profil

Wierność ideałom czy kariera i sukces życiowy? Formułując wypowiedź, nawiąż do wybranych tekstów literackich.

poleca 85% 409 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Zbliżamy się do końca 2003 roku, przeżyliśmy już 3 lata w XXI wieku. Ja ukończyłem już 18 lat, niedługo będę kończył szkołę, rozpoczynał nowa drogę w życiu. Czas w jakim przyszło mi żyć i zdarzenia które dzieją się wokół mnie skłoniły mnie do rozważania na temat wierności samemu sobie, swoim ideom. Czy istnieją jeszcze takie osoby, które są wierne swym przekonaniom, które nie biorą udziału w walce o podium, poświęcając przy tym wszystkie swoje wartości? Słowo wierność oznacza oddanie, przywiązanie czasem tez poświęcenie. Można być wiernym Bogu, ludziom, bądź głoszonym przez siebie ideałom. W literaturze spotykamy bohaterów, którzy są w stanie poświecić swoje życie, marzenia i pragnienia dla swych przekonań. Dążenie do własnych racji, bycie wiernym idei nigdy nie było łatwe. Dlatego też spotykamy się z bohaterami, którym się nie udaje wytrwać, brakuje im po prostu nadziei, odwagi.

Prawie w każdej epoce możemy się spotkać z ludźmi dzielnie broniącymi swoje ideały i z takimi, którzy są ulegli i szybko się podają. Postawy takich i takich ludzi świetnie ujmuje Stefan Żeromski w swoich dziełach, na przykład w „Ludziach Bezdomnych” oraz w „Siłaczce”. W „Ludziach Bezdomnych” głównym bohaterem jest Tomasz Judym, jest to postać bardzo barwna, która poświęca się dla idei. Judym jest młodym lekarzem, pochodzącym z bardzo biednej rodziny, jego ojciec był alkoholikiem, Judym znał życie w biedzie, znał problemy społeczeństwa. Dzięki sprzyjającym okolicznością udało mu się zdobyć wykształcenie, był na praktyce w Paryżu. Za swoje posłanictwo uważał pomoc ludziom ubogim, Tomasz był wrażliwy na wszelaką ludzką krzywdę. Początkowo pełen zapału szuka pomocy i współpracy z innymi lekarzami, szuka kogoś podobnego do siebie o takich samych poglądach. Lecz zderza się z okrutna prawda, nie widzi ze strony lekarzy zainteresowania losem ludzi z nizin społecznych, dlatego też wybiera samotna walkę o poprawę warunków bytowych najbiedniejszych. W imię swoich ideałów odrzuca miłość Joasi w obawie, że zakładając rodzinne stanie się egoistą i człowiekiem nieczułym na problemy społeczne. Rezygnując z osobistego szczęścia w pełni poświęca się dla innych, posłannictwo dla innych staje się sensem jego życia.

W kolejnym dziele Żeromskiego w „Siłaczce”, pisarz konfrontuje ze sobą dwie postacie Pawła Obareckiego i Stanisławę Bozowską. Oboje są młodymi ludźmi, którzy są pełni zapału, chęci do niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. Stasia rezygnuje z miłości Pawła , odmawia mu gdy on pyta o jej rękę. Rezygnuje z uczucia na rzecz innych ludzi, aby nieść im pomoc. Kieruje się pewnie tym samym, rezygnując z miłości czym się kierował Judym. Ich drogi rozchodzą się po zakończeniu studiów, udają się do małych wsi, z głową pełna wzniosłych ideałów. Ich celem i głównym mottem jest pomagać innym, potrzebującym.
Bozowska dążyła do tego by naprawić świat. Została nauczycielka i kształciła ludzi na wsi, przyczyniła się do wzrostu intelektualnego jej mieszkańców. Do końca swego żywota była wierna swoim ideałom, wierzyła w to że czyni dobro, że pomaga. Niestety umiera, ale moim zdaniem z pełna godnością i należytym szacunkiem.

Z kolei Paweł, pełen energii z początku przekonuje się że podjął się dzieła wcale nie prostego, a na jego drodze do zwalczania ciemnoty stają skorumpowani: fleczer i aptekarz, którzy wciąż podkładali mu kłody. Jego zapał zaczął go opuszczać. Rozczarowała go nieskuteczność rad i poleceń, których hojnie chłopom udzielał. W żaden sposób nie mógł wymóc na nich higienicznego tryby życia. W końcu dał sobie spokój, podła się. Na samym końcu książki Paweł spotyka Stasię, niestety na łożu śmierci. Próbuje jej pomóc. Wypomina ledwo żyjącej jej nierozsądek, lekkomyślność takiego życia jakie prowadziła. Jego serce przeszywa również ból, bo dowiaduje się ze jego miłość mieszkała tuż obok niego. Zaczyna wspominać dawne czasu, gdy jeszcze był studentem, wspominał swą miłość do Stasi i swój zapał, nie może tego wszystkiego pojąć. Jest przerażony tym wszystkim, gdy Bozowska umiera doktor ucieka aby nie popaść w obłęd. Gdy już czytelnik myśli że śmierć nauczycielki coś zmieni w Pawle, że znów zacznie pomagać ludziom, ze obudzą się w nim znów dawne ideały, dowiaduje się że pan doktor Obarecki ma się dobrze: utył i uzbierał worek pieniędzy oraz że propaguje palenie nieszkodliwych dla zdrowia papierosów. Moim zdaniem Paweł zupełnie się zaprzedał, nie miał dość siły i wiary aby wytrwać w swoich studenckich przekonaniach. Stracił on zupełnie swoja godność i w moich jak chyba zarówno w czytelnika oczach szacunek.

Inna postacią podobna do Pawła jest bohater „Granicy” Zenon Ziembiewicz.Również się zatraca i zapomina o swoich ideałach z lat młodzieńczych. Zenon chce być dobrym człowiekiem chce pomagać ludziom. Nie chce być taki jak ojciec. Gardzi swoim opiekunem, który zdradza swoja żonę nie widząc w tym nic złego i żąda od niej przebaczenia które zresztą bez problemu otrzymuje (tzw. Schemat bolebożański). Walerian Ziembiewicz nie zajmuje się gospodarstwem, wszystko zrzuca na barki swojej żony. Bohater brzydzi się tym, jest mu wstyd za taka rodzinę. Poprzysięga sobie nigdy nie stanie się takim jak jego ojciec. Tymczasem w swoim dojrzały życiu realizuje dokładnie taki sam schemat. Zdradza Elżbietę z Justyna, po czym opowiada jej o wszystkim, żądając przebaczenia. Lecz Zenon nie dostrzegał tego ze zachowuje się tak samo jak ojciec, nie umiał zobaczyć swojego wizerunku z perspektywy własnych uczynków. Ale nasz bohater zdradza siebie nie tylko na tej płaszczyźnie. Otóż rozpoczyna on prace jako redaktor Niwy, chciał pisać niezależnie, miła pewne plany, choć w rzeczywistości był marionetką kierowaną przez innych – znów zaczął powielać to czemu był przeciwny. Pozwalał drukować wiadomości, z którymi się nie zgadzał, tłumacząc że to tylko na krótki okres czasu. Następnie będąc wygodna osobą dającą się manipulować Zenon zostaje prezydentem miasta. Będąc na tym stanowisku miła pewne plany, chciał polepszenia losu robotników, co jednak mu nie wyszło, bo to czego chciał dokonać nie podobało się innym, tym którzy nim manipulowali.

Bohater nie umiał podjąć samodzielnej decyzji, nie umiał się sprzeciwić. Następnie problemy finansowe doprowadziły do tego ze robotnicy wyszli na ulice i zaczęli strajkować. Podczas rozruchów padły strzały za które obwiniono prezydenta. Tu znowu Zenon okazał się być podobny do ojca, zamiast działać i bronić prawdy, nie zrobił nic oprócz oczekiwania na aprobatę, na wyjaśnienia oraz wybaczenie. Życie Zenona nie było udane, uległość i brak zaangażowania zgubiły go. Starał się być przeciwieństwem swego ojca, a stał się taki sam. W końcu nasz bohater podaje się i popełnia samobójstwo. Uważam ze Ziembiewicz widocznie uznał, że pewnych rzeczy nie da się naprawić nie widział już przed sobą świetlanej przyszłości tylko pustkę i zrezygnował z życia.

W literaturze możemy odnaleźć liczne przykłady życia zgodnego z ideałami i życia w którym gdzieś się zatraca wiarę w swoje przekonania. Żyjemy w czasach gdzie wierność nie ma już tak wielkiego znaczenia. Bardzo rzadko można spotkać osoby gotowe dla swoich idei bądź innych ludzi poświęcić życie. Ja zastanawiając się tak głębiej nad tym wszystkim, nad postawami Bozowskiej i Judyma dochodzę do trochę dziwnych wniosków. Bardzo ich podziwiam, cenie i szanuje ich wybór, ale nie wiem czy sam bym poświęcił się tak jak oni. Uważam ze oni skazali się na samotność, na brak szczęścia. Zastanówmy się czy życie Stasi jak i Tomasza, choć było uczciwe, nie było też trudnym obowiązkiem? Czy byli oni w swym życiu szczęśliwi? Czy my ludzie żyjący w XXI wieku, który toczy się w szalonym pędzie skazalibyśmy się na samotność, opuszczenie? Ja uważam, że nie, dlatego rozumiem dlaczego w dzisiejszych czasach jest tak mało ludzi jak Siłaczka i doktor Judym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 7 minut