profil

Psychologia atrybucji. Implikacje praktyczne.

poleca 85% 358 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Teorie atrybucji interesują się sposobem, w jaki wnioskujemy o powodach różnych zachowań. Atribuere oznacza przypisywanie (np. przypisywanie cech). Atrybucja to przypisywanie innym ludziom lub samemu sobie określonych cech osobowości bądź systemu wartości, potrzeb, motywów na podstawie zewnętrznych zachowań np. wypowiedzi, mimiki, gestów. W klasycznych teoriach atrybucji mówi się o procesie wnioskowania o stanach wewnętrznych osoby działającej, jak i samego siebie na podstawie przesłanek zewnętrznych.

Rodzaje atrybucji:
a) Wewnętrzna (dyspozycyjna) - upatrywanie przyczyn zachowań w cechach osobowości
b) Zewnętrzna (sytuacyjna) - przypisywanie przyczyn sytuacją zewnętrzną.
c) Egocentryczna – sukcesy są moją zasługą, a niepowodzenia występują z winy innych.
d) Globalna, – gdy uważamy, że te same czynniki występują w różnych sytuacjach.
e) Stabilna – uważamy, że te same przyczyny nie ulegają zmianie, mimo zmianie czasu.

Fritz Heider jest uważany za ojca teorii atrybucji. Według niego każdy człowiek dąży do wyjaśnienia otaczającego świata i stara się przewidzieć, co się w nim zdarzy. Największe zainteresowanie w świecie wzbudzają ludzie. Człowiek obserwujący innego człowieka stara się odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego zachował się tak, a nie inaczej? Dlaczego ktoś taki jest? Dlaczego tak postępuje? Pragnienie wyjaśnienia sobie określonych zachowań ludzi bądź ich przewidywanie powoduje, że każdy z nas staje się swego rodzaju naiwnym psychologiem tzn.,że stara się na swój sposób, w oparciu o dostępną wiedzę uzasadnić określone zachowania. Teoria atrybucji zakłada, że zrozumienie i naukowe wyjaśnienie przyczyn zachowania człowieka nie będzie możliwe, gdy nie sięgniemy do
tzw. psychologii naiwnej, psychologii człowieka z ulicy, psychologii amatorskiej, którą uprawiają ludzie, na co dzień.

Jednym z podstawowych zadań psychologii jest wyjaśnianie i przewidywanie zachowań ludzi. Aby zrozumieć proces atrybucyjny należy prześledzić całą sekwencję: zdarzenie –atrybucja - konsekwencje atrybucji, dzięki temu będzie można w sposób praktyczny wykorzystać teorie atrybucyjne.

Każdy doświadcza rozmaite nieszczęścia i często obwinia siebie za wspomniane nieszczęścia. Klasyczne dane psychologiczne wskazują, że samoobwinianie może utrudniać człowiekowi przystosowanie się do zmienionej sytuacji czy nawet może być źródłem agresji i samounicestwienia. Jednak według badań przeprowadzonych przez Ronnie Janoff-Bulman oraz Camille Wortman (1977) wyraźne, wczesne samoobwinianie powoduje lepsze późniejsze przystosowanie do nowych warunków życia. Istnieją dwa typy samoobwiniania: charakterologiczne oraz behawioralne.

Samoobwinianie charakterologiczne może utrudniać przystosowanie się do nowej sytuacji, stając się przyczyną braku we własne siły oraz zaniku motywacji.
Osoba, u której występuje samoobwinianie charakterologiczne jest przeświadczona
o braku kontrolowalności, uważa, że nic nie może zrobić by zmienić zaistniałą sytuację.

Natomiast samoobwinianiu behawioralnemu towarzyszy wysoka samoocena, osoba wie, że teraz spotkało ją nieszczęście, ale jest przygotowana na uniknięcie tego nieszczęścia w przyszłości. Rozróżnienie tych dwóch typów samoobwiniania jest bardzo istotne w terapii gdzie psycholog praktyk może dobrać terapie w zależności od występującego samoobwiniania.

Poprawy funkcjonowania pacjenta należy szukać w dostarczaniu mu alternatywnych, w stosunku do obecnie przez niego używanych, interpretacji przyczynowych. Terapeuta może bezpośrednio wskazywać pacjentowi
te interpretacje, lub w sposób pośredni aktywizować pacjenta do samodzielnego poszukiwania.

Tzw. paradygmat błędnej atrybucji jest przykładem bezpośredniego działania terapeuty. Celem terapii jest polepszenie emocjonalnego i społecznego funkcjonowania. Terapia opiera się na skłanianiu pacjenta do zmiany wewnętrznych atrybucji pobudzenia emocjonalnego („JEST COŚ WE MNIE, CO POWODUJE, ŻE ODCZUWAM POBUDZENIE”) na atrybucje zewnętrzne („JEST COŚ TAKIEGO W SYTUACJI, CO POWODUJE, ŻE JESTEM POBUDZONY”), lub odwrotnie zewnętrznych na wewnętrzne.

Efektów tej terapii nie należy oczekiwać tam gdzie zaburzenia są poważne. Symptomy nie mogą być zbyt silne a instrukcja musi jasno i jednoznacznie wskazywać na określone (de facto błędne) źródło pobudzenia i mówić, że jest ono silne. Niektóre osoby są bardziej podatne na tą terapię, np. osoby o wysokiej świadomości własnego ciała. W tej terapii pacjent jest bierny, natomiast terapeuta przejmuje całe działanie.

Friedrich Forsterling zakłada, że atrybucje czynione przez człowieka mogą być nierealistyczne lub realistyczne. Zarówno pierwsze, jak i drugie prowadzić mogą do reakcji funkcjonalnych lub dysfunkcjonalnych. Terapia atrybucyjna według Friedricha Forsterlinga powinna być stosowana w warunkach, gdy pacjent czyni nierealistyczne atrybucje prowadzące do dysfunkcjonalnych reakcji.

Trening reatrybucyjny Aarona Becka jest najbardziej znaną terapią atrybucyjną.
Podstawą tego treningu jest redukcja częstości odczuwania smutku i przygnębienia i nauczenie się usuwania tych emocji przez emocje innego rodzaju (skutek alternatywnych interpretacji przyczynowych zdarzeń). Terapia ta jest przykładem terapii, w której terapeuta działa w sposób pośredni a pacjent jest aktywny.

Terapia racjonalno-emocjonalna również należy do terapii atrybucyjnych, jej autor Albert Ellis twierdzi, że dysfunkcjonalne emocje i zachowania wywoływane są przez irracjonalne przekonania, czyli założenia absolutne (przyjmowane przez podmiot zawsze bez liczenia się z konkretnymi warunkami sytuacyjnymi), które powodują nierealistyczne i katastroficzne konkluzje. Zadaniem terapeuty jest wskazanie pacjentowi, że jego irracjonalne przekonania nie mają żadnego uzasadnienia.

Tak więc terapie atrybucyjne zakładają nauczenie pacjenta czynienie właściwych atrybucji przyczynowych przezywanych przez niego kłopotów. Najważniejszym jest nauczenie pacjenta radzenia sobie z problemami w przyszłości.

Teorie atrybucyjne zajmują się przeszłością człowieka pomijając natomiast fakt, że u podstaw wielu ludzkich zachowań leży sformułowany uprzednio cel. Człowiek nie tylko zastanawia się nad tym, dlaczego coś zrobił, ale również, po co.

Teorią, która nie pomija celu zachowań ludzi jest strategia samoutrudniania, która została opracowana przez dwóch naukowców - Edwarda Jonesa (jednego z klasyków teorii atrybucji) i Stevena Berglasa (psychologa-praktyka, zajmującego się problemami alkoholizmu). Stwierdzili oni, że w obecnych czasach o wartości człowieka decyduje w dużej mierze jego potencjał, a nie rzeczywiste dokonania.


Zdaniem Jonesa i Berglasa ludzie niepewni swoich kompetencji w określonych zadaniach stosują zabiegi pozwalające na zablokowanie diagnostycznych informacji o własnych zdolnościach i możliwościach. Osoby mogą tak kształtować swoją sytuację, aby poprzez nagromadzenie obiektywnych przeszkód doprowadzić do zminimalizowania szans na osiągnięcie sukcesu. Utrudniając sobie funkcjonowanie zadaniowe ludzie dostarczają sobie jednocześnie poważnych i wiarygodnych usprawiedliwień ewentualnej porażki.

Występują dwa typy samoutrudniania: strategiczne i chroniczne. Pierwsze występuje w pewnych tylko sytuacjach -„na wszelki wypadek” i może być pomocne, natomiast drugie występuje bardzo często i może być autodestrukcyjne.

Przy diagnozie chronicznego samoutrudniania nieprzydatna jest skala mierząca osobowościową skłonność do stosowania samoutrudnień.

Zatem droga od teorii do praktyki nie może polegać na mechanicznym wykorzystywaniu dorobku psychologów akademickich, ale raczej na umiejętnym przetwarzaniu tego dorobku.

Trudności w korzystaniu przez praktyków z odkryć teoretyków wynikają głównie z faktu, że psychologowie prowadzący badania empiryczne są zainteresowani tym czy poszczególne porównywane średnie różnią się od siebie w stopniu statystycznie istotnym a fakt, że określony czynnik wyjaśnia niewielki procent wariacji niespecjalnie ich interesuje. Dla psychologów-praktyków, natomiast różnica między średnimi w eksperymencie,istotna statystycznie nie ma pierwszorzędnego znaczenia. Dla nich ważniejsza jest informacja, czy określony czynnik zmienia zachowania wszystkich badanych osób, czy tylko części.

Dlatego ważne jest, aby obie strony –praktyk i teoretyk współpracowali i przede wszystkim wzajemnie się słuchali. Dzięki temu odniosą sukces-czyli zadowolonego i zdrowego klienta

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut