profil

Analiza wiersza "Kamyk" Z. Herberta

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-10
poleca 85% 944 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Zbigniew Herbert

“Kamyk”
Kamyk jest stworzeniem
doskonałym
równym samemu sobie
pilnujący swych granic
wypełniony dokładnie
kamiennym sensem
o zapachu który niczego nie przypomina
niczego nie płoszy nie budzi pożądania
jego zapał i chłód
są słuszne i pełne godności
czuję ciężki wyrzut
kiedy go trzymam w dłoni
i ciało jego szlachetne
przenika fałszywe ciepło
- Kamyki nie dają się oswoić
do końca będą na nas patrzeć
okiem spokojnym bardzo jasnym


Podmiot liryczny mówi, że kamień jest „stworzeniem„ doskonałym. Nadając mu cechy charakterystyczne dla ludzi personifikuje go. Tak prostą rzecz jak kamień porównuje z człowiekiem.

Odkrywa, że kamyk jest samowystarczalny, jest rzeczą bez wad, po prostu ideał, a do ideałów człowiek dąży przez całe życie jak i też, przez nie całe szuka jego sensu –
kamień jest sensem wypełniony.

Pilnuję swoich granic i jest wypełniony substancją, która nie pachnie, nie ma woni. Nikogo nie straszy, nie budzi też pożądania, zatem nikt go nie chce ukraść ani mu dorównać.

Zapał i chłód – to cechy człowieka, dające wrażenie poprawności gdy mamy ich odpowiednio dużo: nie zanadto dobrych, nie zanadto złych.

Kamieni nie można oswoić i zawsze będą na nas patrzeć ze spokojem i rozwagą.

Zestawienie tych cech wypada niekorzystnie dla człowieka, gdyż kamień jest ideałem – człowiek zatem ma wady.

W wierszu można zauważyć wiele dowodów tego stwierdzenia np. kamień jest samowystarczalny – człowiek nie; kamień jest wypełniony sensem – człowiek tego sensu szuka; kamień nie budzi pożądania, nie rani – człowiek owszem: zazdrość, zawiść czy też pożądanie seksualne; kamień ma odpowiedni zapał i chłód (aluzja do przekazywania emocji) które człowiek nie zawsze okazuje ze słusznością; on jest pełen godności – człowiek nie zawsze ją ma, potrafi sprzedać ją za coś tak błahego jak popularność, dobrobyt; dotykając kamień podmiot ma wyrzuty sumienia, ponieważ oddaje mu ciepło które kamykowi jest nie potrzebne, bo jest idealny; człowiek w przeciwieństwie do niego daje się oswoić, tracąc przy tym jasność spojrzenia na prawdę o samego siebie.

Można zatem stwierdzić, iż poeta zazdrości kamykowi tych cech, tej swobody jakiej nie posiada i nigdy nie będzie posiadał człowiek.

Tylko teoretycznie człowiek ma nad kamieniem przewagę, bo tak naprawdę w praktyce daleko mu do ideału.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury