profil

Opowiadanie o życiu

poleca 90% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Szłam późną godziną, przez zaśnieżony park. Lampy uliczne obświetlały chodniki. szłam z pracy do mieszkania. Przechodząc koło zakochanych par wyobrażałam sobie mnie z moim chłopakiem, jak idziemy razem.za rękę mówimy sobie czułe słówka, przytulamy się. Idealny chłopak był moim marzeniem. Ale to marzenie nie spełni się dość szybko. Wróciłam do domu, zrobiłam sobie tosty na kolację i usiadłam przed telewizorem oglądając komedię romantyczną. Nie wiem kiedy ale zasnęłam obudził mnie jak zwykle budzik, który tak strasznie się darł. Dopadł mnie taki straszny leń, że nie chciało podnieść mi się z łóżka. Ale zebrałam w sobie wszystkie siły, zrobiłam się do pracy i ruszyłam spacerkiem jak zawsze do pracy. Kocham moją pracę. Jestem menadżerką klubu siatkowego kobiet. Z dziewczynami wyjeżdżam na przeróżne turnieje, zawody od kąd pamiętam nasza drużyna odnosi bardzo duże osiągnięcia. Jesteśmy mistrzyniami Polski, Wicemistrzyniami Europy, i mamy 6 Miejsce w klasyfikacji światowej. Na każde zawody jeżdżę z dziewczynami. Wspieram je jak tylko mogę i wiedzą, że mogę na mnie liczyć w każdej sprawie. Zawsze wysłucham, doradzę, podpowiem. Zawsze w rodzaju pedagoga dobrze się czułam nawet rozważałam taki kierunek studiów, ale to zobaczę w przyszłości. W ten weekend wyjeżdżamy na zgrupowanie do Włoch. Uwielbiam wyjeżdżać, gdyż zawsze łączę przyjemne z pożytecznym. Teraz kiedy w Polsce panują roztopy, ja wyjeżdżam do ciepełka, gdzie będę mogła odpocząć ale również pracować. Dzisiaj w pracy ostatnie przygotowania i jesteśmy gotowi do wyjazd. na drugi dzień o tej porze byliśmy już we Włoszech i rozpoczęliśmy naszą przygodę z dziewczynami od zwiedzenia okolicy. Było tutaj cudownie, słoneczko świeciło, było ciepło nie to co u nas można zamarznąć na polu. Pierwszy dzień minął bardzo szybko. Jutro dziewczyny zaczynają pierwszy trening w nowym miejscu. O 22:00 leżałam już w łóżeczku nawet nie wiem kiedy usnęłam. Obudził mnie ktoś dobijający się do drzwi. Kiedy otworzyłam przestraszyłam się, za progiem stał trener drużyny i bardzo dziwnie sie na mnie patrzył. Powiedział mi, że od godziny na mnie czekają i żebym się łaskawie pośpieszyła. Zaspałam, śnił mi się mój wymarzony ślub. Wyszłam z pokoju dokładnie w dwie minuty, ruszałam się jak mróweczka. Zeszłam na dół na trening i wszystko było już ok. Dziewczyny trenowały a to najważniejsze. Po tygodniu wracaliśmy już do Polski ze zwycięstwem. Cieszyłam się bardzo z dziewczynami , że nam wszystkim się udało. Poznałam na wyjeździe chłopaka - Łukasza jest z pochodzenia Polakiem, ale mieszka we Włoszech już dobre parenaście lat. Wymieniliśmy się numerami, dużo czasu razem spędziliśmy i postanowiliśmy nie urywać kontaktu. Byłam wtedy szczęśliwa. Kiedy kładąc się spać któregoś wieczora przeglądałam facebook i inne pierdoły zauważyłam zaproszenie do znajomych był do Łukasz. Kiedy po przyjęciu od razu ukazała mi się wiadomość od niego. Miał przyjechać do Polski za dwa tygodnie. Byłam bardzo szczęśliwa, że wreszcie znalazłam tego jedynego. Nadszedł dzień przylotu Łukasza. Czekając na niego na lotnisku serce biło mi jak dzwon. Wreszcie go ujrzałam z bukietem kwiatów zmierzał w moją stronę. Było to przeurocze tak bardzo, że aż łezka w oku mi się zakręciła. Przygotowałam dla nas kolację u mnie w mieszkaniu więc się tam udaliśmy. Teraz kiedy znamy się z Łukaszem 6 lat wiem, że jest on moim mężczyzną na całe życie za rok planujemy ślub. We Włoszech, gdyż tam jest ślicznie. Oczywiście cała moja rodzina i przyjaciele lecą z nami. Po ślubie zamieszkamy we Włoszech. Zostałam tam przeniesiona z pracy, moja praca na wiele jednostek i tak się złożyło, że też we Włoszech. Jesteśmy z Łukaszem bardzo szczęśliwi. Jest moim romantycznym, włoskim mężem. Chodzimy do kina, na romantyczne kolacje, chodzimy na spacery. Praca bardzo mnie dowartościowuje. Nadal wyjeżdżam z pracy do innych państw. Z dziewczynami z Polski utrzymuję dobrze kontakt jak tylko mogę to jestem na ich meczach. Trzymają się w czołówce, więc jestem bardzo z nich zadowolona. Za dwa tygodnie zaczyna się turniej u nas we Włoszech. Będę miała dziewczyny na miejscu całe dwa tygodnie. Wiem, że przyjadą ze swoimi połówkami. Więc na pewno wszyscy udamy się na kolację do Rzymy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty