profil

Interpretacja "Zaczarowanej dorożki" K. I. Gałczyńskiego

poleca 85% 214 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zaczarowana dorożka z utworu K. I. Gałczyńskiego jawi się nam jako całkowicie magiczne, nieistniejące w realnym świecie urządzenie. Pojawia się nie wiadomo skąd, za sprawą tajemniczego telegramu, jak gdyby dobra wróżka chciała zrobić nam niespodziankę, pokazując rzeczy niezwykłe. Jaki jest prawdziwy cel istnienia zaczarowanej dorożki? Czy tylko nielicznym będzie dane się nią przejechać?
Tak naprawdę każdy z nas może odnaleźć swoją zaczarowaną dorożkę, w niej zaczarowanego dorożkarza, a także zaprzęgniętego do niej zaczarowanego konia. Należy uważnie jej wypatrywać, by nie stracić tej wyjątkowej szansy. Jeśli szczęście odnajdzie nas dostatecznie szybko, możemy spędzić w owej dorożce całe życie- o ile, oczywiście, w porę ją zauważymy. Zaczarowana dorożka to metafora ludzkiego szczęścia, a wiadomo, iż każdy takowego w życiu zaznaje. Niektórym przez cały czas trwania ich ludzkiej egzystencji drogę oświetla jedna i ta sama latarnia, umieszczona w dorożce. Nie wypala się i nie gaśnie, a wręcz przeciwnie, rozświetla nam życie. Bywają również latarnie wygasające zbyt szybko, bo już po jednej nocy. Jednakże każde światło zostanie prędzej czy później zastąpione nowym, o ile nie zdecydujemy się opuścić naszej zaczarowanej dorożki. Podróż w niej może trwać bardzo długo, a zależy to tylko i wyłącznie od nas.
Uważam, że każdy z nas może odbyć przejażdżkę zaczarowaną dorożką, jeśli dostatecznie mocno tego pragnie i jest w stanie popuścić nieco wodze wyobraźni. Czasem opłaca się również przekazać lejce zaczarowanemu dorożkarzowi i pozwolić się wieźć jego drogą, według jego myśli. Bardzo ważne jest, by nie stracić nad tym kontroli, bo błędów zaczarowany koń nie wybaczy nam nigdy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta