profil

Sformułuj i oceń kodeks postępowania rycerza wobec damy swojego serca.

poleca 85% 2026 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
William Szekspir Średniowieczny rycerz Średniowieczny rycerz Średniowieczny rycerz


K ażda epoka posiadała swojego idealnego bohatera. Taka postać stawała się głównym tematem wielu dzieł artystycznych, a także stanowiła niedościgniony wzorzec do naśladowania dla młodych ludzi. Już wtedy największą mądrością człowieka była umiejętność nazywania dobra dobrem, a zła złem. Człowiekowi współczesnemu coraz ciężej odróżnić te wartości. W literaturze średniowiecznej ukształtował się wzorzec idealnego rycerza. Wysławianego przez epikę rycerska. Kim był prawdziwy rycerz? W średniowieczu był on honorową jednostką w każdej armii, w świecie fantasy – pogromcą smoków i innych bestii zagrażających życiu lub zdrowiu ludzi, dla których przelatujący nad wioską wspomniany wcześniej smok jest chlebem powszednim...
W każdym bądź razie, rycerz, musiał przestrzegać kodeksu rycerskiego, no i oczywiście posiadać tą jedyną, bez której nie mógłby się nim nazwać. Wybierał on sobie damę serca, której dochowywał wierności i poprzez najróżniejsze próby starał się pozyskać jej względy, sławiąc jej zalety wszędzie, gdzie przebywał. Dla pani swego serca mógł porostu zrobić wszystko, włączając w to podarowanie własnego życia. Miłował ją ponad wszystko, kobieta była boginią, do której się modlił, która pozawalała mu żyć.
"Pieśń o Rolandzie"- w utworze tym Roland jest usposobieniem rycerskich cnót. Jego postępowanie opiera się na kilku prostych zasadach: absolutnej wierności wobec władcy, wierze w kościół i solidarności wobec towarzyszy broni. Byt i śmierć Rolada jest wręcz wzorcową ilustracją aktu godnego umierania, sposobu, w jaki człowiek wierny obowiązkom swego stanu (rycerskiego) i światopoglądu (chrześcijańskiego) spotyka nieunikniony koniec. To jest także pewnego rodzaju miłość, tylko nie do damy, a do państwa.
U schyłku średniowiecza po zwycięskiej krucjacie w okresie pokoju i dobrobytu rycerzom nie wystarczyły już bohaterskie pieśni. Pragnęli oni również miłości. Średniowieczni poeci francuscy, którzy pisali o miłości i rycerstwie, znani byli jako trubadurzy. Często wysokiego rodu, pisali oni w języku łacińskim i rozwinęli styl poetycki wyraźnie kontrastujący z epickimi formami pn. Francji. Doskonałym przykładem żywych kochanków ucieleśniających szczęście i cierpienie w miłości są, Tristan i Izolda. To oznacza, że już w średniowieczu zaczęto kreować postać cnotliwego rycerza. Powstały liczne romanse rycerskie ukazujące wierność, miłość nie tylko do dam, ale także do władców. Za ojca romansu arturiańskiego uchodzi powszechnie Chretien de Troyes, napisał on kilka fragmentów opartych na starych legendach o królu Arturze. Głównym tematem tego utworu był motyw miłości dwornej. Układane pod patronatem Marii z Szampanii i Filipa Alzackiego, najsłynniejsze z poematów de Troyesa opiewają miłość Lancelota do królowej Ginewry pokazują one, do czego zdolny był rycerz w swoim uwielbieniu dla kobiety. W tych opowiadaniach na przemian przeplatają się wątki miłosne z wielkimi bitwami. W późniejszych latach postać rycerza udoskonalała się coraz bardziej. Moje zdanie potwierdza fakt, iż zostało stworzone wiele dziel, z których dowiadujemy się o tych wspaniałych ludziach. Jednym z wielu dowodów jest znany pisarz renesansowy Francisco Petrarca. Pisał on o miłości do kobiety. Jego zdaniem miłość to świat pełen cudów i kontrastów. Kobieta to anioł prowadzący mężczyznę przez ten świat cudów. Owa miłość do damy jednoczącej piękność cielesną i duchową odżyła w wyidealizowanym wizerunku B. Dantego. „Romeo i Julia" - jedna z najsłynniejszych tragedii nowożytnych, napisana przez dramaturga wszechczasów - Wiliama Szekspira, do dziś inspiruje twórców, zwłaszcza filmowych. Co zatem tak ponadczasowego jest w tym renesansowym dziele, co wzbudza od przeszło 300 lat niesłabnące zainteresowanie utworem?
"Romeo i Julia" to historia dwojga kochanków, młodych, niewinnych ludzi, których miłość była ponad dzielącymi ich rodami. Miłość ta, zakazana przez rodziny, przetrwała ciężka próbę - śmierć, i doprowadziła młodych do szczęścia - nie ziemskiego, doczesnego, ale połączyła ich na wieki w niebie.
Jaka zatem była miłość Romea i Julii? - przede wszystkim była czysta, niewinna, a nawet niedojrzała. Można wręcz powiedzieć, że kontrastowała z realiami szekspirowskiego dramatu. Jednak to, co stanowi o popularności dramatu, o jego ponadczasowości, a raczej jego wątku miłosnego, to według mnie, fakt, iż miłość przezwycięża przeciwności losu, jednakże wymaga również poświęceń i wyrzeczeń. Kochankowie umierają z miłości do siebie. Wiedzą, że śmierć to jedyny sposób, by mogli być razem. Cena, jaką muszą za to, zapłacić jest jednak ogromna - w zamian za szczęście oddają życie, rezygnują z bycia razem na ziemi, z obcowania ze swoimi bliskimi i czerpania przyjemności w myśl renesansowej afirmacji życia.
Dlaczego, więc miłość Romea i Julii odegrała tak ważną rolę w literaturze? Dlaczego stała się inspiracją dla tak wielu twórców? Uważam, że stało się tak, ponieważ miłość ta była piękna, a w gruncie rzeczy każdy z nas tęskni za takim cudownym w swej niedojrzałości uczuciem. Miłość kochanków z Werony udowadnia całemu światu, że nie ważne są podziały, różnice społeczne czy kulturowe.
Ale czy dzisiaj istnieją rycerze? Czy pisze się o wspaniałych miłościach? W obecnych czasach młodzież nie ma już takiego przymusu, że trzeba wyjść za mąż lub ożenić się z tym, kogo wybiorą nam rodzice. Sami o tym decydujemy. "Zakochujemy się" w życiu wiele razy, ale prawie nigdy aż tak, żeby umrzeć z tej miłości. Wyjątki oczywiście się zdarzają, ale nie w wieku nastoletnim. Teraz ludzie żyją dłużej i już nie pobierają się w tym wieku lub w wypadku pierwszego zauroczenia. Teraz zanim zakochamy się naprawdę, przeżywamy wiele zauroczeń. Są one bardzo nietrwałe. Chłopakowi jednego dnia podoba się jakaś dziewczyna, myśli, że jest zakochany, a za kilka dni lub tygodni spotyka inną. Przy uczuciu do tej nowej tamto blednie i wydaje się niczym.
Tak samo jest z dziewczynami. Sytuacja powtarza się przez lata, aż do momentu, gdy spotkamy swą "drugą połowę" i założymy rodzinę, chociaż nie jest to wyrocznią, gdyż niektórzy ludzie po kilka razy biorą ślub i rozwodzą się. W obecnych czasach za wzorce rycerza uważamy "Strażnika Teksasu" czy "Robokopa"... Nasz bohater to przystojny, wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. Będąc w towarzystwie zachowuje się jak dżentelmen. Posiada duże poczucie humoru, jest osobą bardzo lubiana, ale skromna. Nie chełpi się swoimi czynami, uważa się za człowieka zwykłego. Używa przemocy tylko w skrajnych przypadkach, potrafi radzić sobie w każdych okolicznościach. Potrafi przegrywać i ponosić klęski.. Szanuje ludzi bez względu na ich stan majątkowy, wyznanie czy rasę. Osoba, która posiada te wszystkie cechy jest dla mnie ideałem - takim współczesnym rycerzem. Budzi mój podziw i szacunek. Ja osobiście nie miałam zaszczytu poznać tak wspaniałego mężczyzny i pokochać go. Nie ma nic piękniejszego i bardziej uskrzydlającego niż miłość do drugiej osoby, która dla nas jest wszystkim i żyjemy tylko po to by ją kochać. W ten prosty sposób, choć trochę poprawimy ten świat, ponieważ to właśnie dzięki miłości jest taki piękny. Natomiast osoby, które w miłości widzą jedynie egoistyczną chęć zaspokojenia swoich potrzeb kosztem drugiej osoby, nigdy tak naprawdę nie będą kochać, a nawet z myśliwego staną się ofiarą i zostaną pokonane swoją własną bronią. Mam nadzieję, że w każdym z nas jest to serce, które pozwoli nam kochać, a nie ranić.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut