profil

Powstanie i pakt Ligi Narodów

Ostatnia aktualizacja: 2022-09-20
poleca 85% 251 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jednym z głównych zadań jakie stawiała przed sobą konferencja paryska było utworzenie międzynarodowej organizacji, która miała zabezpieczyć suwerenność poszczególnych podmiotów. Organizacji tej nadano nazwę Ligi Narodów.. Koncepcja powołania międzynarodowego gremium mogącego zapobiec, a przynajmniej utrudnić wybuch kolejnych konfliktów zbrojnych narodziła się jeszcze w trakcie działań wojennych w Stanach Zjednoczonych. Szybko zdobyła swych entuzjastów w krajach Europy Zachodniej: Anglii, Francji, Holandii.

Głównym orędownikiem powołania organizacji zrzeszającej ogół podmiotów politycznych biorących udział w stosunkach międzynarodowych był amerykański prezydent Thomas Woodrow Wilson. W 14 punkcie swego słynnego orędzia z 8 stycznia 1918 określił: „Celem zapewnienia wzajemnych gwarancji oraz politycznej niezależności i integralności terytorialnej, zarówno dla małych, jak i dużych krajów powinien powstać związek państw”. Propozycja ta była początkowo traktowana dość sceptycznie przez dyplomatów europejskich. Opór i zaangażowanie amerykańskiego prezydenta sprawiły, że kwestia pojawiła się na wokandzie konferencji paryskiej. W dniu 25 stycznia 1919 roku Wilson przedstawił swój projekt organizacji. Natychmiast też powołano specjalną komisje do opracowania statutu. Przewodniczącym został osobiście Wilson , lecz faktycznie pierwszoplanową postacią biorącą udział w jej pracach był Brytyjczyk Robert Cecil.

Politycy mocarstw zwycięskiej koalicji szybko zorientowali się, że nowa organizacja międzynarodowa może stać się wygodnym narzędziem dyplomacji. Francuzi liczyli, że instytucja przybierze formę organizacji zwycięskich państw, której ostrze działań wymierzone jest przeciw Niemcom. Koncepcja brytyjska była zupełnie inna. Kładła przede wszystkim nacisk na możliwość ingerencji w sprawy wewnętrzne mniejszych państw.

Nowa międzynarodowa organizacja nazwana została Ligą Narodów. Opracowany przez wyżej wspomnianą komisję statut Ligi Narodów włączony został do traktatów pokojowych przez co narzucono go poszczególnym państwom pokonanym. Założenia programowe określone zostały w poszczególnych artykułach statutu. Zobowiązywały one członków organizacji rezygnacji ze zbrojnego sposobu rozwiązywania konfliktów politycznych, utrzymania jawnych stosunków międzynarodowych, opierania się i przestrzegania zasad sprawiedliwości i poszanowania wszelkich zobowiązań zawartych w ratyfikowanych umowach międzynarodowych. Szczególnie artykuł 10 miał stanowić gwarancje utrzymania światowego pokoju. Zgodnie z jego treścią wszyscy członkowie Ligi Narodów: „zobowiązują się szanować i utrzymywać przeciwko wszelkiej napaści zewnętrznej, całość terytorialną i obecną niezależność polityczną wszystkich członków Ligi. W razie napaści, jej groźby lub niebezpieczeństwa Rada Ligi Narodów wskaże środki, jak zapewnić wykonanie niniejszego zobowiązania”.Postanowienie to mogło co prawda nasuwać skojarzenia ze Świętym Przymierzem zawartym w XIX wieku, lecz samo zaistnienie międzynarodowej gwarancji bezpieczeństwa było niewątpliwie pozytywnym elementem. Znacznie więcej wątpliwości, szczególnie mniejszych państw budził artykuł 19, zgodnie z którym istniała możliwość „... ponownego zbadania traktatów które, nie dają się już stosować, oraz położenia międzynarodowego, którego dalsze trwanie mogłoby zagrozić pokojowi świata”.

Anglia i Francja czerpały wymierne korzyści z art. 22, który tworzył tzw. terytoria mandatowe z byłych posiadłości niemieckich i tureckich określonych jako „jeszcze niezdolne do samodzielnego rządzenia się...” i dlatego oddanymi pod „opiekę narodom rozwiniętym”, które wykonywały ją w „...charakterze mandatariuszy Ligi Narodów i w jej imieniu”.

Dla Polski, Jugosławii, Rumunii, Czechosłowacji i Grecji groźnie brzmiał również tzw. mały traktat wersalski. Był to narzucony im traktat w sprawie ochrony mniejszości. Zgodnie z art. 12 tego porozumienia „...każdy członek Ligi Narodów miał prawo zwracać uwagę Rady na przekroczenie lub niebezpieczeństwo przekroczenia któregokolwiek z tych zobowiązań”.

Praktycznie była to wygodna furtka do ingerencji w stosunki wewnętrzne sygnatariuszy traktatu mniejszościowego.

Naczelnymi organami Ligi Narodów były: Zgromadzenie, Rada i Sekretariat. W Liga Narodów funkcjonowały ponadto dwa organy specjalne: Stały Trybunał Sprawiedliwości Międzynarodowej i Międzynarodowa Organizacja Pracy. Zgromadzenia były dwojakiego rodzaju: zwyczajne, zwoływane we wrześniu każdego roku, i nadzwyczajne, zwoływane na żądanie większości członków Ligi Narodów lub na mocy decyzji samego Zgromadzenia. Rada składała się z przedstawicieli wielkich mocarstw jako członków stałych. Zgodnie z pierwotnym założeniem w skład Rady miały wejść: Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia i Stany Zjednoczone ale po uchylenia się Stanów Zjednoczonych od udziału w Lidze Narodów liczbę członków Rady zredukowano do czterech, a po wstąpieniu Niemiec ponownie podniesiono ją do pięciu. Ponadto Rada miała w swym składzie członków niestałych, początkowo przedstawicieli czterech państw, później ich liczbę podniesiono do dziewięciu.

Przy podejmowaniu zasadniczych decyzji przez Zgromadzenie i Radę obowiązywała zasada jednomyślności, wyjątkiem były sprawy proceduralne i in., ściśle określone przypadki, np. przyjęcie nowego kraju na członka. Ścisły podział kompetencji między Zgromadzeniem i Radą nie istniał.

Absencja Stanów Zjednoczonych w pracach Ligi Narodów związana była z porażką jaką poniosła koncepcja polityki Wilsona w Ameryce. Zgodnie z obowiązującą konstytucją amerykańską, ratyfikacja wszelkich międzynarodowych traktatów wymagają zgody 2/3 składu Senatu. Wilsonowi nie udało się przekonać senatorów i opinii publicznej o konieczności ratyfikacji traktatu wersalskiego. W rezultacie traktat wraz z paktem Ligi Narodów został odrzucony. Decyzja ta równoznaczna była ze zwrotem w polityce zagranicznej w stronę dalszego izolacjonizmu. Na postawie tej zaważyły z pewnością moralne koszty wojny i atmosfera „podziału łupów” podczas rokowań pokojowych. Izolacjonizmowi sprzyjał korzystny dla Stanów Zjednoczonych klimat polityczny. Jak słusznie zauważył Paul Kennedy „sytuacja międzynarodowa nie sugerowała jakiegoś większego zagrożenia interesów amerykańskich: Europejczycy nadal się kłócili,..., Rosja była izolowana, Japonia bierna”.

Bez wątpienia brak udziału najpotężniejszego mocarstwa ówczesnego świata miał decydujące znaczenie dla skuteczności całej organizacji. Stany Zjednoczone w dalszym ciągu determinowaly relacje polityczne w krajach europejskich poprzez swój potencjał gospodarczy. Brak Amerykanów - głównego wierzyciela Europy w Lidze Narodów skazywał tę organizację na słabość.

Jedyne supermocarstwo, któremu jak później stwierdzono „opatrzność dała mandat, by podnosić na duchu resztę świata. To zaś powinno się dokonać nie w drodze bezpośredniego kierowania sprawami świata, lecz przez świecenie mu przykładem” po prostu wycofało się z wszelkich gwarancji zapewniających pokój w Europie.

Nieobecność Stanów Zjednoczonych jako hegemona sprawiła, iż Anglia i Francja rywalizowały między sobą o palmę pierwszeństwa w stosunkach międzynarodowych. Ta sytuacja niekorzystnie wpływała na problem bezpieczeństwa. Często politycy brytyjscy działali przeciw interesowi Francji z pobudek czysto partykularnych nie uwzględniających ogólnej, ponadnarodowej racji stanu. Wzajemne antagonizmy angielsko – francuskie wykorzystywali Niemcy niechętnie dostosowując się do warunków „dyktatu wersalskiego” i tworzonych na jego mocy organizacji jak Liga Narodów.

Liga Narodów z jednej podzielona waśniami między mocarstwami nie została wyposażona w narzędzia pozwalające na egzekucje wydanych przez nią orzeczeń. Prawne regulacje traktatu Ligi Narodów zawierały szereg niedociągnięć. W artykule 10 państwa zobowiązywały się „szanować i utrzymywać przeciwko wszelkiej napaści zewnętrznej całość terytorialną i obecną niezależność polityczną wszystkich Członków Ligi. W razie napaści, jej groźby lub niebezpieczeństwa Rada wskaże środki, jak zapewnić wykonanie niniejszego zobowiązania. Brak konkretnych rozwiązań i zdanie się na wolę Rady osłabiały wymowę tego punktu. Groźba wykorzystania tego artykułu dla realizacji własnych celów przez członka Rady stanowiła potencjalne niebezpieczeństwo dla pozostałych państw Ligi. Ponadto , czy w przypadku naruszania dotychczasowego status quo przez członka Rady można było liczyć na można było liczyć na skuteczne działanie ze strony Ligi Narodów. Odpowiedz wydaje się przecząca. Artykuł ten zakładał, iż żaden z członków Rady nie pokusi się o naruszenie zasad zawartych w traktacie. W przeciwnym wypadku interpretacja treści traktatu sugerowałaby że sam w sobie stanowił narzędzie polityki mocarstw. Równie nieprecyzyjnie sformułowany został wspominany już art. 19 zgodnie z którym zgromadzenie „może od czasu do czasu wzywać Członków Ligi, aby przystąpili do ponownego zbadania traktatów, które nie dają się już stosować, oraz położenia międzynarodowego, którego dalsze trwanie mogłoby zagrozić pokojowi świata”. Wyraźnie osłabiał wymowę art. 10. Zastosowane określenie „od czasu do czasu” wydaje się absurdalne w kontekście wagi tak artykułu jak i całego traktatu. Podobne wrażenie budzą inne fragmenty artykułu nie precyzujące np. jaka sytuacja międzynarodowa uznana może być za groźną dla pokoju światowego.

Wszelkie podejmowane próby i inicjatywy mogące wzmocnić tę organizację były torpedowane jako sprzeczne z interesem jednego z mocarstw, tak też stało się z „Protokółem Genewskim”. Sytuacja ta nie sprzyjała budowie systemu bezpieczeństwa europejskiego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 7 minut