydowała o zaniknięciu zagrożenia od zachodu. Praktycznie Francja przestała być rywalem dla Fryderyka. Poza tym kłopoty na polach bitw zaczynają mieć i inne państwa sprzymierzonych. 5 Grudnia 1757 roku Prusy zwyciężają Austrię pod Lutynią, przez co odzyskują Śląsk. Rok później odpierają też ofensywę Rosjan na Brandenburgię i Austrii na Saksonię.

Sytuacja zmienia się latem 1759 roku. Rosjanie i Austriacy zdecydowali się połączyć swoje siły i uderzyć razem na przeciwnika. Elżbieta swoje wojska wysłała od Prus Wschodnich, Maria Teresa z kolei spróbowała kolejny raz od Saksonii. Obie armie spotkały się wraz z oddziałami Fryderyka II 12 sierpnia pod Kunowicami (Kunersdorf) nad Odrą. I tak oto dwie wielkie kobiety zwyciężyły jednego, potężnego mężczyznę. Po bitwie w szeregach wojska pruskiego zostało jedynie trzy tysiące żołnierzy. Od początku wojny armia ta nie była najliczniejsza, co nie oznaczało jednak, że nie była wyszkolona. Należała do najlepszych na świecie, co zresztą nie zmieni się przez następne stulecia. Mimo małej liczebności, zdołali odeprzeć Austrię z Saksonii. Brak koordynacji wśród państw sprzymierzonych był kilkakrotnie przydatny dla Fryderyka, który znajdując się w sytuacji praktycznie matowej, jakoś jednak przeżywał i zwyciężał. Tak i 15 sierpnia 1760 roku po raz kolejny pokonał przeciwników. Zwycięstwo to niestety nie przyczyniło się do powstrzymania aneksji Śląska przez Austrię. Wokół Prus coraz ciaśniej zaczęła zamykać się obręcz państw sprzymierzonych. Pod koniec 1961 roku zajęli oni Pomorze i Śląsk, a wcześniej nawet zdołali okupywać Berlin.

15 sierpnia 1761 roku Wielka Brytania odrzuciła próby mediacji hiszpańskiej. Francja i Hiszpania jeszcze tego samego dnia podpisały, więc ścisły sojusz wojskowy zwany III paktem familijnym - na czele obu państw stali przedstawiciele tej samej dynastii (Burbonów). Hiszpania oficjalnie przystąpiła do wojny dopiero w styczniu następnego roku, walcząc i przegrywając od razu w Portugalii, która przez to stanęła pod stronie Prus.
Sytuacja dla Fryderyka wydaje się beznadziejna: otoczony wrogimi wojskami, z małą liczbą żołnierzy, kilkakrotnie mniejszą od armii poszczególnych wojsk przeciwnika, za to z rosnącą liczbą wrogów, praktycznie jest już pokonanym. Mógłby wydarzyć się już tylko cud, aby wyszedł z tego cało, zachował państwo i pozycję w Europie. I. . . zdarzył się cud.

4 stycznia 1762 roku umiera caryca Rosji, Elżbieta. Na swojego następcę już za życia wybrała siostrzeńca, Piotra Ulryka, przyszłego cara Piotra III. Cesarzowa nie lubiła Fryderyka nie z przyczyn gospodarczych, ale bardziej emocjonalnych. Piotr z kolei ubóstwiał fanatycznie władcę Prus. Gdy tylko wstąpił na tron po śmierci ciotki, od razu rozpoczął rozmowy pokojowe, podczas których warunki dyktował. . . Fryderyk. Piotr był zbyt słaby, aby cokolwiek narzucić swojemu "przyjacielowi". Nie dość, że wycofuje swoje wojska z terenów Prus i zrzeka się praw do zagarniętych ziem, to jeszcze posyła do pomocy Fryderykowi korpus żołnierzy rosyjskich (dwa tygodnie po podpisaniu pokoju). Pokój podpisano 2 maja 1762 roku. Wraz z Rosją z wojny wycofała się także Szwecja, nie chcąc ucierpieć na nagłym i niespodziewanym wzroście potęgi Prus. Okres ten przeszedł do historii pod nazwą "cudu domu brandenburskiego".

Triumf Fryderyka nie trwał jednak zbyt długo. Piotr III był przeciwnikiem słabym i łatwym, ale nie tylko on pragnął to wykorzystać. Charakter Piotra znała także doskonale jego żona. Męcząc się z infantylnym i ciągle zdradzającym ją mężem, Katarzyna bez skrupułów zorganizowała spisek w wyniku, którego Piotr został pozbawiony nie tylko tronu, ale i życia. Oficjalnie podano, że car zmarł na atak serca. Zachowując wszelkie pozory, 10 lipca 1762 roku Katarzyna II mianowała siebie carycą Rosji, odsuwając od siebie syna, Pawła, który miał faktyczne prawo do władzy po ojcu. Nowa cesarzowa nie podzielała entuzjazmu męża. Natychmiast kazała podporządkować się Fryderykowi II jej woli, przy czym nie zamierzała rozpoczynać na nowo raz zakończonej wojny. Osamotnionej Marii Teresie nie pozostało nic innego, jak tylko zrezygnować z roszczeń do Śląska i poprosić o rozmowy pokojowe z Fryderykiem.

Popisano dwa traktaty pokojowe. Pierwszy, z 10 lutego 1763 roku, regulował spory Francji, Hiszpanii i Anglii, które akurat też zakończyły działania w Ameryce i Azji. Tutaj akurat zwycięstwo stanęło po stronie Wielkiej Brytanii. Zlikwidowano państwo francuskie w Kanadzie, Anglia, która zwyciężyła wojny na Karaibach, w Bangalu i Kanadzie, dostała jej terytorium, oprócz tego jeszcze Senegal i wyspy Indii Zachodnich. Państwo Ludwika XV traci silną pozycję i wpływy w Indiach. W zamian za Florydę Hiszpania zyskuje od Francji Minorkę i Luizjanę.
Pięć dni później, to jest 15 lutego 1763 roku traktat pokojowy podpisuje również Austria, Saksonia i Prusy. W Hubertusburgu ustalono, że przywróci się stan terytorialny w Europie sprzed wojny, Maria Teresa zrezygnuje z rozbioru Prus i aneksji Śląska. Saksonia wyszła z całego konfliktu z ogromnie zniszczoną gospodarką i ze zrujnowanymi miastami. Fryderyk August II mógł już powrócić do swojego państwa. Elektorat saski stracił przez to na swoim znaczeniu.

Mimo iż wojna nic tak naprawdę nie zmieniła w Europie, nie rozwiązała żadnych konfliktów między mocarstwami, to jednak można zaobserwować znaczne skutki walk, które trwały przeszło siedem lat. Anglia staje się największą potęgą kolonialna, a Prusy w dalszym ciągu dominują w Rzeszy Niemieckiej i Europie Środkowej. Francja i Austria pozostały w sojuszu i starały się ograniczyć ingerencje Rosji w sprawy wewnętrzne, między innymi również Polski. Nowy układ sił w Europie nie był jednak korzystny dla Rzeczpospolitej. Utraciliśmy oparcie w sojuszu austriacko-rosyjskim trwającym od 1726 do 1762 roku.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut