profil

Bolesław Leśmian - "Dziewczyna"

Ostatnia aktualizacja: 2021-03-03
poleca 85% 478 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Utwór Bolesława Leśmiana pod tytułem "Dziewczyn" jest balladą o 12 braciach. Dzieło to łączy zarówno elementy realistyczne jak i fikcyjne. Utwór jest przepełniony symbolizmem, który pozwala każdemu z czytelników odebrać go w sposób niepowtarzalny.

Utwór opowiada historię braci chcących odkryć tajemnice świata. Pragną odnaleźć dziewczynę której głos usłyszeli zza muru. Wszyscy zakochali się w głosie tajemniczej dziewczyny, snuli domysły jak może ona wyglądać: "I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...". Wierzyli ze skoro słyszą jej głos to ona na pewno istnieje. Postanowili więc skruszyć mur i uratować dziewczynę. Porwali za młoty i uderzali w przeszkodę z ogromnym zapałem i zawziętością. Ich wysiłek niestety poszedł na marne gdyż wszyscy niespodziewanie zmarli. Odeszli z realnego świata, mimo to nadal żyli pod postacią cieni. Zjawy braci nie dały za wygrana i nadal miały ten sam cel i wykonywały tę samą pracę. Ale i cieniom zabrakło w końcu sił i one również zmarły: "I powymierały jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...". Po śmierci zarówno braci jak i ich duchów młoty same podjęły po raz kolejny wyzwanie rozbicia muru i uwolnienia płaczącej dziewczyny. Ta walka udała im się lecz po tym jak mur runął nie dostrzegli żadnej żywej duszy, a głos dziewczyny który słyszeli rozbrzmiewał tylko w ich uszach. Młoty poległy na znak spełnionych godnie trudów. W całym niebie była próżnia, po rozbiciu muru nie było już nic. Autor kończy utwór pytaniem: "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?". To pytanie być może ma na celu zwrócenie uwagi czytelnika na rzeczy niecodzienne, z którymi nie spotykamy się zbyt często. Człowiek nie zawsze rozumie sens swojego bytu. Żyje szukając odpowiedzi na nurtujące go pytania, próbując odnaleźć właściwą ścieżkę i nią podążać. Jednym udaje się to na samym początku życia inni zaś nie odnajdują jej do końca swojego istnienia. Wydaje mi się ze światem rządzi prawidłowość nakazująca ciągłego poszukiwania odpowiedniej ścieżki życiowej, sensu istnienie. Myślę że możemy w tym wszystkim znaleźć miejsce na Élan vital, czyli pęd życia. Każdy podąża własnym pędem za marzeniami i szczęściem, próbują dotrzeć do obranego celu jak najszybciej. Możemy w tym wszystkim odnaleźć logiczny pęd życiowy. Jedni na pierwszym miejscu stawiają rodzinę, inni zaś pracę i wartości materialne. Każdy podąża we własnym tempie aby osiągnąć obrany cel.

W utworze Bolesława Leśmiana świat poznajemy jako dwie przestrzenie rozdzielone murem. Z jednej strony jest dwunastu braci z drugiej zaś dochodzi głos płaczącej dziewczyny. Po zburzeniu muru obydwie części świata ogarnia próżnia, cały świat popada w nicość. Zaciera się granica pomiędzy światem realnym a światem fikcyjnym. Obydwa środowiska mieszają się ze sobą. Można rzec ze braci poszukując tajemniczej dziewczyny doprowadzili się do autodestrukcji. Moim zdaniem człowiek poszukujący prawdy swojej egzystencji nie może doprowadzić się do autodestrukcji. Natura człowieka nakazuje mu poszukiwania właściwej ścieżki i odkrywania coraz nowszych rzeczy. Gdyby to poszukiwanie miało prowadzić do samozniszczenia większość z nasz już dawno unicestwiła by samych siebie. Utwór daje nam postawy do zastanowienia się na sensem swojego bytu i pomyślenia czy podążamy właściwą ścieżką.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty