profil

Świętoszek - spektakl - recenzja

poleca 84% 2828 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Świętoszek” Moliere’a jest to świetna komedia. Dlatego właśnie podjęto się ekranizacji tego utworu. Reżyser – Andrzej Seweryn – osiągnął zamierzony cel i jego inscenizacja została wyemitowana w telewizji.
„Świętoszek” jest to dzieło opowiadające o konflikcie w pewnej posiadłości dworskiej, spowodowanym pojawieniem się dziwnego żebraka imieniem Tartufe (tytułowy świętoszek). Wywołuje on u mieszkańców domu bardzo kontrowersyjne uczucia. U jednych wzbudza chęć pomocy i litość, a litość innych nienawiść i złość. Udaje człowieka bardzo pobożnego, aby zjednać sobie pana domu, który niebawem zorientuje się, że został nikczemnie i podle wykorzystany. Ale będzie już za późno, aby cokolwiek cofnąć…
Reżyser spełnił postawione sobie zadanie i stworzył dzieło w stu procentach pokrywające się z książkowym oryginałem. Charakteryzator również włożył dużo swojej pracy, aby dzieło wyglądało tak wspaniale. Kostiumy aktorów świetnie oddawały klimat powieści, oglądając sztukę można było poczuć się jak w XVIII w. Dom, w którym toczy się akcja także jest dostosowany do klimatu toczących się wydarzeń. Sprzęt domowy jak z muzeum, staromodne firanki, drzwi, wszystko, co tylko trzeba. Minusem jest muzyka, a raczej jej brak. W niektórych momentach okazałaby się bardzo przydatna, np. kiedy Tartufe uwodzi panią domu - Elmi®ę.
Gra aktorów nie pozostawia wiele do życzenia. Najlepiej zagrał chyba sam Świętoszek, czyli Michał Żebrowski. Wczuł się w swoją rolę tak, jakby naprawdę był tym, kogo grał. Nie podobał mi się natomiast moment, w którym Oficer Gwardii zamiast do więzienia zabrać Orgona zabrał Tartufe. Żebrowski w tym momencie źle zagrał zaskoczenie.
Gra innych aktorów również była wspaniała. Np. Krzysztof Kolberger idealnie zagrał Orgona, pana domu. W scenie, kiedy Damis, syn Orgona, powiadamia ojca o zdradzie żony z Tartufem, Kolberger wyśmienicie gra despotycznego ojca, gotowego uderzyć swoje dziecko. Inni niewymienieni, mniej znani aktorzy, tacy jak Zofia Rysiówna grająca panią Pernelle, Magdalena Cielecka grająca Elmirę, cała służba i dzieci państwa domu, również zasługują na nie mniejsze pochwały. Bez nich ta ekranizacja nie byłaby tak dobra.
Podsumowując, dobry pomysł reżysera, praca scenografa i kostiumologa, oraz świetna gra idealnie dobranych aktorów, powodują, że człowiek, oglądając przedstawienie, myśli, że znajduje się naprawdę w tym domu i przeżywa wszystkie dziejące się tam historie. Uważam tę ekranizację za godną polecenia, lecz dla osób, które wcześniej przeczytały oryginał „Świętoszka” napisany przez Moliere’a.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty