profil

"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego jako powieść psychologiczna.

poleca 85% 1194 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dostojewski Fiodor Michajłowicz urodził się 30.10.1821 r. w Moskwie, zmarł 28.01.1881 r. w Petersburgu. Był powieściopisarzem rosyjskim, synem lekarza, ukończył Szkołę Inżynieryjną, od 1844 r. poświęcił się zawodowo pracy literackiej.

Zadebiutował powieścią „Biedni ludzie”(1846), w okresie młodości napisał też nowelę „Sobowtór”(1846), oraz dwa opowiadania – „Gospodyni”(1847) i „Białe noce”(1848).

W 1849 r. Został aresztowany i skazany na śmierć za udział w pracach konspiracyjnej utopijno–socjalistycznej organizacji. Karę tę zamieniono na 4 lata katorgi i służbę wojskową w stopniu szeregowca. W 1857 r. ożenił się z Marią Isajewą, ale dopiero w 1859r. mógł wrócić do Petersburga i do pracy literackiej.

W 1861 r. ogłosił powieść „Skrzywdzeni i poniżeni”, a w 1862 r. wydał „Zapiski z domu zmarłych”, gdzie przekazał swoje wspomnienia z katorgi. W latach 1860–65 wydawał czasopisma „Wriemia” i „Epocka”. Dzieła Dostojewskiego to m.in. „Notatki z podziemia”, „Idiota”, Młodzik”, jednak trwałą sławę przyniosła mu powieść „Zbrodnia i kara”- utwór powstały w roku 1866, po powrocie autora z zesłania.

Głównym bohaterem „Zbrodni i kary” jest ubogi, 23–letni były student prawa – Rodion Romanowicz Raskolnikow. Poznajemy go w lipcowy wieczór, kiedy idzie ulicami Petersburga do Alony Iwanowny – lichwiarki, która pożycza pieniądze potrzebującym w zamian za zastaw. Ludzie nie mają o niej dobrego zdania – twierdzą, że jest zła, daje czterokrotnie mniej pieniędzy niż powinna, a ponadto trzyma w niewoli i bije swoją młodszą przyrodnią siostrę – Lizawietę Iwanownę.

Raskolnikow otrzymuje od lichwiarki pieniądze i udaje się do szynku, gdzie poznaje radcę tytularnego, Siemiona Zacharycza Marmieładowa. Marmieładow skarży się Rodionowi na swój los. Opowiada o swojej córce Sonii, która zmuszona była zostać prostytutką oraz o żonie, Katarzynie, córce oficera sztabowego, budzącej w nim tak szacunek, jak i strach. Raskolnikow odprowadza Marmieładowa do domu i dzieli się z rodziną ostatnimi pieniędzmi.

Następnego dnia otrzymuje list od matki – Pulcherii Aleksandrowny, która informuje go, że jego siostra – Awdotia Romanowna, zwana też Dunią, ma kawalera starającego się o jej rękę. Jest nim Piotr Pietrowicz Łużyn, radca dworu, krewny Marfy Pietrowny u której Dunia jest guwernantką. Człowiek, zdaniem matki, pozytywny, stateczny i majętny, mający w planach założenie publicznej poradni adwokackiej w Petersburgu. Raskolnikow zdaje sobie sprawę z faktu, że siostra chce wyjść za Łużyna jedynie po to, aby pomóc matce i bratu.

Postanawia nie dopuścić do ślubu i zacząć zarabiać jako korepetytor. W tej sprawie udaje się do Dymitra Razumichina, swojego przyjaciela z uczelni. Po drodze dowiaduje się przypadkiem, że Alona Iwanowna następnego wieczoru będzie sama w domu. Postanawia wcielić w życie swój plan mający na celu zamordowanie lichwiarki.

Nazajutrz Raskolnikow zdobywa niezbędne narzędzia i wychodzi. Dociera do domu ofiary i korzystając z chwili nieuwagi Alony, uderza ją siekierą w ciemię. Zabiera jej sakiewkę i kilka cennych rzeczy znalezionych w kufrze pod łóżkiem. Zabija również Lizawietę, która zdążyła w tym czasie wrócić do domu. Stara się zatrzeć ślady zbrodni i wraca do domu natykając się po drodze na dwóch mężczyzn mających interes do lichwiarki. Następnego dnia Rodion chowa narzędzie zbrodni pod głazem przylegającym do muru i postanawia spotkać się z Razumichinem. Po spotkaniu wraca do domu i traci przytomność.

Jest pod opieką lekarza – Zosimowa, od którego dowiaduje się, że podejrzanym o morderstwo sióstr jest malarz – Mikołaj Dementiew. Do Rodiona przybywa również Łużyn, który przekazuje mu wiadomość o niedalekim przyjeździe Pulcherii i Duni. Raskolnikow czuje się lepiej, wychodzi więc z domu i spotyka Zosimowa. Rozmawiają o morderstwie, Rodion postanawia wyznać wszystko na policji. W drodze na komisariat dostrzega zakrwawionego człowieka przejechanego przez powóz. Okazuje się, że to Marmieładow, który niedługo potem umiera.

Wkrótce dochodzi do spotkania Rodii z siostrą i matką. Towarzyszy im Razumichin. Rodia żąda, aby Dunia skończyła znajomość z Łużynem. Chwilę później do pokoju wchodzi Sonia Marmieładowa nieśmiało zapraszając Raskolnikowa na pogrzeb jej ojca. Niedługo potem Rodion wraz z Dymitrem Razumichinem i Sonią wychodzi na spotkanie z Porfirym Razumichinem, zastępcą śledczego, który badał właścicieli zastawów u Alony Iwanowny. Porfiry radzi Raskolnikowi napisać pismo w sprawie zastawionych rzeczy, o ile młodzieniec chce je odzyskać. Rodion odczuwa coraz większy strach w związku z zabójstwem. Na domiar złego, uczucie to potęguje pewien człowiek, który nazywa Rodię mordercą. Przychodzi on później do niego i przedstawia się jako Arkadiusz Swidrygajłow, mąż nieboszczki Marfy Pietrownej. Chce, aby Rodia wstawił się za nim u Awdotii Romanowy, w której wdowiec zakochał się jakiś czas temu.

Brat chce ustrzec Dunieczkę zarówno przed Swidrygajłowem, jak i przed Łużynem. Udaje się do mieszkania Sonii i mówi, że jeśli jutro do niej przyjdzie, to dziewczyna dowie się kto zabił Lizawietę. Nie zdaje sobie sprawy, że w drugim pokoju znajdował się Swidrygajłow, który zaczaił się tam by podsłuchiwać. Nazajutrz Raskolnikow udaje się do Porfirego Razumichina. Śledczy podejrzewa, że rozmawia z mordercą, później jego podejrzenia sprawdzają się, ale dochodzi do dziwnego zdarzenia: do sali zostaje wprowadzony malarz Mikołaj, który przyznaje się do zabicia Alony i Lizawiety. Rodia wraca do domu.

Nadchodzi czas stypy u Katarzyny Iwanownej, wśród zaproszonych znajduje się również Łużyn, który oskarża Sonię o kradzież stu rubli. Z pomocą przychodzi jej Andrzej Siemionowicz Liebieziatnikow – współlokator Łużyna, który mówi, że widział moment wsuwania banknotu do kieszeni dziewczyny przez Piotra Pietrowicza. Raskolnikow opuszcza mieszkanie Katarzyny i rusza do Sonii, aby powiedzieć jej o zamordowaniu Lizawiety. Dziewczyna bardo mu współczuje. Dowiaduje się także Awdotia. Prosi brata, by się nie zadręczał i jednocześnie obiecuje, że nie powie nic matce. Matkę Sonii, Katarzynę Iwanownę ogarnia szaleństwo, upada na ulicy i niedługo potem umiera na suchoty. Dzieci pozbawione rodziców zostają umieszczone w sierocińcach.

Po pewnym czasie Razumichin oznajmia Raskolnikowi, że znalazł się morderca lichwiarki – był nim jeden z robotników, malarzy. Zaraz po odejściu Dymitra, pojawia się Porfiry, który uświadamia Rodii, że wie, iż to on jest mordercą. Radzi mu, aby sam zgłosił się jako winowajca, wtedy wymiar kary będzie łagodniejszy. Sędzia żegna młodzieńca, a ten udaje się do Swidrygajłowa, aby ostrzec go, że jeśli skrzywdzi Dunieczkę, poniesie śmierć. Awdotia spotyka się z Arkadiuszem Swidrygajłowem, który mówi jej o morderstwach popełnionych przez brata i o motywach tych zbrodni. Kiedy dziewczyna chce wyjść z pokoju, okazuje się, że drzwi są zamknięte. Sięga po rewolwer i strzela dwa razy, jednak oba strzały są chybione. W końcu wychodzi z pokoju zostawiając broń, którą zabiera Arkadiusz.

W nocy męczą go koszmary, cały czas myśli o Dunieczce. W końcu wychodzi na dwór i popełnia samobójstwo. Raskolnikow po rozmowie z siostrą udaje się do Sonii, spełnia jej polecenie składając pokłon ziemi i całując ją. Później idzie do biura policji i przyznaje się do winy.

Rodiona Raskolnikowa skazano zaledwie na osiem lat katorgi ze względu na okoliczności łagodzące i przyznanie się do winy. Pulcheria Aleksandrowna rozchorowała się i umarła wkrótce po ślubie swojej córki, Awdotii z Razumichinem. O śmierci matki doniosła Rodii Sonia, która podążyła za ukochanym.

PROBLEMATYKA

W „Zbrodni i karze” zostaje przedstawiony kontrowersyjny problem prawa do zbrodni. Powieść wyrosła z przekonania pisarza, że zerwanie z tradycją chrześcijańską niszczy człowieka i stosunki międzyludzkie, czego przejawem jest np. indywidualizm prowadzący do zbrodni. Autor wnikliwie analizuje złożoność motywów zbrodni popełnionej przez Raskolnikowa takich jak: pragnienie wydobycia się z nędzy i teoria bohatera, który czuje się jednostką wybitną, uprawnioną do mordu w imię wyższych celów. Raskolnikow zabija lichwiarkę, która tyranizuje własną siostrę i ma mnóstwo pieniędzy, ponieważ sądzi, że w jego rękach pieniądze te przyniosłyby dobro ludziom, mógłby uszczęśliwić wielu swoich bliskich.

Bohater zadaje sobie pytanie: dlaczego nie mam jej odebrać tych pieniędzy? O ile więcej pożytku byłoby z nich, gdyby znalazły się one w moich rękach! Swoją zbrodnię przyrównuje do czynów Napoleona, który zgładził wielu ludzi po to, aby osiągnąć swoje cele, uważa więc, że zabijając wstrętną lichwiarkę przyczyni się dla dobra całego społeczeństwa, ponieważ nie będzie ona mogła już nikogo oszukać i nikomu szkodzić.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut

Teksty kultury