profil

Od Juliusza Verne'a do Stanisława Lema - analizując wybrane utwory przedstaw ewolucję powieści science-fiction

Ostatnia aktualizacja: 2020-09-28
poleca 85% 226 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Powieść science-fiction jest utworem o charakterze fantastycznym, naukowym i utopijnym. Ogólnie powiedzieć można, że fantastyka naukowa przedstawia pewną wizję przyszłości, w której technologia znacznie posunęła się do przodu, umożliwiając ludziom robienie rzeczy niezwykłych. Wszystkie opisane wydarzenia, jakkolwiek wydawałyby się nieprawdopodobne, są teoretycznie możliwe- wystarczy, że ludzkość wystarczająco się rozwinie. Z tego właśnie powodu akcja powieści science-fiction osadzona jest najczęściej w przyszłości- mniej lub bardziej odległej. Żeby dokładniej zrozumieć na jakich zasadach opierają się powieści tego gatunku należy przeanalizować jego ewolucję od samego początku.

Naszą podróż zaczniemy od ‘20000 mil podmorskiej żeglugi’ pióra Juliusza Verne’a, jednego z pierwszy autorów tworzących ten gatunek. Akcja toczy się w XIX wieku na pokładzie Nautilusa- łodzi podwodnej, będącej w posiadaniu Kapitana Nemo. Jest osobą bardzo światłą, mającą ogromną wiedzę w wielu dziedzinach, biegle władającą kilkoma językami. Główni bohaterowie- zoolog profesor Pierre Aronnax, jego służący – Conseil oraz wybitny harpunnik Ned Land- stali się więźniami Nemo podczas nieudanego polowania na jego łódź, którą brano za ogromnego wieloryba. Na statku traktowani są raczej jak goście- mają zapewnione wszystkie wygody, nie mogą jedynie opuszczać pokładu i muszą wykonywać wszystkie, acz wyjątkowo rzadkie rozkazy kapitana. Sam statek zasilany jest w całości elektrycznością i ma ogromne możliwości jeżeli chodzi o eksplorację otchłani mórz i oceanów. Nemo oznajmia profesorowi, że zabiera ich w podróż dookoła świata i właśnie wtedy zaczyna się największa przygoda życia naszych bohaterów. Dzięki niezwykłym możliwościom Nautilusa pokonują ogromne odległości w bardzo krótkim czasie i tak mają okazję zwiedzić wiele niezwykłych miejsc. Okazuje się, że kapitan Nemo wynalazł skafandry umożliwiające spacerowanie poza statkiem na dużych głębokościach, dzięki czemu mogli wybrać się na kilka takich przechadzek. Polowali w lasach podmorskich, zobaczyli zatopioną Atlantydę, przepłynęli pod Suezem, zdobyli biegun południowy oraz mieli okazję walczyć z ogromnymi ośmiornicami. Na samym końcu Nemo dopuścił się ataku na statek swojego dawnego wroga. Kapitan przedstawiony jest jako człowiek, który zbuntował się przeciw ludzkości i życie w łodzi podwodnej miało być odcięciem się od świata lądowego.

Verne żył w czasach, kiedy nie istniały jeszcze łodzie podwodne i sam podchodził do nich raczej sceptycznie. Był człowiekiem ogromnie oczytanym, interesował się bardzo wieloma rzeczami, śledził na bieżąco rozwój technologii, dzięki czemu mógł pisać tak wciągające i jednocześnie realistyczne książki. Jak się później okazało, jego wizja była strzałem w dziesiątkę- niedługo po skończeniu książki inżynierowie zbudowali łódź mogącą poruszać się zarówno na, jak i pod powierzchnią wody. Stworzył wizję życia w łodzi podwodnej i obraz świata głębin oceanów, kiedy nikt nie miał najmniejszego pojęcia jak takie coś mogłoby wyglądać. Sam styl science-fiction miał, według Verne’a, rozbudzić zainteresowanie ludzi nauką i możliwościami jakie daje rozwój technologii, dlatego w swoich dziełach umieszczał różne ciekawe informacje z bardzo wielu dziedzin.

Kolejnym utworem obrazującym ten gatunek jest powieść Herberta George’a Wellsa pt. ‘Wehikuł Czasu’. Książka opowiada o przygodach Podróżnika w czasie, który to przy pomocy własnoręcznie skonstruowanej maszyny przeniósł się w odległą przyszłość, bo aż o przeszło 800 000 lat. Świat, który tam zastał był schyłkiem naszej cywilizacji, a ludzie wyewoluowali w dwa odrębne gatunki- Elojów, wątłych i pięknych, będących potomkami klasy posiadaczy oraz Morloków, potomków klasy robotniczej, którzy zmuszani byli do ciężkiej pracy w podziemiach i którzy obecnie żywili się Elojami. Morlokowie przystosowani są do życia w podziemiu i nie mogą znieść jasnego światła słonecznego, więc wychodzą jedynie pod osłoną nocy. Z tego powodu Elojowie zmuszeni są spać razem w budynkach, by chronić się przed porwaniem. Podróżnik w czasie sam doszedł do takich właśnie wniosków i postanowiwszy przekonać się jak dalej potoczą się losy naszej cywilizacji, wyruszył w jeszcze odleglejszą przyszłość. Przelatując przez kolejne tysiąclecia stwierdza on, że Ziemia jest coraz cichsza i coraz bardziej pusta, aż dotarł do momentu, kiedy świat ucichł na dobre. Przerażony tą wizją, ostatkiem sił ponownie uruchomił maszynę i udał się z powrotem do swoich czasów, by zdać relację z podróży swoim przyjaciołom.

Wells podchodził do rozwoju techniki w sposób odmienny do Verne’a. Podczas gdy Verne widział w nim drogę do poprawy jakości życia ludzi i zdobycia nowych możliwości poznawania naszego świata, Wells podchodził do tego z większą dozą sceptycyzmu. Pisząc swoją powieść miał na uwadze fakt, że ludzka chciwość i niesprawiedliwość rządząca naszym światem mogą kiedyś doprowadzić do jego zguby. Rozwój technologii potraktował jako pretekst dla bliższego przyjrzenia się zagrożeniom cywilizacyjnym- wyraźnie sugeruje, że przez zbytnie rozwinięcie się sami doprowadzimy do destrukcji ludzkości. Książka ta jest przestrogą, mającą niejako nakłonić czytelnika do refleksji nad swoim życiem i wartościami, którymi się w nim kieruje. Wells i Verne nadali kierunek rozwojowi fantastyki naukowej. Dwa główne elementy przez nich poruszone- fascynacja rozwojem technologii oraz rozważania nad ich wpływem na moralność i przyszłość ludzkości- stały się główną częścią pozostałych książek tego gatunku.

Ja, Robot, dzieło Isaaca Asimova, jest zbiorem 9 opowiadań przedstawiających ewolucję robotów posiadających sztuczną inteligencję. Akcja jest rozciągnięta na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dzięki szczęśliwemu przypadkowi ludzie wynaleźli tzw. Pozytronowe mózgi, twory na tyle skomplikowane, że nikt do końca nie rozumiał jak działają. Mózg stał się kluczowym elementem każdego robota- to on dawał mu tę niezwykłą możliwość samodzielnego podejmowania decyzji i analizowania danych, tak charakterystyczną dla istot żywych. Książka zabiera nas w podróż od samych początków robotyki, kiedy maszyny nie były w stanie mówić, aż do momentu, kiedy ludzie powierzają swoje losy w ręce potężnych maszyn liczących. Najważniejszą rzeczą, bez której nie byłoby mowy o stworzeniu sztucznej inteligencji, są trzy prawa robotyki, które opisuje Asimov. Przedstawiały się one następująco :
1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.
2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
3. Robot musi chronić sam siebie, jeśli tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.

W całej książce kładziony jest nacisk na ważność tych praw. Miały one zapobiec największej obawie związanej z powstaniem sztucznej inteligencji- temu, żeby roboty nie zechciały wyeliminować rodzaju ludzkiego.

Asimov, dzięki opracowaniu trzech praw robotyki, stworzył z robotów swoistych bohaterów pozytywnych stojących na straży bezpieczeństwa ogółu ludzkości. Wywarły one później duży wpływ na pozostałych pisarzy, pokazując im, że jest to ważny problem wymagający dokładnego rozwiązania. Przestrzeń powieści science-fiction znacznie się poszerzyła od czasów Verne’a i Wellsa, bowiem akcja Ja, Robot toczy się już w całym Układzie Słonecznym, momentami nawet przekraczając jego granice. Książka Asimova również zahacza o tematykę filozoficzną. Zwłaszcza w ostatnim rozdziale, kiedy ludzie powierzają podejmowanie najważniejszych decyzji robotom. Sugeruje on, że sami nie jesteśmy w stanie zadbać o swoje dobro, gdyż ciągle dążymy do polepszenia swoich warunków życia, często zapominając o tym, że możemy skrzywdzić przy tej okazji innych ludzi.

Ostatnią książką, o której chciałbym opowiedzieć jest Solaris Stanisława Lema. Akcja dzieje się w odległej przyszłości na planecie Solaris, której całą powierzchnię zajmuje ogromny twór przypominający ocean. Na jego powierzchni unosi się stacja badawcza, na którą przybywa nowy członek załogi- Kalvin. Poza nim, na stacji znajdują się jeszcze dwie inne osoby. Od kilkudziesięciu lat prowadzone są badania nad istotą Oceanu, jednak pomimo ogromnej ilości danych zgromadzonych na jego temat naukowcy nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy ocean jest istotą rozumną. Dziwne rzeczy dziejące się na stacji i tajemniczy wpływ oceanu na ludzką psychikę szybko zostają zauważone przez Kalvina. Poza tym na stacji pojawiają się ludzie, których nie powinno tam być. Po pewnym czasie okazuje się, że Ocean wydobywa z ich podświadomości wspomnienia najważniejszych dla nich osób i urzeczywistnia je. To samo przydarzyło się Kalvinowi, który po kilku dniach staje twarzą w twarz ze swoją zmarłą przed kilkoma laty dziewczyną.

Lem w swojej książce stworzył najbardziej oryginalną wizję obcego w historii fantastyki. Ogromny ocean, bezkształtna masa kryjąca w sobie ogromny potencjał. W ten sposób pobudzona jest wyobraźnia czytelnika, porzucona zostaje popularna koncepcja humanoidalnej istoty pozaziemskiej na rzecz czegoś, co mało kto brał kiedykolwiek pod uwagę. Akcja jest bardzo mętna, wydaje się być na pograniczu snu i jawy. W tym dziele przyszłość i rozwój technologii stanowią jedynie tło dla rozważań na temat ludzkiej natury. Z jednej strony poruszony jest problem postawy ludzkości w momencie zetknięcia się z inną formą życia. Sam Lem pisze w swojej książce, że mimo ogromnej chęci odnalezienia innych cywilizacji, ludzie z góry oczekują, że będą one podobne do naszej. Wielki, inteligentny ocean jest czymś niemal niewyobrażalnym. W całą historię wplecione są również rozważania teologiczne na temat istoty wszechmocnej. Lem zauważa, że ocean ma tak ogromne możliwości, że poniekąd można mu przypisać pewną boskość. Ocean istniał wiele milionów lat, więc miał mnóstwo czasu na rozważanie i odkrywanie wielu rzeczy- wszystko w obrębie jego własnej jaźni. Lem wyniósł formę powieści science-fiction na bardzo wysoki poziom. Solaris zdecydowanie wymaga od czytelnika ogromnej wyobraźni, inteligencji i skupienia.

Wyraźnie widać, że każda z omówionych książek pomimo przynależności do jednego gatunku wykazuje względem pozostałych wiele różnic. Zaczęło się od sielankowych podróży po głębiach oceanu, a skończyło na głębokich rozważaniach filozoficznych nad istotą człowieka w kontekście ogromnego, żyjącego oceanu. Wszystko zdaje się jednak sprowadzać do walki człowieka o zbudowanie jak najlepszego świata. Największy wpływ na rozwój fantastyki naukowej ma z pewnością postępujący z coraz większą szybkością rozwój technologii. Z nowymi wynalazkami pojawiają się nowe pomysły na to, co może czekać nas w przyszłości. Wydaje się również, że powieści science-fiction przyczyniają się również do otwierania umysłów ludzi na nowe, niezwykłe możliwości. Koniec końców już dziś widzimy, że rzeczy, które kiedyś wydawały się możliwe tylko w opowiadaniach teraz są dla nas nieodłącznym elementem naszego życia. Przekonujemy się powoli, że możliwości nauki i myśli technicznej mogą być naprawdę nieograniczone. Ostatnią barierą jaka zostaje do pokonania jest tylko ludzka wyobraźnia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 9 minut