profil

Recenzja filmu Saga Zmierzch Przed świtem Część I

poleca 84% 2817 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Piszę tą recenzję tego filmu, gdyż własnie wrocilem z kina z seansu i mniej więcej przedstawię Wam całokształt filmu. Na początku muszę dodać, że wcześniej nie widziałem poprzednich części tego filmu, więc jak bym sie gdzies pomylił to wybaczcie. Opiszę poprostu moje spostrzerzenia wobec filmu "Saga Zmierzch, część 1".
Jak już sam tytuł wskazuję, jest to część pierwsza...aż strach się bać jak będzie wyglądać następna i nastepna, a strach bo?...zaraz rozwinę swoją tezę. Z tego co szperałem wczesniej po różnych stronach internetowych, i oglądająć rankingi filmów na jakie ludzie bardzo czekaja w tym 2011r. własnie ten film miał cały czas 1sze miejsce. Po blisko 2-ch godzinach spedzonych w kinie(dobrze, że jestem uczniem-to bilet tańszy...hehe) uważam, że napewno ten film nie zasługuje na miano super kina tego roku. Ważną sprawą jest, że wiele osób nie było w stanie okreslić gatunku tego filmu, czy to komedia romantyczna, czy to thiller, horror? Różni ludzi w różne grupy upychają ten film. Film tak jak szybko został nakręcony, tak szybko przez widzow zostanie zapomniany. Po kilku częściach tej powieści "Saga Zmierzch" uważam, że każdy widz i słuchacz liczyli na coś więcej, niż takie opłakane sceny. Jesli mowa o scenach i rozgrywanej akcji, możę do aktorów nie mam żadnych zastrzeżeń, ale sama koncepcja filmu i wątek nie należa do ciekawych. Około pół filmu ukazjue nam sceny weselne, przygotowania do niego. W drugiej części filmu zaczeło troszke sie cos dziać,ale zbytnio nie zorbilo na mnie wrażenia i nie odczulem też tej niby "fantazji" filmu bym mógł powiedzieć, że jakaś scena mnie zamorowała. Wiadomo, każdy ma swoje zdanie-trzeba to uszanować, ale we mnei ten film nie pobudził żadnej emocji, nic szczególnego i dość mocno interpretującego nie odbylo się. Film był płytki i z jego biegiem, leciała scena sobie za sceną jak w codziennym trybir życia normalnego człowieka. Film tez nalezy do swego rodzaju łatwo przewidujących, gdyż jak to bywa w filmach amerykańskich-zawsze musi pojawić się motyw i scena miłosna, koncząca się w łóżku a zarazem, że zło nie zawsze idzie w parze z dobrem, lecz dobro wygrywa nam złem. Myślę, że tworcy troszkę w tym filmię poslzi na łatwiznę, gdyż praktycznie każda scena z wilkami, posiadała ciemniejsze tło, a jaki był tego zamiar? Czyż graficy chcieli wprowadzić nas w klimat, że wilkołaki grasują i żyję w ciemnościach i poznymi nocami, czy po prostu w ciemniejszych kolorach oko widza, gorzej zobaczy jakość dopracowania efektów i ruchu tych zwierząt. Miałem możliwość wczesniej usłyszenia ścieżki dxwiękowej z jednej z poprzednich części filmu, i twierdzę, że jak to się mówi-miała to coś, natomiast w tej cześci muzyka nie licząć moze dwóch momentów, spłyneła gdzieś obok filmu. Muzyka była zbyt prosta i niezbyt zauwazalna przez słuchacza by można zapamietać i choćby kawałek zanucić. Podczas oglądania filmu, widzowie siezący za moim rzędem-śmiali się, np. Z imienia jakie gówna bohaterka wymyśliła swojej córeczce, ja w tym ni widizalem nic nadzwyczajnego- chyba, że też uśmiech widzów został poparty wypitym jakimś trunkiem. Drugim takim głównym wątkiem tego filmu jest to, czy uda się bohaterce przeżyć ciążę, gdyż jak kazdy wolny czlowiek, ma prawo do włanych wyborow i interpretacji, więc i ona uparla się, że urodzi. W chwili urodzenia bohaterka traci przytomność...pomyślałem sobie, że chociarz tym reżyser filmu zainponuje innym, że nie będzie to również film z happy-endem, i nagle bohaterka ożyję. Jak na zlość własnie się tak stało.
Podsumowująć i pamietająć, że każdy ma prawo do swojego zdania, własnie tak a nie inaczej oceniam ten film. Moja ocena jest negatywna, chodz w kilku małych niusnsach przebija się światełko w którą drogę powinien wybrać reżyser. Sam film napewno nie zrobił na mnie większego wrażenia, lecz zwiastun tego filmu jest zupełnym odzwierciedleniem jego i wybraniem kilku najlepszych scen. W skrócie zwiastun to caly film, a sam film to kino zapomnienia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty