profil

"Kordian" - polemika Prezesa z Podchorążym

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-25
poleca 85% 789 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki

Kordian, dramat romantyczny Juliusza Słowackiego jest jednym z najwybitniejszych dzieł epoki Goethego i Schillera. Przedstawia on metamorfozę tytułowej postaci z bohatera werterycznego, który usiłuje popełnić samobójstwo z powodu nieszczęśliwej miłości, do bohatera wallenrodycznego, całkowicie oddanego ojczyźnie. W części utworu poświęconej ukazaniu tragicznej sytuacji narodu polskiego w obliczu koronacji cara Mikołaja I na króla Polski, do czego nawiązuje podtytuł „Spisek koronacyjny”, można zauważyć zróżnicowanie poglądów poszczególnych jednostek reprezentujących postawę patriotyczną. Odmienność ich osądów i planów wobec rozwiązania przedstawionej sytuacji, problemu, jest spowodowana głównie różnicą wieku pomiędzy polemizującymi stronami.

Spiskowcy spotykają się w podziemiach katedry św. Jana w Warszawie, tuż po intronizacji cara, aby ustalić jakie należy podjąć działania w sprawie nowego polskiego władcy. Rzeczpospolita zlikwidowana przez rozbiory zdaje się coraz bardziej pogrążać w niewoli, większość mieszkańców zaboru rosyjskiego akceptuje taki stan rzeczy. Spotkaniu spiskowców przewodniczy sędziwy Prezes, którego możemy utożsamić ze względu na konserwatywne poglądy z Julianem Ursynem Niemcewiczem. Konfederaci pojawiają się zamaskowani, hasłem rozpoznawczym jest Winkelried. Jest to nazwisko szwajcarskiego bohatera narodowego z XIII wieku, który poświęcił swoje życie w jednej z bitew narodowowyzwoleńczych z Habsburgami. Właśnie nawiązaniem do Winkelrieda rozpoczyna się polemika Prezesa z Podchorążym, czyli Kordianem. Młodzieniec wspomina historię Szwajcara, zostaje ona porównana do historii Polski, tym samym mężczyzna wzywa zebranych do rewolucji przeciw nowym rządom. Odczuwa on potrzebę zemsty na potomkach tych, którzy wzięli wolną Rzeczpospolitą w jarzmo, wspomina króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który nie zahamował zaborczych planów carycy Katarzyny II, czego skutkiem było rozdzielenie ziem naszego kraju przez Austrię, Rosję i Prusy: „I nie stało kiru/Na szatę matki naszej, więc w troje pocięto”. Kordian wspomina mękę ludzi wywiezionych na Syberię, umęczonych ciężką, przymusową pracą w kopalniach, zamordowanych lub uznanych niesłusznie za zdrajców. Nie potrafi zaakceptować rządów rosyjskiego cara ani jego popleczników na ziemiach Rzeczypospolitej. Kieruje nim żądza zemsty, chce, aby Mikołaja I dosięgła kara, taka jak biblijnego Baltazara za zbezczeszczenie świątyni, czyli śmierć. Podchorąży uważa, że po zabójstwie cara kraj stanie się znów wolny i potężny, Polacy odczują ulgę, wybawienie - Rzeczpospolita zmartwychwstanie. Prezes jednakże obawia się kary Bożej za taki czyn, powołuje się na to, że jeszcze żaden władca polski nie został zabity przez swoich poddanych, nie chce skrwawić tronu polskiego. Obawia się również konsekwencji politycznych. Uważa, że po zamordowaniu cesarza rosyjskiego władcy europejscy zwrócą się przeciwko Polakom, a spiskowcy nie posiadają dostatecznej liczby wojsk aby się obronić. Skazuje ewentualną próbę zamachu na niepowodzenie. Wtórują mu pozostali buntownicy. Kordian ofiarowuje się jednak, że sam zgładzi cesarza. Wykazuje tym postawę patriotyczną, wallenrodyzm. Jest gotów poświęcić życie, aby zdjąć ze swoich rodaków wieloletni jasyr. Prezes pozostaje wobec tego obojętny, oświadcza, że nie chce brać odpowiedzialności za czyn Podchorążego, przyjmuję postawę Piłata: „Róbcie jak chcecie...lecz ja ręce z krwi umywam.” W wyniku głosowania, które ma rozstrzygnąć o losie cara, okazuje się, że spiskowcy nie są gotowi aby go pozbawić życia. Wówczas, Podchorąży postanawia sam zgładzić Mikołaja II. Krytykuje przy tym Prezesa, który według Kordiana nie potrafi dostosować się do obecnej sytuacji politycznej, myśli nieadekwatnie do czasów jakie nastały. Jego poglądy są przestarzałe, bezużyteczne. Podchorąży gardzi również spiskowcami, jest zawiedziony ich postępowaniem. Uważa, że jako jedni z nielicznych Polaków, patrioci powinni opowiedzieć się za rewolucją i zamordowaniem cara.

Podsumowując, uważam, że polemika Prezesa z Podchorążym miała na celu ukazanie dezorientacji polskiego społeczeństwa wobec sytuacji historycznej w jakiej się znalazło. Spiskowcy, rewolucjoniści nie są zgodni co do celu ani przebiegu swoich działań przeciw zaborcy. Mimo iż wszyscy są patriotami, w inny sposób oceniają szanse Rzeczypospolitej na wolność. Jest tu widoczny kontrast pomiędzy pokoleniem starszych, które reprezentuje prezes oraz generacją młodszych, reprezentowaną przez resztę buntowników. Widoczna jest również rozbieżność pomiędzy hasłem „Polska Mesjaszem narodów” Adama Mickiewicza a hasłem „Polska Winkelriedem narodów”. W obu jednak ideologiach zawarte są dążenia niepodległościowe i ukazanie cierpień narodu polskiego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury