profil

Czy Giaur może zostać zbawiony?

poleca 85% 182 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czy Giaur może zostać zbawiony?


OSOBY:
Sędzia- Bóg
Jezus
Giaur
Szatan
Belzebub
oraz
Archanioł

Obrady Sądu Ostatecznego. Sprawa Szatan przeciwko Giaur. Pozwany został oskarżony o grzechy śmiertelne. Powód domaga się rekompensaty w postaci duszy Giaura. Sędzią jest Bóg. Ma on dziś bardzo trudne zadanie, musi odpowiedzieć na pytanie: „Czy Giaur może zostać zbawiony?”. Na ławie oskarżonych zasiada Giaur jego obrońcą jest Jezus Chrystus. Natomiast na stanowisku oskarżycieli zasiądzie Szatan, ze swym
prawnikiem- Belzebubem.
- Cisza na sali, cisza na sali! Proszę powstać, nadchodzi Wysoki Sąd- rozległ się głos któregoś z Archaniołów.
Wchodzi Sędzia i daje znak, że zebrani mogą usiąść.
Sędzia: Proszę o odczytanie zeznania oskarżonego w sprawie Szatan przeciwko Giaur.
Wstaje wspomniany Archanioł i czyta z kartki: „Ja Giaur, Wenecjanin, przyznaje się, że namówiłem małżonkę mojego przyjaciela Hassana do tego, aby zemną uciekła. Sam zaplanowałem kiedy i jak wydostaniemy się z zamku Hassana. Niestety mój plan się nie powiódł, wściekły małżonek dowiedział się o zdradzie swojej kobiety i kazał ją za karę utopić. Kiedy dowiedziałem się o jego okrutnym czynie jedyną myślą jaką miałem
w głowie była zemsta. I tak się też stało, po jakimś czasie natrafiłem na mordercę Leili
i zrewanżowałem się mu.”
Sędzia: To wszystko?
Archanioł: Tak to wszystko Wysoki Sądzie.
Sędzia: Dziękuję. Proszę usiąść. Pierwszy świadek, GIAUR !
Giaur udaje się w kierunku miejsca dla świadków.
Sędzia: Możemy pominąć przysięgę prawdomówności, ponieważ w naszym Sądzie mamy najlepsze wykrywacze kłamstw. Ale ostrzegam, że każde kłamstwo wypowiedziane na tej sali ma swoje poważne konsekwencje !
Szatan: HI, hi, hi !!!
Sędzia: Cisza w Sądzie! Proszę usiąść, jako pierwszy przesłuchiwać świadka będzie Belzebub.
Belzebub wstaje podchodzi do świadka i zadaje pierwsze pytanie: Czy przyznajesz się do tego, że pragnąłeś żony Hassana?
Giaur: Tak to prawda.

Belzebub: A czy wiesz, że 9 przykazanie, zapisane w II Księdze Mojżeszowej mówi:
„ Nie pożądaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy która jego jest.”?!
Giaur: Wiem.
Belzebub: Więc wiedząc o tym, że karą za złamanie praw dekalogu jest wieczne potępienie i tak postąpiłeś jak chciałeś?
Giaur: Tak.
Belzebub: A czy przyznajesz się do popełnienia morderstwa, na swoim przyjacielu Hassanie?
Giaur: Przyznaję się.
Belzebub: A wiesz jak brzmi 5 przykazanie dekalogu?
Giaur: „Nie zabijaj”.
Belzebub: Więc świadomie złamałeś kolejne prawo ustanowione przez Boga?
Giaur ze łzami w oczach: Tttak...
Belzebub: Czy uważasz się za chrześcijanina?
Giaur: TAK.
Belzebub: Więc słuchaj: „ Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością.” jest to zapisane w drugim liście św. Pawła do Koryntian 6:14. Czy wiesz, co to oznacza? Że jako chrześcijanin nie powinieneś wiązać się z niewierzącą kobietą!
Giaur: Zdaję sobie z tego sprawę.
Belzebub: I znów udało mi się dowieść, że pożądanie, jakie czułeś do taj niewiasty było silniejsze, od twojej miłości do Boga. Wysoki Sądzie nie mam więcej pytań.
Sędzia: Teraz kolej na obrońcę.
Jezus podchodzi do świadka: Powiedziałeś, że jesteś chrześcijaninem?
Giaur: Tak
Jezus: A czytasz Biblię?
Giaur: Oczywiście, że tak. Zawsze czytałem Biblię, dopiero, po tych tragicznych wydarzeniach przestałem. Czułem się niegodzien Słowa Bożego.
Jezus: W Piśmie Świętym jest napisane: „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami sobie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. Jeśli wyznamy grzechy swoje, wierny jest Bóg
i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego.”( Pierwszy list św. Jana 1:8-10), oznacza to, że wszyscy są grzeszni. Nie ma grzechów bardziej bądź mniej „złych”. Wszystkie grzechy są równe. Człowiek rodzi się z grzechem pierwotnym. Jest tylko jedna droga dzięki której może zostać zbawiony.
Belzebub: Sprzeciw!!!
Sędzia: Słucham?
Belzebub: Ale oskarżony nie żałował swych win i nie próbował ich w żaden sposób odkupić!
Sędzia: Czy to prawda Giaurze?
Giaur: Tak rzeczywiście powiedziałem: „Choć moje życie zda się tak zbrodnicze, gdybym mógł odżyć, żyłbym tak jak żyłem.”. Poza tym mimo iż mieszkałem w zakonie, nie modliłem się i nie robiłem niczego, czym mógłbym okazać mą skruchę.
Jezus patrząc na uśmiechniętego Belzebuba: Mam jeszcze tylko jedno pytanie, czy przyjąłeś chrzest i wyznałeś, w obecności innych grzeszników swoją wiarę w Boga?
Giaur: Oczywiście, pochodzę z głęboko wierzącej rodziny. Moja matka opowiadała mi
o Bogu od najmłodszych lat. Byłem wychowywany w wierze i w niej się też ochrzciłem.
Jezus: Nie mam więcej pytań.
Sędzia: Następnym świadkiem ma być: JEZUS CHRYSTUS!
Jezus siada na miejscu które przed chwilą opuścił Giaur.
Sędzia: Oddaję świadka do pańskiej dyspozycji panie Belzebubie.
Belzebub: Czy znał Pan oskarżonego?
Jezus: Tak był jednym z moich wiernych, dopóki na jego drodze nie pojawił się sługa Szatana.
Belzebub: Świadek sugeruje, że Giaur nie podjął sam decyzji o popełnieniu swoich zbrodni?
Jezus: To właśnie miałem na myśli.
Belzebub: Ale człowiek jest obdarzony wolną wolą i sam może wybrać, jaka droga mu odpowiada. Czy woli popełnić zbrodnie i spędzić wieczność w piekle, czy żyć zgodnie
z przykazaniami Bożymi, a po śmierci pójść do raju.
Jezus: Tylko, że Giaur jest po prostu zwykłym człowiekiem. Nie jest w stanie oprzeć się wszystkim pokusom jakie niesie życie. Tylko Ja Jezus Chrystus mogłem tego dokonać, ale Ja jestem Bogiem i ja mogę wszystko.
Belzebub: Ale to, że jest on tylko człowiekiem nie oznacza, że może on bezkarnie bałamucić cudze żony i zabijać!
Jezus: Oczywiście, że nie.
Belzebub: Więc zgadza się świadek ze mną, że Giaur powinien pójść do piekła?
Jezus: Nie. Oskarżony powiedział, że jest CHRZEŚCIJANINEM, że przyjął CHRZEST i że WIERZY we Mnie jako jedyną drogę do zbawienia. Czyż w Biblii nie jest napisane: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.” ( Ewangelia Św. Jana 3:16-18)? Oznacza to, że każdy, kto będąc jeszcze na Ziemi uwierzy we mnie i wyzna to przed innymi, poprzez chrzest jest zbawiony.
Belzebub: A co z przykazaniami, które zostały zapisane w Starym Testamencie? Już nie obowiązują? Przecież to są najcięższe GRZECHY!!!
Jezus: Stary Testament to zupełnie co innego niż Nowy. Jest w nim napisane:
„ Słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd. A JA wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze, pójdzie w ogień piekielny.” ( Ewangelia św. Mateusza 5:21-22). Oznacza to, że wszystkie grzechy są sobie równe, nie ma już pojęcia „gorszych” i „lepszych” grzechów. Za wszystko jest kara i jest tylko jedna droga zbawienia. Obiecałem wszak: „...Ojcze! Nadeszła godzina: uwielbij Syna swego, aby Syn uwielbił ciebie; Jak mu dałeś władzę nad wszelkim ciałem, aby dał żywot wieczny tym wszystkim, których mu dałeś. A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś.”(Ewangelia św. Jana 17:1-3), „Wszak każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie.” ( Dzieje Apostolskie 2:21), Paweł objaśnia tą obietnicę w swoim liście do Rzymian (5:6-9): „Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych. Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego; Prędzej za dobrego gotów kto umrzeć. Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu.”. Człowiek nie może w żaden sposób zasłużyć sobie na niebo. Nie może też odkupić swoich grzechów poprzez dobre uczynki. Jedyny sposób żeby trafić do nieba, to uwierzyć we Mnie. Ja Jezus Chrystus umarłem na krzyżu za wszystkich, którzy we mnie uwierzyli. Umarłem także za Giaura.
Belzebub: Nie mam więcej pytań.
Sędzia: W takim razie, jeżeli nie ma już więcej świadków to Sąd wybierze się na obrady. Potrwa to około 30 minut. W tym czasie możecie się trochę odświeżyć lub napić się kawy w naszej nowej kawiarence na drugim piętrze.
Po przerwie:
Archanioł: Cisza na sali! Proszę powstać nadchodzi Wysoki Sąd.
Sędzia: Proszę nie siadać. Zamierzam od razu odczytać decyzję Sądu Najwyższego. Więc, po burzliwych naradach Sąd zadecydował, że Giaur MOŻE zostać zbawiony ponieważ:
Po pierwsze- wycierpiał on wiele po śmierci swojej kochanki, Leili.
Po drugie- przez całą resztę ziemskiego życia gryzło go sumienie po tym jak zabił Hassana.
I po trzecie, a za razem najważniejsze- mój Syn Jezus Chrystus przyjął jego grzechy na siebie. Nie mogą przecież dwie osoby zostać ukarane za jeden grzech.
Szatan: Ale, ale, to nie sprawiedliwe!
Sędzia szydząc: Ty najlepiej wiesz co to znaczy sprawiedliwość...
Szatan: Czy od wyroku można się odwołać?
Sędzia: Orzeczenie Sądu jest nieodwołalne.
Szatan: Nie no znowu przegrałem! Będę sobie musiał znaleźć nowego adwokata!
Belzebub: To nie moja wina, zrobiłem co było w mojej mocy, żeby ściągnąć go do piekła. Myślisz, że ja nie lubię patrzyć jak świeżutkie duszyczki giną w ogniu piekielnym?
Szatan: Zaczynam w to WĄTPIĆ!
Sędzia: Proszę się nie kłócić w sądzie! To nie jest miejsce odpowiednie do tego. Pragnę oficjalnie zakończyć sprawę Szatan przeciw Giaur.



KONIEC

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut

Teksty kultury